Ale chyba i coraz niższe zdolności manualne coraz to nowych roczników "fachowców' opuszczających mury szkół czy uczelni. Zresztą z teorią też nie najlepiej. A szkoda.
Widać to choćby i na naszym forum po "spadochroniarzach" w tematach "szkolnych" (rysunek techniczny, mechanika techniczna, itd..), ot choćby to
https://www.cnc.info.pl/topics108/pocza ... htm#375441
... i jeszcze czasem w pretensjach, że nie ma już, teraz..
Ja osobiście przeciwny jestem pomaganiu takim osobom, które nie przejawiają nawet cienia własnej inicjatywy w rozwiązaniu problemu, choćby i źle się do tego zabierali, wyznających zasadę "weźmiemy się, i zrobicie"... a ja na imprezkę..
Dlaczego? Bo w taki sposób wcale im nie pomagamy, a wręcz przeciwnie, uczymy "ślizgać" się przez życie...
Przynajmiej ja tak myślę, czemu nieraz dałem wyraz.
Nie, nie jestem stachanowcem, ale uważam, że nie każdy musi koniecznie zostać inżynierem. czy zdać bez wysiłku do następnej klasy.
Bo oni kiedyś będą nami rządzić...
Ciekawostki filmowe...
-
maz
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 894
- Rejestracja: 20 cze 2007, 22:55
- Lokalizacja: Blachownia
- Kontakt:
Oczywiście, że masz racje, tylko jakoś się nie martwię, że taki ktoś komuś zabierze pracę 
Na szczęście w naszej branży, sam papierek nie wystarcza na długo.
Druga sprawa, że wszystko dąży do automatyzacji i odpowiedzialność człowieka i jego wiedza nie musi być już taka duża jak kiedyś.
Za 10 lat będzie hitem,jak ktoś będzie umiał parkować tyłem samemu
Na szczęście w naszej branży, sam papierek nie wystarcza na długo.
Druga sprawa, że wszystko dąży do automatyzacji i odpowiedzialność człowieka i jego wiedza nie musi być już taka duża jak kiedyś.
Za 10 lat będzie hitem,jak ktoś będzie umiał parkować tyłem samemu
Kazde parametry sa idealne, czasami tylko narzedzia sa malo wytrzymale 
Kazdy wymiar da sie osiagnac, czasami wystaczy docisnac mocniej urzadzenie pomiarowe
Kazdy wymiar da sie osiagnac, czasami wystaczy docisnac mocniej urzadzenie pomiarowe
-
RomanJ4
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 280
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Obawiam się kolego, że masz rację.
Może być jak w jednym filmie SF o wysoko technologicznej, samonapędzającej i naprawiającej się cywilizacji, której mieszkańcy nie mieli pojęcia na jakiej zasadzie wszystko działa. Bo ci co wiedzieli dawno wymarli.
Domyślam się, że zgadniesz finał filmu..
Zresztą słynna energetyczna katastrofa nazwana "Blackout" tylko może to potwierdzić.. A dużo do tego potrzeba?
Może być jak w jednym filmie SF o wysoko technologicznej, samonapędzającej i naprawiającej się cywilizacji, której mieszkańcy nie mieli pojęcia na jakiej zasadzie wszystko działa. Bo ci co wiedzieli dawno wymarli.
Domyślam się, że zgadniesz finał filmu..
Zresztą słynna energetyczna katastrofa nazwana "Blackout" tylko może to potwierdzić.. A dużo do tego potrzeba?
pozdrawiam,
Roman
Roman
