Toczenie - szukam jelenia do rysunku

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#41

Post napisał: diodas1 » 15 mar 2014, 23:04

upanie pisze:nie spotkałem się jeszcze żeby ktoś nie wiedział ile centymetrów ma metr
A ja chyba domyślam się skąd zastanawianie się przy tym pytaniu. W zakładach krawieckich "metrówką" nazywa się przymiar w postaci elastycznej taśmy o długości 150 cm kiedy jest nowa. W miarę używania strzępi się a ekstremalnie odpadają metalowe zakończenia i wówczas pozostaje około 148 cm. W stolarniach , na budowach używa się taśm metalowych zwijanych i tu sprawa jeszcze bardziej się komplikuje. Taka "metrówka" może mieć 2m, 3m, 5m, albo nawet 50 m. Zgłupieć można, szczególnie kiedy młody człowiek nigdy nie miał tak naprawdę możliwości i potrzeby użycia któregokolwiek z tych przymiarów. Na widok kamery, słysząc z zaskoczenia pytanie może zapomnieć swojego nazwiska. Przez łepetynę w której dudni pustka po stresującym sprawdzianie przelatują obrazy różnych "metrów" o które przypadkiem się otarł i następuje bezdenna przepaść. Żeby wybrnąć z niekomfortowej sytuacji szczerzy świeżo wybielony u dentysty garnitur i robi zagadkowe miny. Dobrze że chociaż niektórzy mają w sobie resztki wstydu i salwują się ucieczką pod pozorem dowolnej wyższej konieczności. Charakterystyczny głośny długotrwały śmiech jest daniem sobie czasu na pozbieranie myśli, formą samoobrony. Tym dzwon głośniejszy im bardziej pusty w środku...



Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#42

Post napisał: RomanJ4 » 16 mar 2014, 00:53

diodas1 pisze:Przez łepetynę w której dudni pustka po stresującym sprawdzianie przelatują obrazy różnych "metrów" o które przypadkiem się otarł i następuje bezdenna przepaść.
na wsi dochodzi jeszcze metr kartofli... :mrgreen:
pozdrawiam,
Roman


trzasu
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1325
Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
Lokalizacja: o/Bełchatowa

#43

Post napisał: trzasu » 16 mar 2014, 01:24

RomanJ4 pisze:
diodas1 pisze:Przez łepetynę w której dudni pustka po stresującym sprawdzianie przelatują obrazy różnych "metrów" o które przypadkiem się otarł i następuje bezdenna przepaść.
na wsi dochodzi jeszcze metr kartofli... :mrgreen:
ziemniaków, Panie Roman, ziemniaków :wink:

Dwa metry ziemniaków czyli 4 worki z tego co się orientuję :roll:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#44

Post napisał: RomanJ4 » 16 mar 2014, 01:34

upanie pisze:
nie spotkałem się jeszcze żeby ktoś nie wiedział ile centymetrów ma metr
a co by kolega powiedział na to: otóż jedno dziewczę - absolwentka liceum, przysłana przez PUP na praktykę do urzędu gdzie pracują moi znajomi, dostała onegdaj zadanie zadzwonić do iluś tam petentów z pewną informacją. A że było tego sporo, na kilka dni roboty, to by nie dublować telefonów miała zaznaczać na ich teczkach, do których już zadzwoniła. Jakież oczy zrobiły, kiedy na teczkach pojawiły się przypisy "ZWONIŁAM" (tak, tak, bez "D"!). Na zwróconą uwagę, co ona tam popisała, ta wzruszyła ramionami, że przecież jest napisane prawidłowo... :shock: Poza tym potrafiła też napisać "urzędą" czy "wnioską" (po maturze!), i nie był to tylko jakiś odosobniony przypadek czy popularna ostatnimi laty masowa "dysleksja"...
Nie jestem jakimś "czarnowidzem", ale obserwując umiejętności coraz to młodszych roczników, muszę stwierdzić, że poziom oświaty publicznej schodzi na psy. I to niestety my, dorośli, jesteśmy za to odpowiedzialni...
Bo dzieci... cóż, jak to dzieci (i my kiedyś) - jak nie wymagają, to nie ma potrzeby... :razz:
A najgorsze, że nie widać światełka w tunelu..
pozdrawiam,
Roman


friko
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 281
Rejestracja: 23 lut 2012, 10:17

#45

Post napisał: friko » 16 mar 2014, 08:57

RomanJ4 pisze:
upanie pisze:
nie spotkałem się jeszcze żeby ktoś nie wiedział ile centymetrów ma metr
my, dorośli, jesteśmy za to odpowiedzialni...
Będąc przejazdem w górach na Słowacji zatrzymałem się na kwaterze. Dojechały też dwie Panie z Wa-wy (matka: doc.dr jak się okazało i córka świeżo po maturze... studentka na I roku ). Panie pytają jak zagotować wodę na herbatę bo nie ma czajnika elektrycznego.
Pokazuję, że jest piec, garnek,woda ...wystarczy nalać i zagotować!
Konsternacja i dziwne miny Pań! :roll:
Pytam o co chodzi?
Odpowiedź autentyczna: "ale my nie wiemy kiedy się zagotuje woda w garnku, bo my tylko gotujemy w czajniku elektrycznym wodę, a czajnik elektryczny robi pstryk i się sam wyłączy jak woda się ugotuje!"

Wszyscy, którzy to słyszeli (kilka osób) zaniemówili z wrażenia! :oops:

Co tam metr i centymetry... teraz Pani napisze tutaj na forum: ratujcie, pomóżcie, zróbcie mi bo tego nie ogarniam....a mama też nie pomoże!
Szczęka opada! :cry:

Pozdrawiam!


Zanixi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 593
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
Lokalizacja: Siedlce

#46

Post napisał: Zanixi » 16 mar 2014, 13:28

To by oznaczało, że kobieta nigdy nie ugotowała czegokolwiek a to jest raczej nie możliwe ;). Toć musiała ugotować choćby głupie parówki, zupę, no nie wiem... cokolwiek co można ugotować w garnku ;).

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#47

Post napisał: RomanJ4 » 16 mar 2014, 14:26

Zanixi pisze:To by oznaczało, że kobieta nigdy nie ugotowała czegokolwiek a to jest raczej nie możliwe
Ja po ślubie też jakoś zapomniałem jak się gotuje... nawet wodę przypalę... :mrgreen: :grin:
ale za to
Obrazek

bo..
Obrazek

tylko delikatnie, bez przesady..
Obrazek
pozdrawiam,
Roman


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#48

Post napisał: kamar » 16 mar 2014, 14:28

diodas1 pisze:[ Taka "metrówka" może mieć 2m, 3m, 5m, albo nawet 50 m.
Dla mnie "metrówka" to składana, budowlana miarka drewniana :) Tez bywały dwumetrowe :)


upanie
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1962
Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
Lokalizacja: Wyszków

#49

Post napisał: upanie » 16 mar 2014, 22:36

No dobra, załóżmy że jest tak źle jak to przedstawiacie ale czy jest gorzej niż było?
Zawsze były lenie, prymusy, średniaki i cwaniaki.
Nie każdy musi być wykwalifikowanym pracownikiem. Ulice też trzeba sprzątać.
Chyba trochę przesadzacie.
Kiedyś był program telewizyjny co sie zwał "Czy jesteś mądrzejszy od pięcioklasisty?" czy jakoś tak.
Pięknie pokazywał jak głupi jesteśmy. Czy jednak faktycznie głupi?
Nie wiemu pierdyliarda rzeczy o których się uczyliśmy bo na codzień nie jest to do niczego potrzebne a pamięć ludzka ulotną jest. Fakt, że nie wiedzieć ile dni ma rok to siara ale bez tej wiedzy można żyć, zarabiać i nawet być szczęśliwym.
Ja wiem, że teraz wszyscy są be. Ważne, że MY jesteśmy zajebiści...
czilałt...


trzasu
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1325
Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
Lokalizacja: o/Bełchatowa

#50

Post napisał: trzasu » 16 mar 2014, 22:41

Znam i to nie jedną osobę która ma ponad 50 lat i robi takie byki, że głowa mała, nie ma co demonizować, źle by było gdyby wszyscy wszystko wiedzieli.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”