W rosji wszystko jest lepsze, nawet bison

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

zibi201
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 301
Rejestracja: 13 gru 2013, 20:07
Lokalizacja: Poznań

#31

Post napisał: zibi201 » 03 kwie 2014, 18:14

upanie pisze:Co do Amica to nie wiadomo jak długo. Pralki i lodówki to już Samsung. Kto wie co będzie dalej.
Akurat o Amicę byłbym spokojny. Lodówki i pralki nie przynosiły im zysku więc się ich pozbyli. Zwiększyli za to produkcję kuchenek.
Nie wiecie czy istnieje jeszcze fabryka obrabiarek DEFUM w Dąbrowie Górniczej? Nie mogę ich znaleźć w necie.



Tagi:


trzasu
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 9
Posty: 1325
Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
Lokalizacja: o/Bełchatowa

#32

Post napisał: trzasu » 03 kwie 2014, 21:30

zibi201 pisze:
upanie pisze:Co do Amica to nie wiadomo jak długo. Pralki i lodówki to już Samsung. Kto wie co będzie dalej.
Akurat o Amicę byłbym spokojny. Lodówki i pralki nie przynosiły im zysku więc się ich pozbyli. Zwiększyli za to produkcję kuchenek.
Nie wiecie czy istnieje jeszcze fabryka obrabiarek DEFUM w Dąbrowie Górniczej? Nie mogę ich znaleźć w necie.

"W roku 2011 Andrychowska Fabryka Maszyn S.A. przejęła produkcję obrabiarek Dąbrowskiej Fabryki Maszyn S.A. t.j. WFS130, DBM105, KND oraz znak towarowy DEFUM.
Z dniem 3.09.2012 roku firma zmieniła nazwę z Andrychowskiej Fabryki Maszyn S.A. na Andrychowską Fabrykę Maszyn DEFUM S.A."

http://www.afm.com.pl/index.htm


zibi201
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 301
Rejestracja: 13 gru 2013, 20:07
Lokalizacja: Poznań

#33

Post napisał: zibi201 » 04 kwie 2014, 08:13

Ale przejęli tylko znak towarowy i produkty czy w Dąbrowie został jakiś oddział?


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 7
Posty: 999
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#34

Post napisał: Areo84 » 05 kwie 2014, 23:32

zibi201 pisze:Kiedyś też tak myślałem, ale niestety wyglądało to trochę inaczej... Wiele z tych zakładów tłukło przestarzałe technologiczne produkty, które kupował ZSRR albo Polacy, którzy nie mieli wyboru bo nic innego nie było. Inne zakłady tłukły licencje i dziś ludzie wspominają "polskie" samochody, autobusy czy radioodbiorniki, które miały z Polską tyle wspólnego co dziś produkowane w Polsce samochody czy AGD... A wtedy też płaciło się za nie jak za zboże, ale "szło w koszty" i dlatego już nie ma PRL... Bo wątpię że przy ówczesnych technologiach i przeroście zatrudnienia ta produkcja była opłacalna.
Oczywiście były wyjątki, jak BISON. Ale wyjątki są i dziś. I może jest ich nawet więcej.
kamar pisze:
zibi201 pisze:Kiedyś też tak myślałem, ale niestety wyglądało to trochę inaczej...
Wreszcie głos rozsądku w tym zalewie flustracji :)
.
Ano może i frustracja, ale jak można się czuć inaczej gdy widzi się od ładnych paru lat stale podstępującą deindustrializacje kraju, dziką wyprzedaż resztek majątku narodowego , gigantyczny przerost biurokracji i te hordy młodych wyjeżdżające za granice za chlebem. Czy to nie jest powód do frustracji?
Wiele z tych dawnych państwowych peerelowskich molochów może i nie było wydajnych, wiele z nich wogóle nie było zorganizowanych w oparciu o jakikolwiek rachunek ekonomiczny, ale coś tam się jednak produkowało i to nie tylko na samych licencjach i wcale nie takiej marnej jakości w porównaniu z tym wszechobecnym teraz chłamem z P.R.C. A to że nic nie było w sklepach to już sprawka naszego Wielkiego Brata i jego bratniej pomocy. A później dzika prywatyzacja i drakoński Plan Balcerowicza zrobiły swoje i łatwiej było ud***ć te często nieźle wyposażone zakłady niż je wspomóc, i zapewnić ludziom prace. A prywatyzacja była dzika, bo wyprzedawano to co tworzyły niekiedy pokolenia byle komu, często za marne pieniądze. Rządziły układy i pieniądz, a jakiś szerzej pojęty interes ogółu przestał się liczyć.
Ale co tam, chociaż mamy teraz takie wypaśne szybkie prawienowe auta kupione za grosze w ramach braterskiej pomocy z Europejskij Sojuz. :wink:
Szkoda tylko, że wielu musi nimi do roboty tak daleko jeździć...


voy
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 2
Posty: 53
Rejestracja: 16 mar 2014, 23:37
Lokalizacja: Warszawa

#35

Post napisał: voy » 06 kwie 2014, 00:02

Właśnie mi przypomniałeś Areo84, że mieliśmy dostać po 100 milionów , a wyszło jakoś inaczej.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#36

Post napisał: MlKl » 06 kwie 2014, 00:03

Cholera, widać żyjemy w innych krajach, albo w rzeczywistościach alternatywnych...

W normalnym kraju firma albo przynosi dochód, albo upada. Bardzo bogate kraje mogą sobie pozwolić na dotowanie wybranych gałęzi przemysłu, albo zakładów. Polska nie była bogata nigdy.

Sądząc z nicka PRL pamiętasz głównie z tego, co w telewizji pokazali. Ale ostatnich 20 lat to ty spędziłeś chyba w piwnicy...

Nie da się w dwadzieścia lat nadgonić wieków niewoli. Ale nie musimy się wstydzić tego, co się udało osiągnąć przez te 20 lat.

Nie było pieniędzy, żeby te dziewiętnastowieczne często fabryki unowocześnić na tyle, żeby mogły konkurować z zachodnimi. Nie było pieniędzy na utrzymanie kilkakrotnie za dużego zatrudnienia - w stosunku do potrzeb i wydajności oczywiście.

Często jedyną możliwością restrukturyzacji zatrudnienia była właśnie upadłość.


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 7
Posty: 999
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#37

Post napisał: Areo84 » 06 kwie 2014, 09:37

MlKl pisze:Cholera, widać żyjemy w innych krajach, albo w rzeczywistościach alternatywnych...
Ja bym powiedział że nawet w innym wymiarze :smile:
MlKl pisze:W normalnym kraju firma albo przynosi dochód, albo upada. Bardzo bogate kraje mogą sobie pozwolić na dotowanie wybranych gałęzi przemysłu, albo zakładów. Polska nie była bogata nigdy.
W normalnym kraju rząd ma świadomość że prężny i dobrze rozwinięty przemysł to silne i bogate państwo i wspiera rodzimy przemysł, stwarza mu takie warunki rozwoju aby ten przemysł kwitł. Zwłaszcza takiego kraju, który nie śpi na złożach ropy czy innych bogactwach naturalnych. Taki rząd nie rzuca przedsiębiorcom kłód pod nogi w postaci zawiłych przepisów i procedur, niestabilnego prawa, nadmiernej biurokracji, surowych restrykcji prawnych, wysokich stawek podatkowych i składek ZUS . U nas nierzadko traktuje się tego przedsiębiorcę już nawet nie po macoszemu ale wręcz jak wroga publicznego, z którego tylko trzeba zedrzeć.
MlKl pisze:Sądząc z nicka PRL pamiętasz głównie z tego, co w telewizji pokazali. Ale ostatnich 20 lat to ty spędziłeś chyba w piwnicy...
To małe sprostowanie: Te 84 w moim nicku to nie jest mój rok urodzenia, tylko mojego syna który założył tu konto a później pokazał mi te forum. Nie chciało mi się zakładać drugiego konta i już tak zostało.
MlKl pisze:Nie da się w dwadzieścia lat nadgonić wieków niewoli. Ale nie musimy się wstydzić tego, co się udało osiągnąć przez te 20 lat.
Zgadzam się tym pierwszym zdaniem . Ale co do drugiego to musiałby mnie kolega oświecić co takiego spektakularnego osiągnęliśmy przez te 20 lat? Bo jakoś w tej mojej piwnicy okienka malutkie i za bardzo wszystkiego przez nie nie widać :smile: .
MlKl pisze:Nie było pieniędzy, żeby te dziewiętnastowieczne często fabryki unowocześnić na tyle, żeby mogły konkurować z zachodnimi. Nie było pieniędzy na utrzymanie kilkakrotnie za dużego zatrudnienia - w stosunku do potrzeb i wydajności oczywiście.

Często jedyną możliwością restrukturyzacji zatrudnienia była właśnie upadłość.
I tu się poniekąd z tobą zgodzę bo wiele z tych zakładów nie miałyby racji bytu na wolnym rynku nawet po wpompowaniu w nie grubych milionów, których Polska i tak nie miała. Ale czy wszystkie wtedy były tak zacofane i niewydajne to bym nie powiedział. Niektórym się udało na bazie tamtych zakładów stworzyć całkiem nieźle prosperujące przedsiębiorstwa, ale to raczej jednostki niż ogół. Niestety wielu z tych już przystosowanych dobijały biurokracja przepisy wymyślane przez różne ekipy rządzące. Wiele przeszło w zagraniczne ręce tylko po to by je w krótkim czasie zamknąć. Niektóre zakłady były prywatyzowane w takich okolicznościach, że w normalnym państwie zajął by się tym prokurator.

Ok, było- minęło. Ja nie bronie PRL bo wiele tam było absurdów i nierealnych idei, tylko twierdze że po tych ponad 20 latach można by było rodzimy przemysł zastać w zdecydowanie lepszym stanie niż jest teraz.


Yorgus100
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 3
Posty: 69
Rejestracja: 19 maja 2013, 12:45
Lokalizacja: suwałki

#38

Post napisał: Yorgus100 » 06 kwie 2014, 10:28

Panie Miki! A myślisz pan,ze wtedy na zachodzie cały przemysł był cacy?Miałem okazję być wtedy w jednym z krajów wolnorynkowych i to co zobaczyłem w fabryce, w której pracowałem uświadomiło mi,że propaganda jest wstrętną rzeczą.Tak naprawdę to technologicznie i maszynowo wcale nie byliśmy dziewietnastowieczną faktorią.Proszę nie tworzyć mitów o super zaawansowanej i super wydajnej zachodniej technologii.Oczywiście były zakłady "pokazowe",ale i u nas też takie mieliśmy!


zibi201
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 301
Rejestracja: 13 gru 2013, 20:07
Lokalizacja: Poznań

#39

Post napisał: zibi201 » 06 kwie 2014, 10:40

Ja proponuję spojrzeć na to z innej perspektywy. Z perspektywy tego jak były i są zarządzane polskie firmy państwowe. Zazwyczaj zarząd jest z politycznego powołania, podobnie jest z załatwianiem pracy tam. Mamy potem takie skutki jak np. upadek wielu firm przez tzw. opcje walutowe, bo zarządy, które się w to wpakowały nie potrafiły właściwie ocenić ryzyka. Podsumowując - po co mi państwowe firmy, jak i tak nie znajdę tam pracy, a będę musiał je dotować z moich podatków? Oczywiście uważam, że są sektory, które powinny pozostać państwowe jak np. sektor paliwowy i niektóre firmy zbrojeniowe.
Uważam, że państwo nie powinno ratować będących w agonii firm państwowych tylko wspierać polski prywatny kapitał przez zmniejszenie biurokracji czy kosztów pracy. I to nie przez przymykanie oczu na "śmieciówki" tylko mniejsze podatki i składki.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#40

Post napisał: kamar » 06 kwie 2014, 10:52

Areo84 pisze: Bo jakoś w tej mojej piwnicy okienka malutkie i za bardzo wszystkiego przez nie nie widać :smile: .
Może czas je umyć :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”