Sterowanie motoreduktorem
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:35
- Lokalizacja: Wielkopolska
Widzę, że temat 12-to metrowej tokarki nabiera rozpędu.
W trakach szerokotaśmowych do pozycjonowania używa się przekładni dwusilnikowych.
Leży u mnie pod regałem z wózka czekającego na remont przekładnia z silnikiem głównym 7,5 kW do szybkiego dojazdu (25m/min) z dołączonym 1,5 kw do dokładnych nastaw. Pozwala to na przesuw wózka (ok 2tony + kłoda od 1-3ton) z dokładnością 0,2 mm i to na stycznikach. O ile dobrze pamiętam to połączenie ślimakowej z planetarną.
Próbowałem zrobić zdjęcie ale jest w kącie a nie chce mi się jej odkopywać waży chyba z 300 kg.

Tu lepiej widać:

W trakach szerokotaśmowych do pozycjonowania używa się przekładni dwusilnikowych.
Leży u mnie pod regałem z wózka czekającego na remont przekładnia z silnikiem głównym 7,5 kW do szybkiego dojazdu (25m/min) z dołączonym 1,5 kw do dokładnych nastaw. Pozwala to na przesuw wózka (ok 2tony + kłoda od 1-3ton) z dokładnością 0,2 mm i to na stycznikach. O ile dobrze pamiętam to połączenie ślimakowej z planetarną.
Próbowałem zrobić zdjęcie ale jest w kącie a nie chce mi się jej odkopywać waży chyba z 300 kg.

Tu lepiej widać:

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:35
- Lokalizacja: Wielkopolska
Wymieniałem wieniec zębaty planetarnej, ale nie pamiętam jak były sprzężone obydwie przekładnie. Chyba ów wieniec był jednocześnie ślimacznicą, gdy kręcił duży silnik wieniec był zatrzymany poprzez samochamowność ślimaka, gdy ruszał mały silnik, wirnik dużego był blokowany hamulcem i ślimak ruszał. Ale głowy nie dam, że tak to działa. 
