Wyłączniki krańcowe
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 11
- Rejestracja: 05 mar 2007, 08:13
- Lokalizacja: Chełm
Mam ruby trapezowe, wiec bezwładnosć nie powinna byc duża Chciałbym zamontować krańcówki w ten sposób, by zderzak mial kształt klina i mijał sie z samym wyłacznikiem, a tylko wciskał przycisk. Ew. krańcówki z mechanizmem rolkowym; jeszcze nie wiem jakie uda mi sie kupić. Nie mam zbyt dużo miejsca na osi Z z pozostałymi nie ma problemu. Dzieki.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! a ja osobiście nie ufam elektronice ! . program może sie zawiesić , może stać się wiele nieprzewidzianych rzeczy . wg. mnie rola krańcówek powinna być taka że jeżeli coś pójdzie nie tak , to odcinają one po prostu napięcie zasilające i robi się ogólny STOP . lepiej ustawić od nowa maszynę niż np. sfajczyć silnik , urwać nakrętkę czy coś innego. muszę pamiętać że jest to w gruncie żeczy maszynka amatorska i jako wykonana w jednym ( z reguły ) egzemplarzu jest prototypem . a z prototypami wiadomo jak jest
- tu coś się obluzuje , tam coś nie tak , itd . . pozdrawiam !!

Mane Tekel Fares
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1249
- Rejestracja: 31 sie 2004, 22:25
- Lokalizacja: EU
tak,pit202 pisze:w przypadku krokówek cieżko ominać krancowki , ale w przypadku serw mozna zrobic to tak jak jest robione w frezarkach HAAS , tam nie ma zadnych krancowek, są tylko 3 homy
lecz tylko w przypadku tych najtańszych modeli.
bardzo trafna uwaga, nieco podważa wiedze kolegi pita, ale cóż człowiek uczy się cale życie.pukury pisze: a ja osobiście nie ufam elektronice ! . program może sie zawiesić
jeśli chodzi o krancowki, to ja preferuje czujniki zbliżeniowe, mam do nich duże zaufanie, są w miarę stabilne, wodoodporne i łatwe w regulacji, małych rozmiarów, od fi4 - niestety znacznie droższe.
Zwątpienie jest oznaką, że podążasz w dobrym kierunku.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1249
- Rejestracja: 31 sie 2004, 22:25
- Lokalizacja: EU
trzeba było myśleć nad tym co napisałeś i dlaczego inny kolega tak odpisał , kilka tematów wyżej, co do Twojego poziomu to ostatnio go zaprezentowałeś w wątku o uhu, ponadto jak byś nie wiedział są sterowniki do których można podłączyć krancowki, ale to już trzeba wiedzieć co się pisze, a nie pisać co się wie.
pod uhu jak najbardziej idzie podłączyć cokolwiek w celu jego zatrzymania (e-stop, krancowki, itd) - ale do tego to trzeba było przeczytać ze zrozumieniem instrukcje - może napisz do uliego aby dla Ciebie zrobił “specjalna” instrukcje
pod uhu jak najbardziej idzie podłączyć cokolwiek w celu jego zatrzymania (e-stop, krancowki, itd) - ale do tego to trzeba było przeczytać ze zrozumieniem instrukcje - może napisz do uliego aby dla Ciebie zrobił “specjalna” instrukcje
Zwątpienie jest oznaką, że podążasz w dobrym kierunku.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 11
- Rejestracja: 05 mar 2007, 08:13
- Lokalizacja: Chełm
Szanowni Koledzy. ja was pogodze. Posłuchajcie nowicjusza. Poniewaz wiem niewiele, moje spojrzenie jest świeże
). Elektronika za tysiąc złotych nie może byc absolutnie niezawodna. Cudów nie ma. A na inna mnie nie stac. Jako amator musze zadbac o to by uchronic moją maszynke przed zniszczeniem maksymalnie na ile to możliwe. Dlatego postanowiłem zamontować po dwie krańcówki na oś (na Z rozważam jedną i dwa zderzaki) plus homy. Zamierzam wyfrezować gniazda na krańcówki, zeby mocowanie było stabilne. No i oczywiście regulacja na zderzakach. Uważam takie rozwiązanie za jedyne dla poczatkującego..
Ciekawe czy ktos rozważał mozliwość zabezpieczenia mechanicznego, gdyby krańcówka ne zadziałała. Mam na myśli jakieś sprzegło zrywalne. Rozważałem zastosowanie plastykowego łącznika miedzy silnikiem a śrubą. Wytrzymałosc jego byłaby taka, że ulegałby zniszczeniu w pierwszej kolejności a silnik może sie obracać. Pewnie była już o tym mowa na forum, ale ciężko sie dokopać. Pozdrawiam.

Ciekawe czy ktos rozważał mozliwość zabezpieczenia mechanicznego, gdyby krańcówka ne zadziałała. Mam na myśli jakieś sprzegło zrywalne. Rozważałem zastosowanie plastykowego łącznika miedzy silnikiem a śrubą. Wytrzymałosc jego byłaby taka, że ulegałby zniszczeniu w pierwszej kolejności a silnik może sie obracać. Pewnie była już o tym mowa na forum, ale ciężko sie dokopać. Pozdrawiam.