Prośba o pomoc od forumowiczów

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 11932
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#31

Post napisał: RomanJ4 » 19 wrz 2013, 22:01

MoldMichal pisze:czemu rzadza ludzie którzy sie do tego nie nadają ?
Bo takich wybieramy. A dlaczego takich? Bo najwygodniej jest tak: "Weźmiemy się - i zrobicie".
A korzystają z tego cwaniaczki. Weź takiego posła "agenta Tomka" czy "Dzięcioła ", jakichże to oni wcześniej zrobili dla społeczeństwa rzeczy, czego takiego dokonali, że ludzie ich wybrali? Ludzie, czyli My.
Widziały gały (albo nie chciały widzieć), co brały... połowa nie idzie na wybory, bo im tam rybka, a potem psioczy na tych co wybierali i wybrali..


pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 885
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#32

Post napisał: skrzat » 22 wrz 2013, 03:34

diodas1 pisze:o składzie dużej ilości radzieckiej broni jądrowej rozmieszczonej w kilku miejscach w Polsce jeszcze 30 lat temu
Ja widziałem jedno na własne oczy :)
[youtube][/youtube]

30 tonowe stalowe i zaspawane wrota (x4) ukradli jakieś 10 lat temu...
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#33

Post napisał: diodas1 » 22 wrz 2013, 05:18

Masakra! Taki stan po sobie "przyjaciele"zostawiali wszędzie. W mojej dzielnicy było podobnie. Też za wysokim betonowym płotem była ukryta jednostka Azjatów. Kiedy się wyprowadzili, zostały gołe i zniszczone mury budynków gdzie gnieździli się oficerowie z rodzinami. Wyrwali ze ścian dosłownie wszystko co miało dla nich jakąkolwiek wartość. Dobrze że pręty zbrojeniowe w betonach zostały. Dzięki temu udało się to jeszcze doprowadzić do używalności ale remont kapitalny trwał 3 lata. Obszar zajmowany przez sołdatów w koszarach i sprzęt wystarczyło wyrównać spychaczem. Zresztą koszary to były szeregi drewnianych baraków. Spróchniałe drewno zostało ale okna i drzwi wyrwali. Dzisiaj stoi w tym miejscu spore osiedle mieszkaniowe. Nie wiem jak i kiedy tego dokonali ale wybrali i wywieźli wszystko, łącznie z podrapanymi kiblami i zardzewiałymi rurami spustowymi. Przez Polskę jechały transporty z ich łupami. Nikt im oczywiście nie zaglądał pod plandeki bo wartownicy uzbrojeni, źli i mocno przestraszeni całą sytuacją. W Polsce żyło się im jak w raju. Żony oficerów płakały. Żegnaliśmy ich bez żalu. Mieli przez całą drogę zielone światło, żeby się przypadkiem nie rozmyślili :mrgreen: Ciekawe czy w byłej NRD też zostały po nich takie pobojowiska...
U nas mówi się żeby pamiętać że ostatni wychodzący gasi światło. Oni byli lepiej zorganizowani. Ostatni światło pakował na ciężarówkę i zabierał ze sobą.

Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 885
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#34

Post napisał: skrzat » 22 wrz 2013, 10:20

diodas1 pisze:Kiedy się wyprowadzili, zostały gołe i zniszczone mury budynków gdzie gnieździli się oficerowie z rodzinami.
To raczej zasługa miejscowych. Jak to sie mówi - kto pierwszy przyjechał do Bornego Sulinowa po tym jak się ruscy wyprowadzili ten pierwszy stamtąd wyjechał - ale już w mercedesie. Na niewyobrażalną skale to było. Rolnicy zamiast kupować ropę kopali doły w polu - ruskim nie opłacało się wieźć tego do siebie więc całe cysterny wylewali. Samochody, ciągniki i cała reszta maszynerii "nie ściśle tajnej" została. Ludzie się majątków na tym dorobili. A teraz w samym Bornym połowa budynków która jeszcze nie jest zburzona wygląda jak na filmiku wyżej.
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#35

Post napisał: diodas1 » 22 wrz 2013, 16:35

Możliwe że masz rację. Opuszczane przez Rosjan koszary przejmowały oddziały polskiego wojska , wystawiały jakieś posterunki więc nadal dostęp był utrudniony. Różne plotki krążyły, czasem coś dostało się do prasy ale dzisiaj trudno już dojść co tam się naprawdę działo. W takim rozgardziaszu, gdy ogromna ilość obiektów pojawiła się w jednym czasie mogło stać się wszystko. Trzeba pamiętać że nadal trwało przekonanie że wszystko jest nasze czyli niczyje. Także wartownik, którego postawiono samotnie w polu nie wiedział, czego właściwie ma pilnować. Pamiętam takie obrazki że żołnierz spacerował wzdłuż siatki ogrodzeniowej i był łasy na kontakty z cywilami, pogaduszki z panienkami... Niedoinformowani ludzie podchodzili i podpytywali czy to prawda że obce wojsko wyjechało i czy przypadkiem nie wrócą. W środku pasło się stadko owiec, raczej nie wojskowych...ale miny miały dumne, w końcu były najlepiej chronione w Polsce. Miały wyżerkę bo trawy od bardzo dawna nikt tam nie kosił. Możliwe że to te owce stanowiły wabik dla okolicznych panienek. Na pewno byli i tacy którzy w tym bałaganie wypatrzyli okazję dla siebie. Niektórzy mieli z tyłu głowy zaszyty "obywatelski obowiązek" żeby zabezpieczyć wszelkie pozostawione dobra. Wiadomo że bezpieczniej we własnej stodole z psem na długim łańcuchu niż pod wspólną chmurką :mrgreen: Na pytanie dlaczego sobie to przywłaszczył, zawsze mógł powiedzieć- żeby zabezpieczyć przed kradzieżą.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”