Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Nie da się ukryć tego, że przez ostatnie 10 lat wszystko się zmieniło. W mojej okolicy ktoś kto nie był w kraju przez 5 lat, nie może poznać otoczenia. Mamy się coraz lepiej,ale mnóstwo "decyzyjnych" twierdzi że takiego dziadostwa nie było. I właśnie tych najbardziej się boję, bo jak słyszę ,że flaga europejska to szmata, że jak my będziemy to wszyscy w europie będą się nas bali, że powołają chrystusa na króla Polski to mam ochotę na stare lata emigrować.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 330
- Rejestracja: 03 wrz 2006, 13:50
- Lokalizacja: polska
w ciągu klilku lat nie powinny, alemc2kwacz pisze:Pieniądze z UE jeszcze przez parę lat się nie skończą wręcz przeciwnie
oczywiste jest że pózniej będzie ich mniej.. niedawno przyjęty budżet Unii 2014-2020 jest ostatnim z którego dostaniemy jeszcze dużo pieniędzy...
trzeba się z tym pogodzić i nie zmarnować tych kilku lat.
Sorry ale wierzcie sobie w ten przyszły dobrobyt, ale jak widze okradanie obywateli w biały dzień z miliardów oszczędności emerytalnych, podnoszenie podatków, katastrofę demograficzną, strajki nietykalnych górników z nierentownych , wiecznie dotowanych kopalni to nie mogę być optymistą. i nie jestem
Szykujmy się na najgorsze a najwyżej będziemy pozytywnie zaskoczeni

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1325
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Nie wymieniłeś w swojej chwili uniesienia naczelnego wodza III RP Donalda T. dzięki któremu mamy ten otaczając nas dobrobytmc2kwacz pisze:Bieńkowska jest bardzo dobra w swoim fachu, więc się też raczej nie zmarnują. Oby tylko władza się nie zmieniła, bo wtedy faktycznie będzie problem.

Rankingi dekretem już zmienili ? W ostatnim infrastruktura w Polsce była na końcu wszystkich unijnych państwa więc nie ulega wątpliwości, Bieńkowska jest nieocenionym fachowcem, o Vincencie nie wspomnę, geniusz ekonomiczny, dziwie się iż jak do tej pory bez Nobla, pewnie za dużo pisirów w gremium które o tym decyduje ...
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 181
- Rejestracja: 03 lis 2010, 21:25
- Lokalizacja: Norwegia
kubus. masz tu swojego smarta, obejrzyj
hahaha nie chce nawet myslec co by sie z syrena stalo o ile kiedys bys sie rozpedzila do takich predkosci.
Z Ursusa sie smieja w skandynawii, ze wszystko tylko nie ursus.(w sumie to ze wszystkiego co z polski sie smieja) Ale chociaz marke kojarza
Ale za to bison bial ma tu rynek zbytu

hahaha nie chce nawet myslec co by sie z syrena stalo o ile kiedys bys sie rozpedzila do takich predkosci.
Z Ursusa sie smieja w skandynawii, ze wszystko tylko nie ursus.(w sumie to ze wszystkiego co z polski sie smieja) Ale chociaz marke kojarza

Ale za to bison bial ma tu rynek zbytu
byl Spnner PD, CTX 310 eco (sinumerik 840D, 810, autoturn, shopmil)
jest Mazak integrex 400 (mazak matrix) Anayak HVM3800 (Heidenhein 426), gibbscam
jest Mazak integrex 400 (mazak matrix) Anayak HVM3800 (Heidenhein 426), gibbscam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
No to mamy przesrane.mc2kwacz pisze:Pieniądze z UE jeszcze przez parę lat się nie skończą wręcz przeciwnie. ...
Zdajecie sobie sprawe ze za tymie "pieniedzmi" idzie zadluzenie, ktore bedziemy
splacac dlugie lata?
Do tego fundusze (tfu!) EU sa zazwyczaj wydawane na bzdury, za ktore normalnie
nikt by zlamanego grosza z wlasnej kieszeni nie dal...
q
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Nie przesadzaj. Fundusze unijne to nie są pożyczki bankowe tylko przede wszystkim bezzwrotne dotacje. Ewentualnie pokrycie kosztów kredytu, czyli nieoprocentowane pożyczki.
Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda, tylko trzeba mądrze tego konia wykorzystać.
UE nie daje pieniędzy na co chcesz, tylko na konkretne cele. Jeśli ma być wydane na np rozwój szkolnictwa, to musi pójść na rozwój szkolnictwa. Jeśli na informatyzację plebsu, żeby mógł za darmochę pornosy ściągać albo wysmarkiwać swoje mądrości na jakimś forum, to TRUDNO - musi być na to wydane. A jak nie, to do zwrotu.
Wiadomo, że budżet państwa w tym partycypuje, średnio w połowie. Ale i tak opłaci się wziąć jak dają. Dlatego że ta kasa podnosi wartość infrastruktury i zostaje po części też rozdysponowana w społeczeństwie, wzbogacając Kowalskiego. Zarabia na tym nie tylko przemysł niemiecki i francuski, ale również usługi, przemysł i handel rodzimy.
Gdyby nie fundusze unijne dziś Polska by tak nie wyglądała jak wygląda. Nie tylko Warszawa, Śląsk czy Wrocław ale przede wszystkim ta zapyziała prowincja, wcześniej tonąca w błocie.
Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda, tylko trzeba mądrze tego konia wykorzystać.
UE nie daje pieniędzy na co chcesz, tylko na konkretne cele. Jeśli ma być wydane na np rozwój szkolnictwa, to musi pójść na rozwój szkolnictwa. Jeśli na informatyzację plebsu, żeby mógł za darmochę pornosy ściągać albo wysmarkiwać swoje mądrości na jakimś forum, to TRUDNO - musi być na to wydane. A jak nie, to do zwrotu.
Wiadomo, że budżet państwa w tym partycypuje, średnio w połowie. Ale i tak opłaci się wziąć jak dają. Dlatego że ta kasa podnosi wartość infrastruktury i zostaje po części też rozdysponowana w społeczeństwie, wzbogacając Kowalskiego. Zarabia na tym nie tylko przemysł niemiecki i francuski, ale również usługi, przemysł i handel rodzimy.
Gdyby nie fundusze unijne dziś Polska by tak nie wyglądała jak wygląda. Nie tylko Warszawa, Śląsk czy Wrocław ale przede wszystkim ta zapyziała prowincja, wcześniej tonąca w błocie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Rili?mc2kwacz pisze:Nie przesadzaj. Fundusze unijne to nie są pożyczki bankowe tylko przede wszystkim bezzwrotne dotacje....
Podaj _jeden_ przyklad inwestycji (tfu!) z funduszy eu, przy ktorych nie zostal zaciagniety kredyt. Mowie oczywiscie o inwestycjach "panstwowych" czy to gminnych czy innych.
Jako dyscyplina dodatkowa mozesz podac przyklad takiej inwestycji, ktora miala sens
i nie zostala przeplacona wielokrotnie. Pisz, pisz, pisz

Ps. To, ze udaje sie firmom prywatnym wydrzec kase bez kredytowania to sie oczywiscie
zgadza, nie to mialem na mysli. Jak sie jakis prywatny frajer zeni z EU to jego sprawa.
Ps. 2 Moj kumpel juz drugi raz dostal w sumie ponad pol banki na projekty kompletnie
z tylka wyciagniete, z ktorych NIC pozytywnego dla gospodarki nie wynika - wazne,
ze biznesplan byl napisany tak, zeby pasowal brukselskim biurwom.
To jest niszczenie gospodarki - wyksztalceni, nieglupi ludzie zamiast cos wymyslac
i produkowac zajmuja sie pisaniem bzdurnych biznesplanow z celu wyludzenia pieniedzy.
q
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 104
- Rejestracja: 28 lip 2004, 15:00
- Lokalizacja: KrakĂłw
I to można podciągnąć pod komunistyczne nawyki. Brak fachowości w ocenie projektu to jedna sprawa a uczciwość druga.
Czyli patrzenie byle bym się tylko ja nachapał. Nic to, że to z naszych (skoro jesteśmy w UE to i naszych) podatków?
Z drugiej strony jakie larum się podnosi jak się bacznie przygląda i odmawia przyznania?
Czyli patrzenie byle bym się tylko ja nachapał. Nic to, że to z naszych (skoro jesteśmy w UE to i naszych) podatków?
Z drugiej strony jakie larum się podnosi jak się bacznie przygląda i odmawia przyznania?
To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Macie rację, że tak się dzieje. Ale nie ma systemu w którym pieniądze się nie marnują.
A tak w ogóle czy się marnują? Marnują się wtedy, gdy ktoś je spali w piecu. Jeśli jakiś spryciarz weźmie kasę i sam nic z niej ma dłuższa metę nie zbuduje, to wydając ją tak czy owak wpuści w obieg. i ona prędzej czy później nieuchronnie trafi do tych którzy z kasa potrafią się obchodzić i zamieniać ją w coś sensownego. Nie ma innej opcji.
Jeśli gmina realizuje np kanalizację, i na połowę dostaje z funduszy unijnych a na drugą musi nawet w większej części wziąć kredyt, to i tak jest lepsze niż gdyby miała na całość wziąć kredyt, prawda?
Generalnie każde zdarzenie, które powoduje że na dany obszar gospodarczy wpływają środki netto, jest w ogólnym rozrachunku dla tego terenu korzystny i podnosi jego zamożność. Nie ma więc co narzekać, że ktoś coś nam daje, tylko trzeba brać ile się da. Nie ma obawy, nikt nie weźmie dotacji do której musiałby więcej dołożyć niż z tego wyciągnąć zysku.
Ja akurat nienawidzę uczestniczyć w podziale środków tzw "wspólnych" i w ogóle trzymam się z daleka od wszystkiego w czym są pieniądze publiczne. W tym od wszelkich dotacji. Wolę robić wszystko po swojemu, przed nikim się nie spowiadać i żeby nikt mi w majtki zgodnie z prawem nie zaglądał. Ale jeśli ktoś tak woli, to czemu nie. Nie mam pretensji, że ktoś się postarał i dostał, i ma więcej niż ja po x latach wysiłku. To jest jego wybór i decyzja, i mój wybór i decyzja. Na wysokość moich podatków to nie wpływa.
W ogólnym bilansie korzystamy wszyscy.
A tak w ogóle czy się marnują? Marnują się wtedy, gdy ktoś je spali w piecu. Jeśli jakiś spryciarz weźmie kasę i sam nic z niej ma dłuższa metę nie zbuduje, to wydając ją tak czy owak wpuści w obieg. i ona prędzej czy później nieuchronnie trafi do tych którzy z kasa potrafią się obchodzić i zamieniać ją w coś sensownego. Nie ma innej opcji.
Jeśli gmina realizuje np kanalizację, i na połowę dostaje z funduszy unijnych a na drugą musi nawet w większej części wziąć kredyt, to i tak jest lepsze niż gdyby miała na całość wziąć kredyt, prawda?
Generalnie każde zdarzenie, które powoduje że na dany obszar gospodarczy wpływają środki netto, jest w ogólnym rozrachunku dla tego terenu korzystny i podnosi jego zamożność. Nie ma więc co narzekać, że ktoś coś nam daje, tylko trzeba brać ile się da. Nie ma obawy, nikt nie weźmie dotacji do której musiałby więcej dołożyć niż z tego wyciągnąć zysku.
Ja akurat nienawidzę uczestniczyć w podziale środków tzw "wspólnych" i w ogóle trzymam się z daleka od wszystkiego w czym są pieniądze publiczne. W tym od wszelkich dotacji. Wolę robić wszystko po swojemu, przed nikim się nie spowiadać i żeby nikt mi w majtki zgodnie z prawem nie zaglądał. Ale jeśli ktoś tak woli, to czemu nie. Nie mam pretensji, że ktoś się postarał i dostał, i ma więcej niż ja po x latach wysiłku. To jest jego wybór i decyzja, i mój wybór i decyzja. Na wysokość moich podatków to nie wpływa.
W ogólnym bilansie korzystamy wszyscy.