Pomoc - praca semestralna: tokarka, frezarka

...

Może się to komuś nie spodoba...

Ale jeżeli ktoś jest na uczelni X i potrzebuje kogoś kto odwali robotę w obrębie podstaw to taka osoba... niestety...
Blokuje miejsce komuś kto chce się nauczyć a nie skończyć studia.

W naszym narodzie jest dziwne upodobanie do wspierania cwaniactwa, żeby nie powiedzieć mocniej. A raczej u specyficznej części tegoż narodu, ale akurat tego tematu tutaj rozwijał nie będę.

Panienka faktycznie nie prosi o wytłumaczenie problemu. Ona oczekuje gotowca, który przedstawi jako swój projekt, i dostanie pozytywną ocenę. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że oszukuje samą siebie przede wszystkim, i swojego przyszłego pracodawcę. Wykładowcy krzywdy nie robi, bo on jest rozliczany od przerobu, a nie za faktyczne efekty.

Pójdzie potem taka panienka do pracy i nie będzie w stanie ocenić, czy programiści piszą prawidłowo procedury, czy zastosowane algorytmy są optymalne, czy programy są proste i łatwe w obsłudze etc.

Dziewczyno!!
nie zrozum mnie zle KONSULTACJE !!
hiszpanscy prowadzacy sa bardzo uprzejmi i ci napewno pomoga, ksiazki tez od czegos sa notatki itp
W zyciu nie uwierze ze kazali ci cos zrobic a nie wytlumaczyli tego na zajeciach a moze za czesto sie chodzilo do coco loco, las animas itp i sie nie wstawalo na wyklady i laborki ??
Wiem ze ci prowadzacy sa leniwi poprostu musisz im truc 4 litery chodzic chodzic i chodzic a ci pomoga.!! Jak ten prowadzacy nie pomaga wal drzwiami i oknami do innych do biura wspolpracy międzynarodowej ze ci robi problemy jesli nie zaliczycz zrób wszystko zeby to bylo udowodnione ze nie z twojej winy bo w domu bedziesz miała problemy z przepisaniem.

Zepnij sie i ogarnij to sama a tutaj np wrzuć kod do sprawdzenia tak bedzie duzo lepiej dla ciebie a napewno znajdzie sie ktos kto ci pomoze i sprawdzi to.

Ps jesli zostajesz na semestr Letni polecam wyjazd w maju z ESN na ibize ( oczywiscie erasmusowy)
Pozdrawiam


Ps Musze tez dziewczyne bronić to prawda ze w Hiszpani tylko teoretycznie zajecia sa po angielsku, ja tam miałem połowe po hiszpański a niektorzy wszystko.
I niech mi nikt nie pisze o orgasmusie. W hiszpani miałem najciezszy rok studiow najgorsze egzaminy ale tez strasnzie duzo sie nauczylem bo sie czlowiek spinal i ogarniał.


Druga sprawa troche pozno sie obudzilas skoro wiedzialas ze jest po hiszpansku a gosc was zlewa trzeba bylo uciekac brac inne przedmioty inne wydzialy czyli zrobic to czego uczy erasmus najlepiej ( tak zakombinowac zebyc bylo dobrze) ... ale nie ma juz teraz co płakać nad rozlanym mlekiem

Skoro temat zrobił się ogólny, to jeszcze dorzucę kolejne swoje 3-grosze. Jak dla mnie to Selegne zachowała się jak normalny student, poprosiła o pomoc, której zresztą nie otrzymała na forum, za to wywołała dyskusję w której nawet PO się przewinęło . Dziwię się wam, że nie pomstujecie nad stanem szkolnictwa. Wydaje mi się, że Jej postawa jest typowa dla większości społeczeństwa, które uważa się im należy a politycy utwierdzają ich w tym przekonaniu i "reformując" system szkolnictwa tworzy kolejnych żądaniowych wyborców. Niestety jest to ułomność demokracji w której większość ma rację ale to już zupełnie inny temat.

A tak w temacie to jeszcze trzeba szlifowanie dołożyć żeby to miało sens . Chyba, że Hiszpanie też odwalają fuszerkę .