Podnośnik dla osoby niepełnosprawnej

• Cytuj
• Cytuj

#11

Post napisał: RomanJ4 » 05 lut 2014, 22:55

Jeżeli powyżej metra to UDT.
Jeżeli winda jeździ wyżej niż ileś tam metrów musi mieć szyb.

niektórzy mają w ... biurokrację państwa które nic nie ofiaruje, a chce o wszystkim decydować.
Chcą po prostu żyć! W miarę możliwości normalnie.
Więc decydują się i na takie kroki:
http://www.fakt.pl/rosjanin-zrobil-sobi ... 1,1,1.html

Dlatego ja też będę kibicował takim inicjatywom.
A propo's; nie tak dawno pokazywano w TV24 taką bardzo podobną konstrukcję-samoróbkę, chwaląc bardzo inwencję także niepełnosprawnego wykonawcy.
Więc tak myślę, że gdyby co, to interwencja mediów byłaby bardzo skuteczna w studzeniu zapału niektórych nadgorliwych urzędników (co niestety ostatnimi czasy jest ostatnią deską ratunku w walce z biurokratami)
No oczywiście, względy bezpieczeństwa są niezmiernie ważne, ale przesada "prawotwórców" w tym względzie bywa szkodliwa.

Trzymam kciuki za kolegę i przedsięwzięcie.

• Cytuj
• Cytuj

#12

Post napisał: noel20 » 05 lut 2014, 23:14

No trzeba sobie radzić. Sytuacja jest taka, a nie inna. Albo to, albo możliwość wyjścia z domu raz na miesiąc.
Podstawowa jakaś winda to koszt minimum 25kzł, dopłata z nfz czy pfronu to 4kzł, a budowa własnej samoróbki 1000zł.

Państwo reguluje przepisami pewne sprawy jak te i są te przepisy konieczne. Myślę, że też nie są przesadne. Jest to urządzenie do podnoszenia ludzi na znaczną wysokość. Musi to być odpowiednio zrobione i podlegać kontrolom co jakiś czas.W przeciwnym wypadku nie trudno o nieszczęście.
Sytuacje jednak bywają trudne. Nie każdy pozwolić sobie może na taki komfort jak kupno gotowego urządzenia.
Cena w dodatku jest wysoka. A jest ona podyktowana w dużej mierze tym, że producent właśnie bierze na siebie odpowiedzialność. W dodatku towar nie jest produkowany masowo.
Czasami jednak mam wrażenie, że normalnie perfidnie z nas zdzierają.
Jestem właśnie na etapie kupna nowego wózka. Podstawowa wersja to 8,5kzł. Za kawałek rurki za oparciem innej niż standardowa (taka spłaszczona z gumą na środku) życzą dopłatę 650zł. Za koła lżejsze o 1kg życzą sobie 2kzł dopłaty. Za plastikowe hamulce lżejsze 200g życzą sobie 350zł.
Jakbym w salonie nowe audi kupował
Czy to nie jest chore?

• Cytuj
• Cytuj

#13

Post napisał: Krako » 05 lut 2014, 23:22

• Cytuj
• Cytuj

#14

Post napisał: wt » 06 lut 2014, 00:58

• Cytuj
• Cytuj

#15

Post napisał: RomanJ4 » 06 lut 2014, 01:37

wt pisze:Do tego odpowiednio zrobiona prowadnica przymocowana do wózka.

mogła by być podobna do tych wózków od bram elektrycznych (są gotowce, nie warto chyba robić), np:

http://e-kolka.com.pl/wozek-wahliwy-8-r ... x80x5.html

można dać jeden lub dwa na dwie szyny, które poruszają się w profilu prawie zamkniętym C, np:
http://e-kolka.com.pl/category/akcesori ... rzesuwnych
Można te profile ewentualnie jeszcze wzmocnić nakładkami z kątowników.

Ja jednak skłaniałbym się ku temu by do wózka windy (od bramy) nie mocować bezpośrednio wózka inwalidzkiego, tylko platformę (lekka konstrukcja z otwieranymi barierkami), co będzie chyba wygodniejsze do wjeżdżania i bezpieczniejsze dla użytkownika, po za tym łatwiej mu będzie obsługiwać windę samemu. I nie trzeba wtedy obrotnicy (cyt. kol. wt)
Napęd windy - wciągarka elektryczna odp udźwigu, np:
http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... lektryczna

To taka moja propozycja do moderacji...

• Cytuj
• Cytuj

#16

Post napisał: cnccad » 06 lut 2014, 07:37

wykonanie samego toru , to drobiazg.
Trzeba się zastanowić nad chwytakami w przypadku nie kontrolowanej jazdy w dół. Np. zerwaniu linki , łańcucha itp. elementu który będzie ciągnąć to urządzenie w górę.
Takie urządzenie już pomijając fakt że UDT się doczepi jak by się coś stało i nie pozostawi na nikim suchej nitki to odpowiedzialność moralna pozostanie.

Sama platforma , to drobiazg w przeciwieństwie do zabezpieczeń.
przede wszystkim , gdzie mieszkasz
Blok , domek ... jaki rodzaj ścian jest. Drzewo , cegła ...

• Cytuj
• Cytuj

#17

Post napisał: noel20 » 06 lut 2014, 07:40

RomanJ4 pisze:mogła by być podobna do tych wózków od bram elektrycznych

RomanJ4 pisze:można dać jeden lub dwa na dwie szyny, które poruszają się w profilu prawie zamkniętym C

RomanJ4 pisze:do wózka windy (od bramy) nie mocować bezpośrednio wózka inwalidzkiego, tylko platformę (lekka konstrukcja z otwieranymi barierkami), co będzie chyba wygodniejsze do wjeżdżania i bezpieczniejsze dla użytkownika, po za tym łatwiej mu będzie obsługiwać windę samemu.

RomanJ4 pisze:Napęd windy - wciągarka elektryczna odp udźwigu

Dokładnie ja tak mam. Dokładnie

Kolega Tomek pisze do mnie maile, a ja do niego.
Ustaliłem już co nieco.
Między innymi, że winda będzie pracować wewnątrz domu. Konstrukcję można więc zrobić podobną do tej:

Konstrukcja dużo prostsza do zaprojektowania, bo praktycznie brak momentów gnących, gdyż linia zaczepiona centralnie nad środkiem ciężkości. Znajomy tak ma i chwali sobie.
Elektryka już nie musi być kosmicznie szczelna, żeby woda nie zalała tak samo mechanika nie będzie w oczach rdzewieć.
Ale jest też jedna wada. Ta wciągarka. Ja mam taką na zewnątrz, kolega z tym koszem wewnątrz i w obu przypadkach jak ktoś windy używa to sąsiedzi 100m dalej o tym fakcie wiedzą Wciągarka pracuje okrutnie głośno.
Zaproponujcie coś cichego na 230V o odpowiedniej mocy i trwałości, bo sam kiedyś szukałem i doszedłem do wniosku, że chyba sam bym budował taki napęd jakby to miałoby być ciche.

Kolego Tomek przenieśmy dyskusję tu na forum. Ludzie się wypowiadają, są "za", pomagają. Każdy coś od siebie dorzuci, jakiś pomysł i konstrukcja będzie bardziej perfekcyjna, trwała, niezawodna, ergonomiczna, ekonomiczna i przede wszystkim bezpieczniejsza.

• Cytuj
• Cytuj

#18

Post napisał: cnccad » 06 lut 2014, 07:50

jak cichy , to silnik i napęd na śrubie. Ale jaka jest wysokość
Co znaczy w budynku domek czy blok

śruba już sama w sobie będzie zabezpieczeniem przed upadkiem.

• Cytuj
• Cytuj

#19

Post napisał: noel20 » 06 lut 2014, 07:57

np. widny , posiadają

• Cytuj
• Cytuj

#20

Post napisał: cnccad » 06 lut 2014, 08:32

np. windy , posiadają chwytaki. Lina się zrywa i chwytaki łapią prowadnice.
Są to różne rozwiązania. Np chwytak kulowy. Kulka jest podbijana sprężyną na tak zwany klin który wchodzi po między prowadnicę a element jeżdżący po prowadnicy.
inny to po prostu klin a jeszcze inny to zapadka.
Po przekroczeniu szybkości musi zadziałać.
I tak np. w windzie kiedyś szła linka obok kabiny. U góry i na dole były koła zwrotne , tyle że u góry było koło z hamulcem odśrodkowym. jak zadziałał to linka podbijała klin czy kulkę i kabina stawała jak wryta.
Zapadkowy to coś w rodzaju jak są zbudowane wciągarki linowe . Jest zapadka.
Tyle że trzeba by ja przenieś na koła na liniową.

śruba to najmniejszy problem ale cena jest już tu trochę zabijająca myśl.
Fakt , zrobi to raz i spokój. Nakrętka dość długa i napęd "ready".
Jaka jest waga kolegi Tomka