I to jest bardzo dobry przykład. Jak będziemy robic nogi do krzeseł to ok, ale w metalu to dokładność jest wymagana znacznie większa, chyba, że robimy tabliczki po domofony.Spróbuj w metalu wepchnąć pręt ø10 w otwór ø9,9 ...
A takie jajkowate otwory będzie robić maszyna uzbrojona w ten system. Jedna oś pojedzie, a druga zgubi krok i przez ileś tam następnych będzie go próbować nadrobić. Chyba, że jak jedna oś zgubi krok, to cały system tak zwolni, że ilość kroków które w danym czasie mają być wykonane prze poszczególne silniki będą się zgadzać, a kroki będą kolejkowane.tuxcnc pisze:Z tym łożyskiem to też ciekawa sprawa, bo w jajkowaty otwór potrafi wejść bez problemu, ale kręcić się nie ma wtedy ochoty.
I to jest sedno sprawy. kupiujesz silnik krokowy, podłączasz i chodzi. Jeżeli miałbym do silnika dokładać enkoder to za cenę silnika krokowego kupię silnik DC dołożę wspomniany enkoder i zrobię sobie na procku sterowanie. Jest w necie nie jeden projekt taki, nawet nie trzeba siedzieć nad kodem.kamar pisze:Coś mi się zdaje. że silniki krokowe mają taniej i wygodniej umożliwić sterowanie obrotem bez enkoderów i przekładni.
A to nie o tym jest ten temat?Andrzej .N123 pisze:Widzę ,że pytanie o nowość serwo-enkoderów póki co stało się głównym wątkiem tego tematu .
Jak wspomniałem, każde rozwiązanie techniczne ma swoje wady i zalety i przy projektowaniu maszyny, należy brać to pod uwagę, żeby nie było, że zrobiłem fajną maszynkę na prowadnicach od szuflad i silnikach z drukarki a nie chce mi to stali obrabiać głowicą fi40
