kawały
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 1325
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Policja, słucham?
- Panie władzo, od dłuższego czasu mam problem z grupą bandziorów. Co tylko zarobię jakieś pieniądze część mi zabierają. Zostawiają marne grosze na życie, a ostatnio grożą, że będą zabierać jeszcze więcej. Nie mam już siły, proszę coś z tym zrobić.
- Ma pan jakieś ich dane, nazwiska?
- Nie znam wszystkich, ale do swojego przywódcy mówią Panie Premierze
- Panie władzo, od dłuższego czasu mam problem z grupą bandziorów. Co tylko zarobię jakieś pieniądze część mi zabierają. Zostawiają marne grosze na życie, a ostatnio grożą, że będą zabierać jeszcze więcej. Nie mam już siły, proszę coś z tym zrobić.
- Ma pan jakieś ich dane, nazwiska?
- Nie znam wszystkich, ale do swojego przywódcy mówią Panie Premierze
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 27
- Rejestracja: 16 lip 2012, 19:28
- Lokalizacja: Warszawa
Telefon do biura podróży:
- Planujemy z żoną odpocząć
- To świetnie się składa, mamy dużo ofert, a jaką państwo dysponujecie kwotą?
- Mamy 1000 złotych
- Aaaaa..... to sobie odpoczywajcie.
------------------
Dzwoni kolega do kolegi:
- Władek czy mogę z Twoją żoną?
- Ale jej nie ma w domu,gdzieś wyszła
- Wiem, dlatego pytam czy mogę.
---------------------
Mąż wchodzi do łóżka i szepce żonie do ucha:
- Kochanie, nie mam slipek
- oj tam to ci jutro wypiorę
------------------
Co noc małżonek przytula się do żony,a tą wiecznie boli głowa.Którejś nocy mąż nie wytrzymuje,bierze tabletkę od bólu głowy budzi żonę:
- kochanie
Zaspana żona:
- czego chcesz?
- przyniosłem ci tabletkę od bólu głowy
- czyś ty zgłupiał,budzisz mnie po nocy i dajesz tabletkę? przecież mnie głowa nie boli
A mąż:
- Aaaaaaa... mam cie wreszcie...
- Planujemy z żoną odpocząć
- To świetnie się składa, mamy dużo ofert, a jaką państwo dysponujecie kwotą?
- Mamy 1000 złotych
- Aaaaa..... to sobie odpoczywajcie.
------------------
Dzwoni kolega do kolegi:
- Władek czy mogę z Twoją żoną?
- Ale jej nie ma w domu,gdzieś wyszła
- Wiem, dlatego pytam czy mogę.
---------------------
Mąż wchodzi do łóżka i szepce żonie do ucha:
- Kochanie, nie mam slipek
- oj tam to ci jutro wypiorę
------------------
Co noc małżonek przytula się do żony,a tą wiecznie boli głowa.Którejś nocy mąż nie wytrzymuje,bierze tabletkę od bólu głowy budzi żonę:
- kochanie
Zaspana żona:
- czego chcesz?
- przyniosłem ci tabletkę od bólu głowy
- czyś ty zgłupiał,budzisz mnie po nocy i dajesz tabletkę? przecież mnie głowa nie boli
A mąż:
- Aaaaaaa... mam cie wreszcie...
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 1242
- Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Jaś i Małgosia są parą. Któregoś dnia Małgosia zaprosiła Jasia na obiad z rodzicami. Jednocześnie przykazała, aby pod żadnym pozorem nie odzywał się ani słowem. Powód? Ponieważ kto pierwszy się odezwie, zmywa gary. Ale tego już mu nie powiedziała.
Tego dnia Jasiu pożyczył motor od kolegi, dla popisania się wysmarował go wazeliną aby się błyszczał i ochronił od mżawki która cały dzień siąpiła. Zajechał i postawił motor pod oknem.
Podczas obiadu grobowa cisza.
-Ojciec myśli:"wypadałoby coś powiedzieć, gościa mamy, ale kuźwa zmęczony jestem, garów zmywać nie będę."
-Matka myśli:"głupio tak przy gościu, ale cały dzień na nogach, nie, zmywać nie będę."
-Małgosia myśli:"żeby tylko ten idiota czegoś nie palnął."
-Jasiu myśli:" co za debile."
Mija pół godziny w ciszy. Jasiu nie wytrzymuje, wstaje od stołu i bierze Małgosię na stole.
-Ojciec myśli:" no przegiął gnojek, ale nie, zmywać nie będę."
-Matka myśli:" pewnie i tak to robią gdzie indziej, trudno, zmywać nie będę."
Po kolejnej półgodzinnej ciszy Jasiu bierze na stole matkę.
-Ojciec myśli:" zatłukę gnojka, ale kiedy indziej, teraz zmęczony jestem, zmywać nie będę."
-Matka myśli:" nawet niezły jest, stary już nie bardzo może, należała mi się odmiana, zmywać nie będę."
-Jasiu myśli:' co za debile"
Po kolejnej pół godzinie, Jasiu wstaje, podchodzi do okna. Patrzy, deszcz pada, motor rdzewieje. trzeba by przesmarować.
Wyciąga z kieszeni pudełko wazeliny, na co słychać krzyk ojca:" no dobra, ku***, pozmywam."
Tego dnia Jasiu pożyczył motor od kolegi, dla popisania się wysmarował go wazeliną aby się błyszczał i ochronił od mżawki która cały dzień siąpiła. Zajechał i postawił motor pod oknem.
Podczas obiadu grobowa cisza.
-Ojciec myśli:"wypadałoby coś powiedzieć, gościa mamy, ale kuźwa zmęczony jestem, garów zmywać nie będę."
-Matka myśli:"głupio tak przy gościu, ale cały dzień na nogach, nie, zmywać nie będę."
-Małgosia myśli:"żeby tylko ten idiota czegoś nie palnął."
-Jasiu myśli:" co za debile."
Mija pół godziny w ciszy. Jasiu nie wytrzymuje, wstaje od stołu i bierze Małgosię na stole.
-Ojciec myśli:" no przegiął gnojek, ale nie, zmywać nie będę."
-Matka myśli:" pewnie i tak to robią gdzie indziej, trudno, zmywać nie będę."
Po kolejnej półgodzinnej ciszy Jasiu bierze na stole matkę.
-Ojciec myśli:" zatłukę gnojka, ale kiedy indziej, teraz zmęczony jestem, zmywać nie będę."
-Matka myśli:" nawet niezły jest, stary już nie bardzo może, należała mi się odmiana, zmywać nie będę."
-Jasiu myśli:' co za debile"
Po kolejnej pół godzinie, Jasiu wstaje, podchodzi do okna. Patrzy, deszcz pada, motor rdzewieje. trzeba by przesmarować.
Wyciąga z kieszeni pudełko wazeliny, na co słychać krzyk ojca:" no dobra, ku***, pozmywam."
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 1325
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
clubber84 pisze:Pierwsza lekcja. Nauczycielka pyta Jasia:
- Jak masz na nazwisko?
- Moje nazwisko symbolizuje to, co pani codziennie bierze do buzi... - odpowiada Jaś.
- Nie drażnij mnie! Ch*jowski?
- Łyżkiewicz.

Znam kilka osób o nazwisku Chujka ... , co prawda jest ich coraz mniej bo nazwiska zmieniają no ale są.
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 27
- Rejestracja: 16 lip 2012, 19:28
- Lokalizacja: Warszawa
Jasiu robi podchody i mówi do Małgosi:
- Jak mi się dasz pocałować dam ci czekoladę
Na drugi dzień to samo, na trzeci i czwarty też.Wreszcze Małgosia mówi:
- Jasiu zanim ty się wreszcie zdecydujesz mnie "przelecieć" to ja dostanę cukrzycy.
---------------------
Jakie jest skuteczne lekarstwo na miłość od pierwszego wejrzenia?
- Spojrzeć drugi raz...
---------------------
Dwie blondynki na przystanku autobusowym:
- Wiesz co Jadźka sprzedałam kanapę, bo zdradzałam na niej mojego męża
- No coś ty!! Mnie by został tylko kaktus i żyrandol.
----------------------
Studiująca córka wraca na ferie do domu po pierwszym semestrze i mówi:
- Mamo, mam chłopaka
- To świetnie córeczko, a co on studiuje??
_ mamo no coś ty, on ma dopiero dwa miesiące
- Jak mi się dasz pocałować dam ci czekoladę
Na drugi dzień to samo, na trzeci i czwarty też.Wreszcze Małgosia mówi:
- Jasiu zanim ty się wreszcie zdecydujesz mnie "przelecieć" to ja dostanę cukrzycy.
---------------------
Jakie jest skuteczne lekarstwo na miłość od pierwszego wejrzenia?
- Spojrzeć drugi raz...
---------------------
Dwie blondynki na przystanku autobusowym:
- Wiesz co Jadźka sprzedałam kanapę, bo zdradzałam na niej mojego męża
- No coś ty!! Mnie by został tylko kaktus i żyrandol.
----------------------
Studiująca córka wraca na ferie do domu po pierwszym semestrze i mówi:
- Mamo, mam chłopaka
- To świetnie córeczko, a co on studiuje??
_ mamo no coś ty, on ma dopiero dwa miesiące