Bezdotykowy system ustawiania narzędzi
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 76
- Rejestracja: 14 paź 2004, 22:14
- Lokalizacja: warszawa
Pomiar długości narzędzia , a raczej jego korekta po wymianie jest niewykonalna bez specjalistycznych czujników. Promień lasera może jedynie ułatwić stwierdzenie obecności narzędzia w uchwycie lub wskazać jego położenie na obiekcie (temat poruszany na forum). Pomiar długości narzędzia polega na określeniu współrzędnych jego końca, a precyzyjne znalezienie końcówki przez przecięcie promienia lasera jest właściwie niemożliwe w naszych warunkach. Frezy mają różne kształty, i jak złapać zakończenie np. frezu "V", lub kulki ?.
Nawet pomiar frezu palcowego musiałby się odbywać zawsze w tym samym miejscu ze względu na niedoskonałe skupienie wiązki w popularnch tanich laserach.
Dlatego proponuję pomiar dotykowy który jest bardzo łatwy do wykonania.
Potrzebny jest wyłącznik samopowrotny podłączony np do LPT. Wyłącznik powinin być trwale zamontowany przy stole maszyny. Dobrze jest do jego górnej powierzchni przykleić kawłek tworzywa a następnie przefrezować tak aby jego powierznia była idealnie równoległa do narzędzia. Następnie należy zainstalować taki program który obsługuje punkt wymiany frezu np PCNC. Po założeniu frezu deklarujemy współrzędne punktu korekty długości poprzez ręczne najechanie i potwierdzenie. Program zapamiętuje miejsce i następne korekty będą automatycznie w tym samym punkcie. Mamy zagwarantowane że narzędzie dotknie powierzchni czujnika swoim najdalszym krańcem a jego długość będzie mierzona zawsze w tych warunkach.
Oczywiście entuzjaści lasera mogą zrobić wyłącznik wykorzystujący ten wspaniały wynalazek. Radzę tylko aby promień światła był przecinany elementem popychanym przez narzędzie co umożliwi prawidłowy pomiar nie zależnie od profilu frezu.
W mojej maszynie wyłącznik wykonałem używając mechanizm tzw ołówka automatycznego, pracuje bezbłędnie znakomicie ułatwiając mi życie.
Można konstrukcję uprościć zamykając obwód przez zetknięcie narzędzia z masą.
pozdrawiam wszystkich pablo004
Nawet pomiar frezu palcowego musiałby się odbywać zawsze w tym samym miejscu ze względu na niedoskonałe skupienie wiązki w popularnch tanich laserach.
Dlatego proponuję pomiar dotykowy który jest bardzo łatwy do wykonania.
Potrzebny jest wyłącznik samopowrotny podłączony np do LPT. Wyłącznik powinin być trwale zamontowany przy stole maszyny. Dobrze jest do jego górnej powierzchni przykleić kawłek tworzywa a następnie przefrezować tak aby jego powierznia była idealnie równoległa do narzędzia. Następnie należy zainstalować taki program który obsługuje punkt wymiany frezu np PCNC. Po założeniu frezu deklarujemy współrzędne punktu korekty długości poprzez ręczne najechanie i potwierdzenie. Program zapamiętuje miejsce i następne korekty będą automatycznie w tym samym punkcie. Mamy zagwarantowane że narzędzie dotknie powierzchni czujnika swoim najdalszym krańcem a jego długość będzie mierzona zawsze w tych warunkach.
Oczywiście entuzjaści lasera mogą zrobić wyłącznik wykorzystujący ten wspaniały wynalazek. Radzę tylko aby promień światła był przecinany elementem popychanym przez narzędzie co umożliwi prawidłowy pomiar nie zależnie od profilu frezu.
W mojej maszynie wyłącznik wykonałem używając mechanizm tzw ołówka automatycznego, pracuje bezbłędnie znakomicie ułatwiając mi życie.
Można konstrukcję uprościć zamykając obwód przez zetknięcie narzędzia z masą.
pozdrawiam wszystkich pablo004
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 73
- Rejestracja: 10 paź 2004, 12:42
- Lokalizacja: LEGNICA
Witam serdecznie.
tak się składa że pracuję na urządzenia ranishaw połączonych ze współżędnościową maszyna pomiarową Mitutoyo. faktycznie sąto cholernie drogie urzadzenia a dokładność ich baaaardzo duża a i przeznaczenie tych urządzeń to w większości przypadków pomiary 3D. Jednak nie rozumiem dlaczego istnieje potrzeba pomiaru długości narzedzia w maszynie. W większości obrabiarek pomiar taki odbywa się poza maszyną na przeróznych maszynach, najczęściej na projektorach pomiarowych, i tylko wymiar mówiący o długości czy srednicy narzedzia wprowadza się do programu.
Nie ukrywam że sam zastanawiałem się nad magazynkiem w swojej budowanej maszynie i własnie tak mam zamiar zrealizować pomiar narzędzi. Nie trzeba ukrywać że przy frezowaniu miekkich materiałów a nawet aluminium ubytek długości narzędzia nie zmieni się w ciagu kilku dni nawet, no chyba że nastapi jakas nieoczekiwana kolizja:-)
tak się składa że pracuję na urządzenia ranishaw połączonych ze współżędnościową maszyna pomiarową Mitutoyo. faktycznie sąto cholernie drogie urzadzenia a dokładność ich baaaardzo duża a i przeznaczenie tych urządzeń to w większości przypadków pomiary 3D. Jednak nie rozumiem dlaczego istnieje potrzeba pomiaru długości narzedzia w maszynie. W większości obrabiarek pomiar taki odbywa się poza maszyną na przeróznych maszynach, najczęściej na projektorach pomiarowych, i tylko wymiar mówiący o długości czy srednicy narzedzia wprowadza się do programu.
Nie ukrywam że sam zastanawiałem się nad magazynkiem w swojej budowanej maszynie i własnie tak mam zamiar zrealizować pomiar narzędzi. Nie trzeba ukrywać że przy frezowaniu miekkich materiałów a nawet aluminium ubytek długości narzędzia nie zmieni się w ciagu kilku dni nawet, no chyba że nastapi jakas nieoczekiwana kolizja:-)
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1342
- Rejestracja: 13 sie 2004, 13:58
- Lokalizacja: warszawa
Cała dyskusja dotycząca pomiaru "długości narzędzia" miała na celu wskazać drogę do łatwego ustawienia rzędnej narzędzia po jego np. wymianie podczas pracy.
Nie interesuje nas wówczas jego długość lecz jedynie poziom końcówki. Ułatwiają to różnego rodzaju czujniki które np. zerują oś z zawsze wtedy gdy zetkną się z końcówką narzędzia.
Niestety zwykłe nasze amatorskie konstrukcje nie dysponują magazynkami narzędzi a przy wymianie ręcznej sposób "na oko" nie zawsze wystarcza.
pozdrawiam wszystkich pltmaxnc
Nie interesuje nas wówczas jego długość lecz jedynie poziom końcówki. Ułatwiają to różnego rodzaju czujniki które np. zerują oś z zawsze wtedy gdy zetkną się z końcówką narzędzia.
Niestety zwykłe nasze amatorskie konstrukcje nie dysponują magazynkami narzędzi a przy wymianie ręcznej sposób "na oko" nie zawsze wystarcza.
pozdrawiam wszystkich pltmaxnc
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 863
- Rejestracja: 02 lip 2004, 23:38
- Lokalizacja: --
wlasnie przed wczoraj zrobilem eksperymentalny czujnik na mikrostyku , w mach2
uzylem wejscia DIGITIZE , napisalem wlasny skrypt M6End ktory mi mierzy dlugosc
narzedzia po jego wymianie i wpisuje sobie odsuniecie dla narzedzia w rejestrze
automatycznie, jako ze u mnie wymiana narzedzia jest na tulejach zaciskowych
moge zapomniec o uzupełnieniu tool table ;-(
aha , cos o dokladnosci, bylo to zwykly mikrostyk bez zadnej obudowy
zamocowany do stolu , dla tego samego narzedzia w tej samej pozycji
XY dlugosc wysunięcia zgadzala sie co do 0.01mm nawet przy wielu
probach , aktualnie musze zaprojektowac teraz jakas sensowaną obudowe.
mam nadzieje ze to kogos zmotywuje do dalszych działań
uzylem wejscia DIGITIZE , napisalem wlasny skrypt M6End ktory mi mierzy dlugosc
narzedzia po jego wymianie i wpisuje sobie odsuniecie dla narzedzia w rejestrze
automatycznie, jako ze u mnie wymiana narzedzia jest na tulejach zaciskowych
moge zapomniec o uzupełnieniu tool table ;-(
aha , cos o dokladnosci, bylo to zwykly mikrostyk bez zadnej obudowy
zamocowany do stolu , dla tego samego narzedzia w tej samej pozycji
XY dlugosc wysunięcia zgadzala sie co do 0.01mm nawet przy wielu
probach , aktualnie musze zaprojektowac teraz jakas sensowaną obudowe.
mam nadzieje ze to kogos zmotywuje do dalszych działań

PiteR