Czesio pisze:
Częstym błędem jest dokręcanie docisku na rolkach na maxa, co ma wpływ na cały proces spawania.
Drut jest zgniatany, rolki się szybko zużywają, drut źle przechodzi przez pancerz, w przypadku "złapania" drutu w końcówce prądowej drut jest zwijany w podajniku.
Miałem taki przypadek w pracy na starym ozasie, że zwinęło drut 1.2 w przewodzie i za podajnikiem. Ale przyczyną nie było za mocne dociśnięcie drutu a rolka na drut 0,8. Komuś się nie chciało wymienić na właściwą. Rolka nacinała drut i cały przewód zapchany był opiłkami. Do tego tu mogą być spadki napięcia gdy spawa dużym prądem i skutkuje to tym, że spawa "pulsacyjnie". W starych maszynach tego nie ma, kiedyś nie żałowali drutu na transformator.
Ale mimo to i tak spawa ładnie. Kolego ja oswoisz maszynę to pospawaj coś z przetopem np: blachę 3mm
