Silnik 3-fazowy do Nutoola
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Jedna uwaga:
dłuższa praca z obniżoną częstotliwością spowoduje mocne nagrzanie się silnika (spadną obroty wentylatora na osi silnika, co znacznie obniży jego wydajność), dlatego należy zainstalować zewnętrzny wentylator zasilany z pominięciem falownika. Dobrze jest, jeżeli silnik ma wyłącznik termiczny.
dłuższa praca z obniżoną częstotliwością spowoduje mocne nagrzanie się silnika (spadną obroty wentylatora na osi silnika, co znacznie obniży jego wydajność), dlatego należy zainstalować zewnętrzny wentylator zasilany z pominięciem falownika. Dobrze jest, jeżeli silnik ma wyłącznik termiczny.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Gwintowałem dla Gaspara kotwy do maszyny - kilkadziesiąt gwintów M20x1 po 100 mm każdy.
Silnik 1.1 kW z falownikiem nie dał rady kręcić, ale pomagał - kręciłem kluczem 22 za szczęki uchwytu - 300 przełożeń klucza na jeden gwint. Żadnego wentylatora zewnętrznego, silnik był faktycznie dobrze ciepły, ale nic więcej. A on praktycznie stał w miejscu pod napięciem.
Silnik 1.1 kW z falownikiem nie dał rady kręcić, ale pomagał - kręciłem kluczem 22 za szczęki uchwytu - 300 przełożeń klucza na jeden gwint. Żadnego wentylatora zewnętrznego, silnik był faktycznie dobrze ciepły, ale nic więcej. A on praktycznie stał w miejscu pod napięciem.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Dlatego, że był zasilany falownikiem. Przy poprawnie ustawionym falowniku, jeżeli obroty spadną poniżej tych wynikających z częstotliwości, falownik ograniczy prąd. Spróbuj coś podobnego przy bezpośrednim podłączeniu silnika do sieci, a szybko dostrzeżesz różnicę.MlKl pisze:Żadnego wentylatora zewnętrznego, silnik był faktycznie dobrze ciepły, ale nic więcej.
Wentylator jest potrzebny przy długotrwałej pracy silnika na małych obrotach, wynikających z ustawionej częstotliwości, w Twoim przypadku trudno mówić o obrotach, to był raczej stan utknięcia silnika.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 72
- Posty: 2307
- Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
- Lokalizacja: Lublin
Panowie, po zalaniu olejem hipola 80w nie mogłem dzisiaj ruszyć na wyższych biegach tokarki (z oleju nie zrezygnuje bo tokarka chodzi na nim super cicho). W pewnym momencie silnik zaczął dziwnie pracować," rzucał" przekładnią oraz buczał, nie wchodził na obroty na żadnym biegu tokarki, nawet po ściągnięciu pasków.
Wiedziałem, że się nie spalił bo nic nie śmierdziało, zrobił się dobrze ciepły i przestał wchodzić na obroty z prądu rozruchowego.
Zacząłem dochodzić co i jak, schemat elektryczny dla mnie nie zrozumiały zupełnie, jak ten silnik startuje to tylko chińczyk wie, niby na schemacie narysowane dwa uzwojenia, ale na mierniku wychodzi jedno. No nic myślę... na silniku oznaczenia U1 U2 / Z1 Z2
Wyciągnąłem go z tokarki i zacząłem podpinać na ostro, stosowałem wszystkie możliwe kombinacje a i tak na stole nie mogłem go ruszyć, więc naprawdę nie wiem jak ten przełącznik oryginalny go zwiera, czy w tym przełączniku jest jakiś kondensator jeszcze czy co??
W pewnym momencie myślę, a rozbiorę go, no i co się okazało, okazało się to, że jak chciałem wymusić na nim start na wyższych biegach to "zaspawało" odśrodkowy mechanizm rozruchowy, zresztą pierwszy raz w życiu coś takiego widzę. Sam mechanizm to dwie płyty mosiężne jedna na odrzutniku mechanicznym odśrodkowym. Silnik jak za długo pracuje "w rozruchu" to zwiera te płyty na stałe do siebie i silnik nie wkręca na wysokie obroty. Zakładam że jest to rozłączenie kondensatora?
Ale jak i co... tego nadal nie wiem, na stole nie byłem w stanie go odpalić, więc założyłem go z powrotem i działa z tymże teraz, jeśli chce rozpocząć pracę na wyższym biegu to muszę rozbełtać trochę olej na niższych, czyli... badziewie...., skoro on nie ma siły dobrze olejem zabełtać to nie ma sensu się z nim męczyć, nie minie kilka dni a pewnie znowu zaspawa mi się ten mechanizm. Sam mechanizm odśrodkowy zwiera miedź do miedzi, to się przypala, chińczyk powinien tam zastosować patynki jakieś żeby to się nie zlepiało, ale gdzie... pomarzyć....
Wobec tego chciałbym od razu przejść na silnik 3ph, na razie starowanie albo na stycznikach albo na przełączniku manualnym L/R.
Czy taki silnik się nada gabarytowo?
http://allegro.pl/silnik-elektryczny-0- ... 83988.html
http://allegro.pl/silnik-elektryczny-0- ... 30848.html
Wiedziałem, że się nie spalił bo nic nie śmierdziało, zrobił się dobrze ciepły i przestał wchodzić na obroty z prądu rozruchowego.
Zacząłem dochodzić co i jak, schemat elektryczny dla mnie nie zrozumiały zupełnie, jak ten silnik startuje to tylko chińczyk wie, niby na schemacie narysowane dwa uzwojenia, ale na mierniku wychodzi jedno. No nic myślę... na silniku oznaczenia U1 U2 / Z1 Z2
Wyciągnąłem go z tokarki i zacząłem podpinać na ostro, stosowałem wszystkie możliwe kombinacje a i tak na stole nie mogłem go ruszyć, więc naprawdę nie wiem jak ten przełącznik oryginalny go zwiera, czy w tym przełączniku jest jakiś kondensator jeszcze czy co??
W pewnym momencie myślę, a rozbiorę go, no i co się okazało, okazało się to, że jak chciałem wymusić na nim start na wyższych biegach to "zaspawało" odśrodkowy mechanizm rozruchowy, zresztą pierwszy raz w życiu coś takiego widzę. Sam mechanizm to dwie płyty mosiężne jedna na odrzutniku mechanicznym odśrodkowym. Silnik jak za długo pracuje "w rozruchu" to zwiera te płyty na stałe do siebie i silnik nie wkręca na wysokie obroty. Zakładam że jest to rozłączenie kondensatora?
Ale jak i co... tego nadal nie wiem, na stole nie byłem w stanie go odpalić, więc założyłem go z powrotem i działa z tymże teraz, jeśli chce rozpocząć pracę na wyższym biegu to muszę rozbełtać trochę olej na niższych, czyli... badziewie...., skoro on nie ma siły dobrze olejem zabełtać to nie ma sensu się z nim męczyć, nie minie kilka dni a pewnie znowu zaspawa mi się ten mechanizm. Sam mechanizm odśrodkowy zwiera miedź do miedzi, to się przypala, chińczyk powinien tam zastosować patynki jakieś żeby to się nie zlepiało, ale gdzie... pomarzyć....
Wobec tego chciałbym od razu przejść na silnik 3ph, na razie starowanie albo na stycznikach albo na przełączniku manualnym L/R.
Czy taki silnik się nada gabarytowo?
http://allegro.pl/silnik-elektryczny-0- ... 83988.html
http://allegro.pl/silnik-elektryczny-0- ... 30848.html
Ostatnio zmieniony 12 mar 2016, 21:09 przez szopenn, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 72
- Posty: 2307
- Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
- Lokalizacja: Lublin
nie mam na razie kasy na falownik, silnik obmierżę i porównam z danymi katalogowymi, producenci oferują różne rodzaje rozstawów otworów, myślałem że macie już coś dobranego..
a jeszcze chciałbym zapytać, czy będzie duża różnica w pracy na falowniku 1ph do 3ph? Posiadam 3ph w garażu ale tak myślę, że może by lepiej żeby tokarka mogła nadal pracować na 240v, nie wiadomo czy kiedyś się nie przyda.
Rozejrzałem się teraz na olx, w zasadzie większość do mocy 1.1kw są 1ph na 3ph, więc chyba taki musiałbym kupić, nie jestem aż tak ogarnięty, jaki model polecacie, który byłby nieskomplikowany w obsłudze i miał opcje, które jak wynika z waszego doświadczenia, przydadzą mi się na tokarce?
a jeszcze chciałbym zapytać, czy będzie duża różnica w pracy na falowniku 1ph do 3ph? Posiadam 3ph w garażu ale tak myślę, że może by lepiej żeby tokarka mogła nadal pracować na 240v, nie wiadomo czy kiedyś się nie przyda.
Rozejrzałem się teraz na olx, w zasadzie większość do mocy 1.1kw są 1ph na 3ph, więc chyba taki musiałbym kupić, nie jestem aż tak ogarnięty, jaki model polecacie, który byłby nieskomplikowany w obsłudze i miał opcje, które jak wynika z waszego doświadczenia, przydadzą mi się na tokarce?