Zestaw kluczy
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 226
- Rejestracja: 06 maja 2007, 14:37
- Lokalizacja: warszawa
Jak dla mnie proxxon z serii industrial jest ok. Raz zniszczyłem nasadkę 1/4 urywając końcówkę, grzechotka pracowała nadal dobrze.
Klucze płaskie też ok - slim line jest rzeczywiście chudszy, poza tym klucze są nieżle wykończone i wrzynają sie tak mocno w dłonie.
Prównywanie do Yato jest nie na miejscu wg. mnie. Bardziej z facommem.
pozdrawiam
Klucze płaskie też ok - slim line jest rzeczywiście chudszy, poza tym klucze są nieżle wykończone i wrzynają sie tak mocno w dłonie.
Prównywanie do Yato jest nie na miejscu wg. mnie. Bardziej z facommem.
pozdrawiam
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Yato to są nieprzewidywalne narzędzia. Klucze oprócz tego że maja być odpowiednio wytrzymałe powinne jeszcze być odpowiednio "spasowane" aby nie niszczyły powierzchni śrub i nakrętek. Nie ma to znaczenia w standardowych srubach i nakrętkach bo po prostu możemy je wymienić, ale klucze używa się jeszcze do wielu innych celów. Akurat yato nie spełniają żadnego z ww. wymogów. Jedynym plusem tych kluczy to wygląd i tu zalety się kończą. Nie wystarczy zamienić nazwy firmy z toya na yato aby podnieść jakość narzędzi( nawet młotki potrafią s...ć).
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 205
- Rejestracja: 01 wrz 2006, 00:46
- Lokalizacja: Stargard
Mam zestaw Yato YT-1268 kupiony jakieś 3 lata temu. Używany przy samochodzie, motocyklu i przy codziennej dłubaninie i szczerze mówiąc przy tej cenie jestem zadowolony. Kupiłem go na promocji w Castoramie za jeśli mnie pamięć nie myli 198zł. Puki co urwałem jednego imbusa i jednego torxa, rozpadły się jak szkło więc można przyjąć że są twarde, pytanie czy nie zbyt twarde. Wymieniłem te uszkodzone na King Tony więc powinny być lepsze.
Ogólnie przy tej cenie nie jest źle a kluczy nie oszczędzam. W końcu to tylko lepsza TOYA.
Ogólnie przy tej cenie nie jest źle a kluczy nie oszczędzam. W końcu to tylko lepsza TOYA.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Do rozkręcenia robota przemysłowego potrzebowałem solidnych trzpieniowych.
Kupiłem fajkowe Yato. Niby jedne z najdroższych w Casto.
Po dwóch minutach próby wykręcania wklejonego imbusa klucz miał już helisę (skręcała się krótsza część pod naciskiem 3 palców na końcu dłuższej części.
Dodatkowo zrypałem śrubę i końcówkę tego klucza, która wchodziła w łeb śruby.
Skończyło się na zakupie Proxxon'a industrial na nasadowe 1/2.
Nie potrafię porównać jakości jednych do drugich, ale Proxxon jedynie ma porysowaną czarną powłokę a fizycznie jest niezniszczony. A robił to samo, co Yato, tylko nie przez 5 minut tylko parę godzin.
Jak potrzebuję jakieś solidne klucze, to najpierw szukam Proxxona, potem jak cena jest nieakceptowalna, to szukam tańszych zamienników, a potem i tak zwykle kupuję Proxxona, bo w ten sposób:
1. kupuję raz, może na całe życie
2. mam radochę z kompletowania bardzo dobrych narzędzi, które może syna, albo wnuka doczekają.
3. Inwestuję w zdrowie psychiczne. Pewnie narzut, który robię kupując droższe narzędzia, jest porównywalny z jedną wizytą u psychoterapeuty. I wmawiam sobie, że wolę punkty 1. i 2. niż płacenie komuś za to, żeby mnie z depresji wyciągał.
Kupiłem fajkowe Yato. Niby jedne z najdroższych w Casto.
Po dwóch minutach próby wykręcania wklejonego imbusa klucz miał już helisę (skręcała się krótsza część pod naciskiem 3 palców na końcu dłuższej części.
Dodatkowo zrypałem śrubę i końcówkę tego klucza, która wchodziła w łeb śruby.
Skończyło się na zakupie Proxxon'a industrial na nasadowe 1/2.
Nie potrafię porównać jakości jednych do drugich, ale Proxxon jedynie ma porysowaną czarną powłokę a fizycznie jest niezniszczony. A robił to samo, co Yato, tylko nie przez 5 minut tylko parę godzin.
Jak potrzebuję jakieś solidne klucze, to najpierw szukam Proxxona, potem jak cena jest nieakceptowalna, to szukam tańszych zamienników, a potem i tak zwykle kupuję Proxxona, bo w ten sposób:
1. kupuję raz, może na całe życie
2. mam radochę z kompletowania bardzo dobrych narzędzi, które może syna, albo wnuka doczekają.
3. Inwestuję w zdrowie psychiczne. Pewnie narzut, który robię kupując droższe narzędzia, jest porównywalny z jedną wizytą u psychoterapeuty. I wmawiam sobie, że wolę punkty 1. i 2. niż płacenie komuś za to, żeby mnie z depresji wyciągał.

-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 580
- Rejestracja: 23 gru 2009, 17:11
- Lokalizacja: Ostrołęka
Moim zdaniem te klucze teraz produkowane nie są już tak trwałe. Kiedyś wurth miał bardzo solidne imbusy. Teraz to jak loteria nie wiadomo podróba czy co . Dziwi mnie jeden fakt zakupując w sklepie zestaw jest odrobinę inny niż te zestawy na allegro . Pierwsze serie kluczy nawet nie markowych bywały bardzo dobre.
„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.”
- Ernest Hemingway
- Ernest Hemingway