ogrzewanie w Krakowie

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

triera
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1454
Rejestracja: 16 paź 2005, 01:26
Lokalizacja: Świecie

#11

Post napisał: triera » 28 lis 2013, 12:00

Przypuszczam, że EU generuje znacznie mniej niż te 38% CO2.
Ile jest Europejczyków - mniej niż 8% globalnej populacji,
a cała reszta pali czym popadnie.
I to właśnie Europa drastycznie ograniczyła
zanieczyszczanie środowiska.

To nie znaczy, aby zaraz zacząć palić śmieciami,
ale należy zachować jakiś umiar
i nie popadać w jakieś paranoje, np. ekologiczne.

Widzę zmiany na korzyść, cieszę się z tego,
że żyjemy w coraz czystszym środowisku,
ale jakoś nie odpowiada mi ekologia poprzez upadlanie ludzi.
(to dotyczy też innych "proekologicznych" działań biurokracji)

Widok z Nepalu - ulica w Kathmandu:
Obrazek
(nadchodzi Nepalski Nowy Rok - problem śmieci rozwiązany)

Widok z okna pociągu w Indiach:
Obrazek

Pierwszego dnia w Pekinie usłyszałem:
"...nie jest dobrze, widzę czym oddycham..."

Maseczka na twarz jest obowiązkowa,
inaczej następnego dnia rano będziesz odpluwał
jakąś smolistą wydzielinę z płuc
a po powrocie do domu - leczenie.

Jest też "proste" obejście tego zakazu:
piroliza paliw stałych, czyli tzw. spalanie "Holtzgas-u"

W tym przypadku następuje termiczna zamiana
paliwa stałego w gaz, który po czyszczeniu(!) jest spalany
w praktycznie zwykłym piecu gazowym
(czy zasila silnik pojazdu)

Obrazek

Proces zgazowania następuje w generatorze gazu
- nie jest to piec.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2013, 12:04 przez triera, łącznie zmieniany 2 razy.



Tagi:


lolo2
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 703
Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
Lokalizacja: Global

#12

Post napisał: lolo2 » 28 lis 2013, 12:02

Zacznijmy od tego że olej opałowy i gaz nie generują cząstek stałych podczas spalania. W porównaniu do węgla i drzewa <-- to jest głów różnica.

Jak ci trujący dymek poleci to nie tak strasznie bo wiatr wyniesie go poza miasto. Gorzej jak z komina wychodzą dyspersyjne pyły z niedopalenia węgla i drzewa, które opadają na ziemię.

Roman - co do krakowskiej Huty nie musisz sie martwić będą smrodzić tylko do końca roku. Kończą im się w tym roku udety a produkcję najprawdopodobniej przenoszą. Więc dymków będziesz miał mniej.

Roman a jak oceniasz pompę ciepła?
Mógłbyś mi wysłać na PM chociaż (żeby nie offtopować) ile za nią zapłaciłeś, jakie masz odwierty ile kosztowały w jakim roku stawiałeś. Jak to z opłatami? Masz wszędzie podłogowe?
170m dom ale z piwnicą czy bez ogrzewana czy nie?
jak oceniasz tą technologię?
Buduję właśnie pomieszczenie gospodarcze 700m^2 (około 400m piwnica i 250 parter i na poddaszu 50m) i nie mam pojęcia czym to opalać? Mieszkam na wsi.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2013, 12:07 przez lolo2, łącznie zmieniany 2 razy.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#13

Post napisał: oprawcafotografii » 28 lis 2013, 12:05

Za to wiecej zebrakow.

q


trzasu
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1325
Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
Lokalizacja: o/Bełchatowa

#14

Post napisał: trzasu » 28 lis 2013, 12:57

Łatwiej walczyć ze skutkami niż z przyczynami, przerzucić koszty utylizacji śmieci na producentów tych opakowań, czasem jest to przesada, nie rzadko koszt opakowania przewyższa koszt produktu, wiem, zaraz producenci te koszta przerzuca na konsumenta jednaka myślę iż dałoby się tak zrobić by tak bezpośrednio na konsumenta to nie działało.

Co do węgla, to przypadkiem ruscy nie maja w planach gdzieś koło Krakowa jakiejś rury puścić ? :mrgreen:
Na przypadkowości i niewiedzę w pewnych sprawach bym nie liczył, podobnie jest z łupkami, też olbrzymie zagrożenie ... , pytanie dla kogo.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#15

Post napisał: ALZ » 28 lis 2013, 13:01

Po prostu krakowscy włodarze skretynieli. W mojej miejscowości także przed laty był ten problem i gmina wdrożyła akcję dofinansowania piecy na ekologiczne tzn kotły z podajnikiem. Dofinansowanie to przeciętnie ok 6 000 zl i w wielu przypadkach pokrywało całą inwestycję. Dzisiaj nawet w wieczorowy mokry zimowy wieczór nie ma smrodu i mozna by przysiąc że ludzie nie palą w piecach. Krakowskie centusie oczywiście też będą dofinansowywać, ale tylko do kotła gazowego który jest 1/3 kosztu kotła węglowego z podajnikiem. Zobaczymy jaki będzie efekt, ale nie zmienia to faktu że do eko terrorystów powinno się strzelać bez ostrzeżenia. W większości to hołota która mieszka w bloku nic nie robi i twierdzi że wszyscy ich wzorem powinni tak pasożytować.


Autor tematu
diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#16

Post napisał: diodas1 » 28 lis 2013, 13:24

Wychodzi na to że sytuacja jest patowa. Polityka akcyzowa powoduje że ludzie nie wyrzucają do kubła starych gumowców i blistrów tylko zbierają je w kotłowni na zimę , władze nie mają środków , w tym narzędzi prawnych żeby kontrolować na okrągło w domach przestrzeganie zakazu palenia byle czym więc wydumały następny martwy zakaz. Jeżeli znikną składy węgla to możliwe że zmniejszy się przy okazji ilość śmieci na wysypiskach a naród nauczy się mniej uciążliwego ich suszenia i jakiegoś brykietowania na sezon grzewczy...Obierki ziemniaczane dają dużo kalorii a spaliny pachną frytkami :mrgreen: Mój sąsiad założył sobie wiele lat temu instalację CO na gaz ziemny. Nie należało do najtańszych w eksploatacji ale chwalił sobie że w zimie ma czyste ręce i wiecej czasu na inne sprawy. Jako że miał doświadczenie życiowe, często powtarzał że "nie wierzy tym na górze" a w szczególności w ich obietnice że to będzie tania opcja więc profilaktycznie nie zlikwidował pieca koksowego. Z roku na rok rachunki za gaz windowały się w górę, rosła cena netto a także wszelkie dodatki typu kosztów przesyłu i różnych tajemnych współczynników . W końcu poddał się. Zakręcił kurek z gazem na cele grzewcze (chyba zmienił swoją umowę z gazownią), zaczął skrupulatnie przez cały rok zbierać drewno z ogrodu, znajomi zwozili mu deski szalunkowe i stare meble a w lecie znowu zaczął kupować koks na zimę. U mnie piec nie jest przystosowany do koksu więc kupuję węgiel kamienny. Koszt ogrzania w zeszłym sezonie wyniósł około 3000 zł. Budując dom (też około 170 m2) wewnątrz ścian wmurowałem od razu styropian więc jakąś izolację mam. Podczas ostatniego remontu zaszalałem i wszystkie sufity na piętrze (pod płaskim dachem) dodatkowo obłożyłem 5cm styropianem. Mogę polecić takie rozwiązanie. Dużo ciepła mi tamtędy uciekało. Teraz mogę palić w domu "w kratkę" Dwa dni pogrzeję, trzeciego dnia już nie ma potrzeby. To daje spore oszczędności. Opanowałem też sztukę obsługi pieca i ograniczyłem do minimum ucieczkę ciepła kominem. Częściowo zmieniłem jego konstrukcję, co też poprawiło skuteczność spalania. Do kubła trafia tylko drobny siwy popiół, bez resztek nie spalonego węgla. Z komina tylko w porywach pojawia się widoczna chmurka dymu. Muszę często szorować ręce ale finansowo da się przetrzymać. Liczę na to że wymiana kotła na ekogroszek poprawi jeszcze sytuację kosztową i komfort. A jakiś niewielki elektrofiltr DIY sam chętnie bym przetestował. Był taki rok że trafiłem na wyjątkowo dobry opał i z komina prawie nic widocznego nie ulatywało. Zbiegło się to akurat z niespodziewaną inspekcją z energetyki. Wyjątkowo skrupulatnie badali wszystkie plomby :mrgreen: Zacząłem w końcu podejrzewać że nasłał ich jakiś domyślny "życzliwy" który uznał ze widocznie grzeję prądem. Na razie smogu nie doświadczyłem. Mieszkam przy granicy miasta a w zimie śnieg dość długo zachowuje biel. Dawniej, gdy i w mojej okolicy niektórzy swoje piece karmili papą, odpadami styropianu i oponami, szybko pokrywał się grubymi kłębkami czarnej sadzy. Teraz mimo wszystko ludzie zaczęli się starać żeby ich elewacje domów zbyt szybko nie zmieniały koloru w okolicy kominów. Działania proekologiczne dają nie tylko korzyści ale i satysfakcję. Można do tego dorosnąć ale nie na zasadzie brutalnych odgórnych nacisków. Mimo zapaści w szkolnictwie obywatele potrafią liczyć. Wystarczy w google wpisać "koszty opału i przestudiować kilka tabel porównawczych a cała prawda wychodzi na jaw. Ekogroszek nie jest najtańszy w tej klasyfikacji ale i tak wypada korzystniej niż gaz olej lub prąd. Gdyby producenci kotłów z podajnikiem zaoferowali opcję z dobudowanym elektrofiltrem, zrobiłoby się dużo czyściej a i kominy dłużej zachowywałyby pełną przepustowość. Przecież wyłapywanie mikroskopijnych cząstek przy pomocy elektrostatyki nie jest już żadną kosmiczną technologią a przy masowej produkcji nie zabiłoby ceną. A gdyby tak na ten temat ( "kieszonkowe" elektrofiltry dla małych gospodarstw domowych) napuścić Chińczyków. Oni wszystko są w stanie zrobić tanio, szybko i dużo.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2013, 14:11 przez diodas1, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#17

Post napisał: RomanJ4 » 28 lis 2013, 14:09

ALZ pisze:nie ma smrodu i można by przysiąc że ludzie nie palą w piecach
i sprytnie gmina załatwiła 3 problemy :idea: ,
bo raz - ekologiczniejsze spalanie w nowocześniejszych piecach, czyli mniej smrodu,
dwa - ludzie zadowoleni bo mniej roboty z paleniem, (i włodarz gminy, bo go ludzie chwalą :cool: )
trzy - nie palą śmieci, bo w wielu takich piecach po prostu się nie da..
Można logicznie pomyśleć z pożytkiem dla wszystkich, i bez marnowania kasy na jakieś bzdurne pomysły?
Jak widać można, tylko trzeba chcieć, a z tym u władzy przeważnie nietęgo.. :razz:
diodas1 pisze:władze nie mają środków , w tym narzędzi prawnych żeby kontrolować na okrągło w domach przestrzeganie zakazu palenia byle czym więc wydumały następny martwy zakaz
Właśnie że mają, i to największe: Trzeba dać ludziom motywację, a sami zrobią to czego się od nich oczekuje...

Znasz tę historyjkę ?

"Ludność powiatu pieprzdowickiego od dawna nie chciała włączyć się w akcję skórowania świń i odnosiła się do tego państwowej wagi zagadnienia z absolutną obojętnością. Nawet wypisywane na pudełkach od zapałek hasła pozostawały bez echa. Wtedy to odpowiedzialne ministerstwo postanowiło wysłać do Pieprzdowic specjalnie wyszkolonego agitatora, który miał rozpocząć na terenie powiatu szeroko zakrojoną i naukowo opracowaną robotę propagandową.
Agitator zaczął swoją działalność skromnie, pisząc na płotach czerwoną farbą:

Chłopi! Skórujcie świnie!

Mimo, że według nowoczesnych badań, czerwona farba powinna niezwłocznie przykuć wzrok przechodniów, faktów skórowania świń nadal nie notowano.
Jednakże propagandysta był zbyt dobrze wyszkolony na to, aby zniechęcić się tym początkowym niepowodzeniem. W dalszym ciągu akcji należało zagrać na ambicjach opornej ludności. Zgodnie z takim założeniem powstało hasło:

Mądry chłop zawsze skóruje świnie!

Po ogłoszeniu tego apelu okazało się, że miejscowemu społeczeństwu nie zależy wcale, aby uchodziło za mądre. Świnie pozostały nietknięte. Teraz wypadało podjąć próbę roztoczenia pięknej przyszłości przed ludźmi skórującymi.
We wsiach i miasteczkach rozlepiono plakaty:

Skórowanie świń &#8211; to droga do szczęścia osobistego!

Zdarza się jednak, że człowiek lekkomyślny mało dba o swoje szczęście. Tak było i w tym wypadku. Nikt nie skórował niczego ani na lekarstwo.
Ten zdumiewający brak rezultatów nie załamał agitatora, ponieważ jako specjalista znał doskonale wszystkie tajniki swojego zawodu.
Następnym niezawodnym posunięciem było odwołanie się do uczuć patriotycznych.
Tym razem nakaz chwili brzmiał następująco:

Kochając Ojczyznę &#8211; skórujesz świnie!

Niestety ludność pieprztycka wyzuta była ze czci i wiary. Z żelaznym uporem, nie bacząc na rozsądek, własne szczęście i szczęście Ojczyzny bezczelnie nie przystępowało do akcji. Wtedy specjalnie wyszkolony propagandysta uznał za stosowne uciec się do satyry. Namalował potwora z kretyńską twarzą i idiotycznym uśmiechem, z którego ust wychodziły słowa:

Jako bałwan i półgłówek nie mam zamiaru skórować świń!

Chłopi oglądając rysunek, zamiast z rumieńcem wstydu nadrobić stracony czas, spokojnie karmili otrębami nie oskórowane zwierzęta. Ich stosunek do państwowej wagi zagadnienia wołał o pomstę do nieba.

Po nieudanej próbie z hasłem:

Tylko sabotażysta i agent obcego wywiadu nie skóruje świń

- agitator spreparował jeszcze slogan:

Mądry chłop kochający Ojczyznę, nie będąc bałwanem i półgłówkiem, skóruję wbrew usiłowaniom agentów i szpiegów,

po czym został odwołany przez władze ministerialne.
W wyniku długich narad na wysokim szczeblu sprawę skórowania w powiecie pieprzdowickim powierzono innemu agitatorowi, który postanowił zaryzykować w tym terenie nowe metody propagandy.
Zjechawszy na miejsce, wywiesił na swoich drzwiach kartę z napisem:

Skórę świń kupuję po 10 zł za decymetr!

Po kilku godzinach wszystkie świnie w powiecie piepprzdowickim chodziły obdarte ze skóry !! " :razz:

Czyli..?
Trzeba myśleć głową, a nie ... :!:
pozdrawiam,
Roman


Ciowiec
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 330
Rejestracja: 03 wrz 2006, 13:50
Lokalizacja: polska

#18

Post napisał: Ciowiec » 28 lis 2013, 17:44

W tej przypowieści jest jeden haczyk - agitator musiał skądś wziąc te 10 zł /dcm kw ;p :mrgreen:
nie ma nic za darmo, a ekologia kosztuje niestety....przynajmniej na początku ;p


Autor tematu
diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#19

Post napisał: diodas1 » 28 lis 2013, 18:39

Ekologia kosztuje na początku a końca nie znamy. Chociaż bazując na dotychczasowych doświadczeniach można się domyślać że nasze koszty będą rosnąć. Unia "zasugerowała" potrzebę sortowania śmieci. Najpierw powstały sortownie ale to było za mało. Wykluł się więc szatański pomysł żeby sortowanie przerzucić na obywateli. Teraz każdy (prawie) oddziela obierki od puszek po piwie, dostarcza niemal gotowy surowiec do recyklingu (najbardziej wyrywni myją słoiki i butelki przed ich wyrzuceniem), czasem sam je odwozi na miejsce składowania a jako podziękowanie za obywatelską postawę płaci czasem 3 x więcej niż dotychczas. Prawdziwy cud gospodarczy. Ekologia przynosi zyski do budżetu. Chociaż prawdę mówiąc ekologia nie ma specjalnie związku z tym dochodem. To zwyczajny mafijny przykład narzuconego haraczu. Udało się ze śmieciami to można pomysł powielić. Wkrótce wszyscy, łącznie z głuchymi i ślepymi będą płacić za samą możliwość odbioru RTV, Krakowianie wydrenują portfele na nowy sposób ogrzewania, kierowcy już płacą za możliwość jazdy autostradą, ZUS drze kasę na przyszłą emeryturę, do której coraz trudniej dożyć. A potem też nie jest łatwo. Kobieta otrzymała właśnie z tej instytucji informację że jej emerytura na którą przejdzie w przyszłym roku wyniesie 607 zł i to pod warunkiem że do ostatniego dnia będzie im wpłacać składki w wysokości około 400 zł miesięcznie. No cóż, wszystko ma swojego mola. Trochę bez sensu zamartwiać się czymś na co nie mamy bezpośredniego wpływu. Trzeba żyć dalej...z przyzwyczajenia.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#20

Post napisał: RomanJ4 » 28 lis 2013, 18:54

diodas1 pisze:jej emerytura na którą przejdzie w przyszłym roku wyniesie 607 zł
To i tak bogaczka, mnie przysłali symulację najpierw na całe 187zł, a potem na 387! :mrgreen:
Kiedyś pani w ZUS-ie pyta mnie dlaczego płacę za siebie najniższą składkę (świadomie)?
- A jak będę płacił 2x większą, to emeryturę też dostanę 2x większą?- zapytałem z kolei ja.
Odpowiedź brzmiała: Nie.
Rachunek jest wiec prosty.. nie jestem idiotą. :razz: (mam oczywiście inne zabezpieczenia)
Tym bardziej że na moje oko i jeszcze kilku poważnych ludzi ZUS w obecnej postaci się załamie, i to może niedługo. A OFE... śmiech na sali... jego "ojciec" Leszek Balcerowicz nie potrafił wskazać kraju w którym OFE wypalił... Zresztą logiczne kiedy koszty przewyższają oprocentowanie mizernego kapitału (jednostkowo dla ubezpieczonego, bo dla funduszy to żyła złota)...
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”