Zakup tokarki CNC jaka?

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
lipek82
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 10 maja 2013, 14:39
Lokalizacja: internet

Zakup tokarki CNC jaka?

#1

Post napisał: lipek82 » 10 maja 2013, 14:44

Witam wszystkich. Piszę odnośnie pomocy w wyborze tokarki CNC. Jestem na takim etapie że chcę kupić tokarkę CNC, na której będą wykonywane elementy seryjne jak i również zastosowanie w produkcji małoseryjnej i jednostkowej.
Zastanawiam się na tokarką firmy ARTUR KLEIN jest to Tokarka CNC z płaskim łożem model: CK 6146ZX x 1000 – Manualna. Sterowanie FANUC 0i mate TD z systemem Manual Guide. Głowica narzędziowa typ rewolwerowy 6-cio pozycyjna. Charakterystyka tokarki: Łożyska NSK na wrzecionie tokarki, Falownik Hitachi, Centralne smarowanie, Śruby kulowe.

http://www.arturklein.pl/details.php?PID=238&lang=pl

Ewentualnie czy ktoś miał do czynienia z tokarkami firmy MAKTEK. Firma ta posiada duży wybór tokarek numerycznych.

http://www.maktek.pl/tokarka-cnc-maktek ... rodukt-199

Cena jaka mogę wyłożyć na tokarkę to max 80 tys.

Proszę o podpowiedzi , będę naprawdę wdzięczny za każdą poradę i sugestie.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2013, 12:23 przez lipek82, łącznie zmieniany 1 raz.



Tagi:


kar-met
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 12
Rejestracja: 15 maja 2011, 13:36
Lokalizacja: Jankowice Rybnickie

#2

Post napisał: kar-met » 11 maja 2013, 22:26

Na porządną tokarkę cnc trzeba wydać trochę więcej.
Rozumie że na początek szukasz czegoś w dolnej granicy cenowej.
Wydaje mi się że tokarki które wypisałeś mają coś wspólnego z "MADE IN CHINA"
Rozmawiałem kiedyś z właścicielem pewnej firmy która używa takich tokarek.
Stwierdził że niektóre tokarki chińskie są na lepszych podzespołach.Chyba japońskich.Wspomniał też że kupił tanią chińską tokarkę cnc do drobnych zleceń i okazało się po czasie że nawet tryba nie były hartowane.
Niestety nie pamiętam o jakie modele chodziło.
Pracowałem kiedyś na konwencjonalnej frezarce Artur Klein.
Maszyna ogólnie ok.Co do MAKTEK nie mogę się wypowiedzieć nie miałem styczności.
Ciekawe jak z serwisem takich maszyn.
Może ktoś miał doświadczenia z tymi maszynami,zainteresuje się tematem i doradzi coś więcej.
Powodzenia


qerc
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 290
Rejestracja: 04 lis 2008, 21:31
Lokalizacja: wrocław

#3

Post napisał: qerc » 15 maja 2013, 19:01

mam coś takiego
made in china
więcej mogę na priv
albo poczytaj moje posty


lukasz4430
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 4
Rejestracja: 17 kwie 2013, 18:55
Lokalizacja: elbląg

#4

Post napisał: lukasz4430 » 26 cze 2013, 09:12

u mnie kupili tokarke z systemem fanuc oi mate-tc ta napewno odradzam robię na simensie z szopturnem. i te maszyny są nie do porównania. pozatym serwis z chin to zły pomysł maszyna nowa ma źle ustawione 2 przekladnie kture się wysprzeglaja a na odpowiedź czekamy już miesiąc.


Yorgus100
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 3
Posty: 69
Rejestracja: 19 maja 2013, 12:45
Lokalizacja: suwałki

#5

Post napisał: Yorgus100 » 27 cze 2013, 10:07

No tak.Jak zwykle. Jeśli pada na forum pytanie o zakup konkretnej maszyny to od razu jest sugestia,ze to badziewo,ze Chińskie,ze są lepsze i ogólnie to najlepsza jest ta na której robi konkretny forumowicz.Oczywiście ,że nawet sowa mówi o swoich dzieciach,że sa piękne.Ale tak naprawdę to nie ma żadnej konkretnej sugestii.Poprostu bełkot i pianotwórczość.Drogi kolego jeśli interesuje Cię maszyna do małoseryjnej produkcji lub wytwarzania jednostkowych rzeczy to strzał w dziesiątkę!Nie musisz kupować kombajnu żeby skosić trawnik przed domem!Co do kraju pochodzenia- to większość obecnych maszyn cnc jest montowana w Azji!Liczą sie podzespoły!A te nie mają nic wspólnego z Chinami!Tam tylko składa sie wszystko do kupy.Najczęsciej podzespoły,silniki,łozyska itp pochodza z Japonii.Nie mówiąc o samych sterownikach i elektronice,bo to oczywistość!Co do samego sterowania.To własnie Fanuc jest całym atutem maszyny.Chodzi o to jak szybko i jak łatwo pisze sie program.A to w tym przypadku jest pikuś!No bo jeśli przyjdzie Ci wykonać jednostkową część to nie musisz zaprzęgać do tego tabunu technologów i programów CAD-CAM.Poprostu robisz to z poziomu pulpitu.I to bez większych problemów!Chodzi też o samą łatwość obsługi.A w tym przypadku to nie trzeba kończyć wydziału informatyki,zeby pracować na czymś takim.Jak juz wspomniałem większość maszyn cnc jako kraj pochodzenia ma wpisane Chiny.Co wcale nie oznacza że są do niczego.Proponuję przed zakupem wynegocjować mozliwość przetestowania maszyny.Wziąść ze sobą swoje narzędzia swój, materiał,narzędzia pomiarowe i do dzieła!Wtedy sam przekonasz się co warta jest maszyna!Moje zdania jest takie,że do takiej produkcji i wymogów jakie przedstawiles to strzał w dychę!Ale to tylko moje zdanie.Bo zawsze możesz kupić o wiele drozszą maszyne ze sterowaniem np.simnumeric,fagor,HEIDENHAIN i tabliczką znamionową która okresla ,ze maszyna została wyprodukowana w Europie.Co wcale nie oznacza,że jej montaż odbył się w Chinach ,a podzespoły pochodzą z Japonii.Bo tak jest!Ty przepłacisz za nazwę!


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#6

Post napisał: IMPULS3 » 27 cze 2013, 18:18

Yorgus100 pisze:Ty przepłacisz za nazwę!
To jest właśnie czcze gadanie, bo jednak firma gdziekolwiek prowadzi produkcję to jednak kontrolę nad tym też trzyma.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5775
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#7

Post napisał: jasiu... » 27 cze 2013, 20:15

Zastanawiam się, czy w cenie 80 tys. nie udałoby się kupić czegoś po modernizacji. Trudno coś doradzać, skoro nie wiemy co gość będzie robił, jakiej potrzebuje dokładności, jaki ciężar i gabaryty detali obrabianych.

I nie jest prawdą to, co pisze Yorgus100 jakoby w tanich chińskich obrabiarkach znajdowały się renomowane podzespoły, np. japońskie. Chińczycy, jeśli kupują, to raczej na dalekim wschodzie (Malezja i okolice), a na pewno nie w Japonii, choć propaganda handlowców mówi inaczej. Problemem chińczyków jest brak odpowiednich materiałów na wszystko, co robią. Bo czym innym jest produkcja w fabrykach, które swoje filie umieściły w Chinach, a czym innym produkcja chińska.

Ot to tak jak z t-shirtem, uszytym w Chinach. Jeśli jest na bluzeczce znaczek, to zawsze jest ona uszyta z zupełnie innej bawełny, niż takie, które można kupić na targowiskach i które również przyjechały z Chin. Niestety, ten stereotyp pokrywa się również i w budowie maszyn. Te maszynki nadają się do małego warsztatu, do okazjonalnej obróbki, ale w produkcji, tym bardziej seryjnej po prostu nie dają rady. Przyczyna - a bo one z innej stali, jak te koszulki z innej bawełny. Dokładnie tak samo.


Yorgus100
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 3
Posty: 69
Rejestracja: 19 maja 2013, 12:45
Lokalizacja: suwałki

#8

Post napisał: Yorgus100 » 27 cze 2013, 23:43

Faktycznie sterowanie Fanuc - nie jest japońskie.Łozyska NSK -równiez nie są japońskie.Falownik Hitachi też nie jest japoński.To jakiej są produkcji?Zapewne produkty te są z Malezji lub okolic.I to właśnie oni je wymyslili i skonstruowali.A Japonia pozwoliła im uzywać ich nazw.Ciekawe?Równiez nie nadzorują i nie kontrolują tych wyrobów.Powszechnie wiadomo,ze każdy kto chce może napisać na swoim produkcie Fanuc,Hitachi ,bo Japonia to taki kraj,ze uzycza swojch marek dla wszystkich.
Zastanawiam się, czy w cenie 80 tys. nie udałoby się kupić czegoś po modernizacji.
.Tak jasiu najlepiej kupić zmodernizowaną tokarke z lat 80-tych z podoczepianymi silnikami krokowymi i podłączonym laptopem umieszczonym na pólce za sklejki.To tez jest wyjście.A na koniec mała dygresja.Miałem okazję pracować na maszynach renomowanej marki Hass .Produkt amerykański.Nic gorszego nie mogło mnie spotkać.Jedyne co mogę powiedzieć okreslę jednym zdaniem. Koszmarny złom, z koszmarnym sterowaniem, za koszmarne pieniądze!


Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

#9

Post napisał: Majster70 » 28 cze 2013, 08:28

Yorgus100 pisze: ..... Jeśli pada na forum pytanie o zakup konkretnej maszyny to {...} ogólnie to najlepsza jest ta na której robi konkretny forumowicz.Oczywiście ,że nawet sowa mówi o swoich dzieciach,że sa piękne {...}.Poprostu bełkot i pianotwórczość. {...}
Zarzucasz innym faworyzowanie maszyn na których pracujesz, a za chwilę ...
Yorgus100 pisze: To własnie Fanuc jest całym atutem maszyny.{...}
... robisz to samo ze sterowaniem :mrgreen:

Co do obrabiarek, to i ty i Jasiu macie obaj trochę racji. Bo zły montaż nawet najlepszych podzespołów można spieprzyć, od tego montażu i konstrukcji samej obrabiarki zależy bardzo dużo. Jeden z moich klientów kupił 6 chińskich tokarek z podzespołami Fanuca, ale wcześniej zrobił sobie wycieczkę po Chinach po 6-ciu wstępnie wytypowanych zakładach. Z tych 6-ciu to 2 okazało się zwykłymi handlarzami, 2 składało obrabiarki w warunkach chałupniczych, 2 były porządnymi zakładami z zapleczem typu izba pomiarowa itd. Kupione tokarki od 3 lat cieszą nabywce, były ok. 40% tańsze od renomowanych konkurentów o podobnych parametrach. Czyli można znaleźć chińskie dobre obrabiarki (w tym wypadku niezbyt wymagających konfiguracjach) sporo taniej, ale trzeba w to włożyć sporo wysiłku, zrezygnować z serwisu na miejscu itd - czyli dokonać pewnych świadomych wyborów.
Co do twoich doświadczeniach z Hassem, to firma ta oferuje obrabiarki z dolnej półki cenowej, podobnie jak np robi to DMG z linią Eco, produkowanych min w Polsce. Tokarki o podobnych zakresach obróbczych z innych linii DMG kosztują często 2x drożej, porównywalnie cenowo np z produktami japońskimi jak Mazak czy Okuma. Ciekawe dlaczego? Bo po prostu jakość kosztuje.
Kolego Yorgus, słusznie zauważyłeś, że trzeba rozróżnić do czego obrabiarka będzie używana i do tego dopasować zakupy, ale przeświadczenie że renomowane podzespoły gwarantują jakość finalnego produktu często prowadzi na manowce. Zresztą nie bez racji chwalony przez ciebie Fanuc oferuje podzespoły o bardzo różnych parametrach, od najprostszych po najbardziej zaawansowane, w jaki sposób połapie się w tym nowicjusz bez pojęcia? Bo mi niewiele mówią różnice w cyferkach i literkach w oznaczeniach sterowań, napędów itp.
Rzeczywistość weryfikuje potem wybory zakupowe, bo za 80 tys zł nie kupisz nic nowego w porządnej jakości, ewentualnie coś chińskiego do amatorskiego dłubania. Za to rzeczywiście można trafić używkę w bardzo dobrym stanie.


Yorgus100
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 3
Posty: 69
Rejestracja: 19 maja 2013, 12:45
Lokalizacja: suwałki

#10

Post napisał: Yorgus100 » 28 cze 2013, 10:02

W pierwszym poście napisałem również tak:
Proponuję przed zakupem wynegocjować mozliwość przetestowania maszyny.Wziąść ze sobą swoje narzędzia swój, materiał,narzędzia pomiarowe i do dzieła!Wtedy sam przekonasz się co warta jest maszyna
Co do "zachwalania".Wcale nie chodziło mi o faworyzowanie sterowania Fanuc.Jak słusznie napisałeś( i zgadzam się z Tobą ) nowicjuszowi nic nie mówią cyferki,tabliczki znamionowe ,ba nawet sama nazwa systemu sterowania.Dlatego uważam,że sterowanie montowane w maszynie nad której zakupem głowi się nasz kolega jest optymalne i nie stwarza problemów z obsługą.Założyciel tematu prosił o radę w wyborze maszyny w określonej cenie.I myślę,że zamiast pianotwórczości o tym,że ktoś pracuje na okreslonej obrabiarce z określonym sterowaniem i stwierdzanie że nic lepszego juz nie ma ,a reszta to koszmarna pomyłka- jest conajmniej irytujące.Zresztą co tu dużo gadać.Sam prosiłem jakiś czas temu o radę- no i oto są skutki
W tokarkach jest tak, że wiele rzeczy możesz ustawić i liczy się stan maszyny, trzymanie geometrii, a nie jej nazwa. Musiałbyś sprawdzić, co ta tokarka jeszcze może, na ile jest wypracowana
Pisał to jasiu,który w tej dyskusji zajmuje takie stanowisko:
I nie jest prawdą to, co pisze Yorgus100 jakoby w tanich chińskich obrabiarkach znajdowały się renomowane podzespoły, np. japońskie. Chińczycy, jeśli kupują, to raczej na dalekim wschodzie (Malezja i okolice), a na pewno nie w Japonii, choć propaganda handlowców mówi inaczej.
czyli mam rozumieć,że z góry zakłada się , iż kraj pochodzenia ma ogromne znaczenie i jeśli są to Chiny to nie warto zawracać sobie głowy.Czy to jest merytoryczne podejście?Stwierdziłem równiez,że większość obrabiarek jest montowana w Azji co wcale nie przesądza,że nadają się jedynie do garażu.Założyciel tematu wyrażnie pisze,że obrabiarka będzie pracować w krotkich seriach lub robić jednostkową produkcję.I dlatego uważam ,ze przedstawione przez niego maszyny do których podał linki to trafna decyzja.Szczególnie,że okreslił limit finansowy.Zakładam,że kolega poprostu nie wyrabia się już na manualnych maszynach lub maszynie.I nie produkuje części do przemysłu lotniczego lub gazowego.Cóż można również kupić używaną maszynę.Ale dlaczego ktoś wystawia na sprzedaż?Bo zazwyczaj obrabiarka zrobiła już swoje i poprostu jest klamotem.Tak więc nadaję sie równie dobrze do produkcji i dłubaniny garażowej.Na koniec chciałbym powiedzieć,że maszyna z pierwszego linku który podał kolega jest dobrym wyborem i na pewno sprawdzi się do małoseryjnej produkcji.Nie mówiąc już o samej obsłudze i jej prostocie.Co zapewnia optymalny (moim zdaniem) system sterowania.A może po jakimś czasie kolega zarobiwszy pieniądze z pracy na tej maszynie zakupi renomowaną światową markę np.Mazak?Od czegoś trzeba zacząć!I tak jak pisałem wcześniej -nie tzreba kupować kombajnu do skoszenia trawnika przed domem.Pozdrawiam wszystkich!

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”