cos sciemniasz, w układach rozrządu samochodów wymienia się paski nie ze względu na rozciagliwośc a na zuzycie, tylko ze z reguły przenoszą duże obciązenia i prędkości przemieszczeń no a wymienia sie je srednio po 100 tys km, wiesz ile w tym zasie ten pasek wykona przemieszczen obwodowych ? mowimy o paskach neoprenowych z kordem z włókien szklanych, a takie same paski stosujemy w maszynkach a ich ilośc przemieszczen wzgledem własnego obwodu jest znikoma w porównaniu do samochodowych, pomysl czasem zanim coś palnieszbeowolf pisze:każdy pasek z biegiem czasu się rozciągnie
moja pierwsza frezarka 620x500x370
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 318
- Rejestracja: 06 kwie 2008, 09:46
- Lokalizacja: Rzeszów
no i bartuss1 się wypowiedział.
Jeśli porównasz paski rozrządu w aucie - nowy i stary to zobaczysz, że stary jest rozciągnięty. Nie dużo, ale jest., więc nie pisz mi że ściemniam. Każdy pasek się rozciągnie w czasie użytkowania. W przypadku maszyny kolegi takie rozciągnięcie pewnie nie wystąpi, więc wzmianka o tym z mojej strony była nie na miejscu. Ale odnośnie dodatkowej pracy celem schowania silnika dalej podtrzymuję swoje zdanie.
Jeśli porównasz paski rozrządu w aucie - nowy i stary to zobaczysz, że stary jest rozciągnięty. Nie dużo, ale jest., więc nie pisz mi że ściemniam. Każdy pasek się rozciągnie w czasie użytkowania. W przypadku maszyny kolegi takie rozciągnięcie pewnie nie wystąpi, więc wzmianka o tym z mojej strony była nie na miejscu. Ale odnośnie dodatkowej pracy celem schowania silnika dalej podtrzymuję swoje zdanie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Może i się rozciągnie o 1%, po kilku latach (ze starości) - bo raczej nie od zużycia. I tak trzeba sobie zostawić możliwość naciągu, więc raz na rok można tam zajrzeć i dociągnąć.
Schowanie silników to jedna sprawa - drugą jest sam fakt, że jest jakaś przekładnia - której przełożenie można względnie łatwo zmienić w przyszłości wymieniając koła (i ew. pasek). Przy napędzie krokowcami (zwłaszcza przy tańszych sterownikach) rozważyłbym przekładnię zwiększającą prędkość - dzięki temu silnik będzie pracował w na niskich obrotoach, więc pomimo utraty momentu prawdopodobieństwo zgubienia kroku przy danym posuwie powinno zmaleć.
Schowanie silników to jedna sprawa - drugą jest sam fakt, że jest jakaś przekładnia - której przełożenie można względnie łatwo zmienić w przyszłości wymieniając koła (i ew. pasek). Przy napędzie krokowcami (zwłaszcza przy tańszych sterownikach) rozważyłbym przekładnię zwiększającą prędkość - dzięki temu silnik będzie pracował w na niskich obrotoach, więc pomimo utraty momentu prawdopodobieństwo zgubienia kroku przy danym posuwie powinno zmaleć.