Poczatki operatora cnc

Witam, postanowiłem ze chce zostac operatorem cnc.mam 23 lata.3tyg temu bylem zileony w tym temacie, dzis za sprawa mojego taty tokarza-emeryta (nie cnc) zgłebiam wiedze. Posiada mala tokarke, sam mowi ze ma mala narzedzioewnie (suwmirka , mikrometr, kły tokarskie, noze itp.) Czytam kilka ksiazke ktore ma (np. poradnik mechanika, podtsawy konstrukcji maszyn - ksiazki z lat 70-80)staram sie przyswoic podstawy.Moje Pytania : jak bardzo stara wiedza jest potrzebna dzisiaj w czasach cnc???Najwazniejsza jest praktyka to ona czyni mistrza a bez kursu i podstaw cnc nikt mnie nie zatrudni.Chciałbym zaczac pracowac nawet jako praktykant w jakkiims zakladzie ale bez zadnego papierka i wiedzy z cnc nikt mnie nie przyjmie. Zalezy mi aby ukonczyc kurs na cnc czy ktos moglby mi jakis polecic??? ( oprocz tych z urzedu pracy, bo juz zlozylem wniosek i czekam- a to roznie bywa )Jakie ksiazki moglibyscie polecic poczatkujacemu??? gdzies przeczytalem o poradniku sandvika, niedawno zdobylem ale jeszcze nie czytalem....

Wiedza z tych ksiażek jest bezcenna.. A kiedys u nas byl taki magik po kursie cnc który frezem z Hss frezowal nc 11 na obrotach 2100 . I wyszlo ognisko.. Podstawy frezowania są zawsze takie same. A czy to maszyna konwencjonalna czy cnc to już inna bajka.. Sam kurs bez podstaw to lipa i dziwie sie osoba które przy zatrudniaja patrza czy ktoś ma kurs a nie na jego faktyczną wiedze jako operatora, nawet po krótkiej rozmowie z potencialnym pracownikiem można wywnioskować czy ma jakiekolwiek pojęcie o tej pracy..

No to ci powiem, że masz ogromne szczęście, bo ojciec tokarz pewnie najlepiej nauczy cię co trzeba zrobić, żeby osiągnąć efekt, a ty szybko doczytasz, jak to zrobić, zastępując korbki przyciskami pod ekranem. Jak dla mnie szanse na zostanie dobrym fachowcem masz ogromne, o ile nie olejesz tematu, bo lenistwo już wiele doskonałych projektów utopiło. Powodzenia.

jasiu... pisze:No to ci powiem, że masz ogromne szczęście, bo ojciec tokarz pewnie najlepiej nauczy cię co trzeba zrobić

Podpisuję się pod słowami Jasia. Lepszą sytuację do nauki zawodu trudno sobie wyobrazić. Ja w domu miałem ojca mechanika i jego brata złotą rączkę. I mimo, że nie robię w tym fachu, to większość prac przy aucie potrafię zrobić sam. Pokazano mi też, jak murować, zalać fundament, położyć strop, wylać posadzkę, położyć kafelki, zrobić instalację elektryczną i inne.

Oczywiste jest, że zarobkowo nie mogę wykonywać tych czynności, bo za wysokie progi no i poszedłem w innym kierunku, przydało się to natomiast chociażby po to, że jak przyjdzie mi coś zlecić fachowcowi, to nie dam się zrobić w... Jak tu ktoś pisał - aby w Polsce coś zlecić, trzeba się na tym znać

Korzystaj zatem z okazji intensywnie!

[quote="nabu"gdzies przeczytalem o poradniku sandvika, niedawno zdobylem ale jeszcze nie czytalem....[/quote]
Polecam tez poradnik Garant, fajnie opisany, dużo obrazków itp