sinik krokowy - rozebrany(zdjęcia)... po zalaniu olejem

Dyskusje na temat silników krokowych i sterowników silników krokowych.

Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#11

Post napisał: Leoo » 11 kwie 2007, 23:39

Żłobki nie są wypełnione drutem do końca, w związku z czym istnieje możliwość poprawienia sprawności silniczka, przy założeniu że będzie sterowany chopperem. Można spokojnie zastosować drut o znacznie większym przekroju, przez co zmniejszymy straty w miedzi bez zmiany indukcyjności. Oczywiście sekcje trzeba nawinąć na wzorniku i sprawdzić czy uda się wsypać całość i pomieszczą się czoła. Kolega anoda pewnie dysponuje większym doświadczeniem, ja robiłem to raz czy dwa.



Tagi:


anoda
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 468
Rejestracja: 06 gru 2004, 10:17
Lokalizacja: P?ock

#12

Post napisał: anoda » 12 kwie 2007, 15:24

W przypadku silnika na zdjęciu pozostaje raczej wrzeciono niż nawijanie na wzorniku. Układamy zwój po zwoju. Liczba zwojów będzie niewielka , więc nie powinno to być trudne.
Problem to ścisłe ułożenie drutów.
Pozdrawiam

Cokolwiek Byś nie zrobił i tak Będziesz żałować - BROMBEL Liczy się suma kosztów globalnych.

Awatar użytkownika

Autor tematu
markcomp77
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3962
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:51
Lokalizacja: k/w-wy
Kontakt:

#13

Post napisał: markcomp77 » 12 kwie 2007, 16:52

anoda pisze:Problem to ścisłe ułożenie drutów.
właściwie to ja zastanawiam się: jak powinien wyglądać proces nawijania?
mam pewne hipotezy... ale ciekawe jak to robią fachowcy

jakie narzędzia będa potrzebne?
Leoo pisze:Żłobki nie są wypełnione drutem do końca, w związku z czym istnieje możliwość poprawienia sprawności silniczka, przy założeniu że będzie sterowany chopperem.
ale czy zwiększenie ilości zwojów nie spowoduje powiększenia strumienia magnetycznego?...
czyli będzie miało to podbny efekt jak zwiększenie prądu...

a może chodzi jedynie o dobranie grubszego drutu?... w ramach "właściwej" ilości uzwojeń
pewnie TAK
Leoo pisze:Oczywiście sekcje trzeba nawinąć na wzorniku i sprawdzić czy uda się wsypać całość i pomieszczą się czoła.
czy wzornik trzeba zrobić samemu... czy są jakieś gotowce?
SpotkanieCNC: STOM-TOOL Marzec 2014
http://www.cnc.info.pl/topics79/spotkan ... t55028.htm


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#14

Post napisał: Leoo » 12 kwie 2007, 19:36

Osobiście ilość zwoji pozostawił bym bez zmian. Można ją zwiększyć ale wzrośnie indukcyjność, prawdopodobnie wzrośnie moment trzymający i spadnie obrotowy, dodatkowo możemy rozmagnesować wirnik (nie wiemy czy siedzi tam neodym, kobalt czy ferryt). Stosując drut o większym przekroku (średnicy) zmniejszymy współczynnik wypełnienia okna miedzią. Receptą na taką dolegliwość jest nawijanie jednocześnie dwoma przewodami o mniejszym przekroju. Jeszcze doskonalsze nawinięcie uzyskamy robiąc to zgodnie z patentem człowieka, któremu zawdzięczamy bardzo wiele z dzisiejszej techniki. Tym człowiekiem jest oczywiście NIKOLA TESLA.
Jeśli chodzi o wzornik to w Twoim przypadku raczej się nie sprawdzi, ze względu na stosunkowo duże (wystające) elementy izolujące czoła zezwoi nabiegunników.
Wzorniki z jakimi miałem styczność wykonane były w postaci półkoli ze sklejki. Półkole dobiera się tak, by jego średnica była równa grubości nabiegunnika. Za pomocą gwoździa mocuje się jedno półkole do deski. Drugie mocuje się w odległości, którą wyznaczy pętla wzorcowa zrobiona drutem w oczyszczonym żłobku (oknie nabiegunnika). Układając pętlę wzorca należy pamiętać, że uzwojenie może zająć tylko połowę okna. Wzornik ma "symulować" nawijanie silnika. Po nawinięciu zezwoju wiążemy go nitką i zdejmujemy z wzornika. Po nawinięciu wszystkich sekcji możemy "wsypać" je do silnika. Po zakończeniu procesu stojan trzeba nagrzać i zalać uzwojenie lakierem elektroizolacyjnym.

Awatar użytkownika

Autor tematu
markcomp77
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3962
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:51
Lokalizacja: k/w-wy
Kontakt:

#15

Post napisał: markcomp77 » 12 kwie 2007, 20:50

czy to znaczy, że uzwojeń nie nawijamy na oryginalnym stojanie?
że robimy "zwitkę" na wzorniku, a nastepnie próbujemy to jakoś wsunąć w szczeilanch między nabiegunnikami?
na oko wydaje się to dość trudna operacja...

ja myślałem, że trzeba to jakoś przeplatać... mając odmierzoną długość docelową cewki
SpotkanieCNC: STOM-TOOL Marzec 2014
http://www.cnc.info.pl/topics79/spotkan ... t55028.htm


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#16

Post napisał: pukury » 12 kwie 2007, 21:54

witam !! na szablonach nawija się cewki do silników , pod warunkiem takim że da si/ę je potem " upchnąć " . w tym wypadku niestety trzeba nawijać w układzie " rzeczywistym " . w sumie to nie takie straszne . nurtuje mnie jedynie pytanie - w jakim celu ? . ostatnio nawijałem 3500 zw drutem fi 0,08mm i dało się ( praktycznie szydełkiem - taki był świetny dostęp :lol: ) . drut w paluchy i wio ! . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#17

Post napisał: Leoo » 12 kwie 2007, 23:53

Kolega pokury ma rację, z resztą w połowie odpowiedzi zaznaczyłem ten fakt.

Dla odmiany, ja ostatnio przewijałem migawkę od jakiejś Minolty, co prawda było tam tylko 160 zwojów ale drut 0,05. Nie prędko dam się namówić na kolejną migawkę czy przesłonę.

Opisana przeze mnie metoda jest bardzo szybka i prawdopodobnie była lub nadal jest stosowana przemysłowo. Jakoś nie widzę gości rzucających w siebie szpulką drutu przez światło stojana by nawinąć kilkanaście żłobków. Samo wsypywanie (upychanie) drutu odbywa się przy użyciu drewnianego młotka. Bywają stosunkowo długie i wąskie stojany np. wrzecion, gdzie przetknięcie szpuli nie jest możliwe.
Nic nie napisałem o technice izolacji żłobków preszpanem lub terszpanem ale szczerze mówiąc miałem nadzieję, że kolega anoda podzieli się doświadczeniem - pewnie nie ma czasu.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#18

Post napisał: pukury » 13 kwie 2007, 00:11

witam !! wiem Ze napisałeś - ale sobie pomyślałem ( no powiedzmy że próbowałem ) , że jak coś dwa razy to lepiej . jak by przyszło przewijać silniki krokowe :lol: , to trzeba by wykonać sobie odpowiednią maszynkę . myślę że da się to zrobić . tylko po co ? . dla sportu można przewinąć jeden - dwa , ale nie wydaje mi się żeby można było liczyć na większe zamówienia :lol: . a może wejść w kooperację z P. Wangiem z pekinu - to tak . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

Autor tematu
markcomp77
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3962
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:51
Lokalizacja: k/w-wy
Kontakt:

#19

Post napisał: markcomp77 » 13 kwie 2007, 11:09

pukury pisze:a może wejść w kooperację z P. Wangiem z pekinu
nie będę P.Wangowi wysyłał starego silnika od drukarki... pobawię się sam ;)

zastanawiam się gdzie zdobyć drut na uzwojenia...
SpotkanieCNC: STOM-TOOL Marzec 2014
http://www.cnc.info.pl/topics79/spotkan ... t55028.htm


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#20

Post napisał: pukury » 13 kwie 2007, 12:31

witam !! na allegro widziałem ofertę małych ilości po dość sensownych cenach . ale pewnie można kupić u Ciebie na miejscu . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Silniki Krokowe / Sterowniki Silników Krokowych”