Spawanie "wanny"

Spawalnictwo i obróbka cieplna

InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1687
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#11

Post napisał: InzSpawalnik » 09 cze 2013, 07:36

Tuxcnc: Blad !
Po co masz spawac w pozycji skoro mozna to obrocic i spawac wygodnie w poziomie ????
A po drugie to nie ma znaczenia czy troche zjedzie w te czy w te, to nie jest uzadzenie cisnieniowe albo rama pojazdu tylko wanna na wode. Od czegos trzeba zaczac, i slusznie, pozniej caly swiat bedzie przed gosciem stal otworem .



Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 9327
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#12

Post napisał: tuxcnc » 09 cze 2013, 09:26

InzSpawalnik pisze:Tuxcnc: Blad !
Po co masz spawac w pozycji skoro mozna to obrocic i spawac wygodnie w poziomie ????
A po drugie to nie ma znaczenia czy troche zjedzie w te czy w te, to nie jest uzadzenie cisnieniowe albo rama pojazdu tylko wanna na wode.
Co Ty za bzdury wypisujesz ?
W poziomie to gluta postawisz a nie spoinę.
Najlepiej jest spawać z góry na dół i to też nie w pionie, tylko pod jakimś kątem do pionu, to już zależy od ręki i upodobań spawacza.
Wtedy jeziorko zamiast lać się na boki spływa sobie elegancko po krawędzi.
Ale to też trzeba równo ciągnąć, bo ręka drgnie i jest wypadek.

Niedawno spawałem dna do siłowników hydraulicznych.
Ścianka 10 mm, prądu ze 300 A, spoiny wyglądały pięknie, a i tak co któraś ciekła.
Dziury takie były jakby ktoś wiertłem 0,5 przewiercił, normalnie aż trudno w to uwierzyć, ale migomat tak potrafi.
To nie TIG, że sobie możesz jedno miejsce i godzinę przetapiać.

.


251mz
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4478
Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
Lokalizacja: Polska

#13

Post napisał: 251mz » 09 cze 2013, 09:47

tuxcnc pisze:Najlepiej jest spawać z góry na dół i to też nie w pionie, tylko pod jakimś kątem do pionu,
Nie wiem dlaczego ale tux może mieć rację albo ja nie umiem spawać...

Na płasko mi o wiele brzydsze spoiny wychodzą aniżeli spawam coś z góry na dół :(


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1687
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#14

Post napisał: InzSpawalnik » 09 cze 2013, 10:58

Teoria to jedno a praktyka drugie. Teoretycznie pachwiny w podolnej pozycji sa najlatwiejsze do wykonania. A jak ktos nie ma wprawy to juz inna sprawa, jedni lepiej spawaja taka metoda , inni inna. Ale jeszcze kwestia grubosci 10mm to nie 1,5 ...

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 9327
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#15

Post napisał: tuxcnc » 09 cze 2013, 11:17

InzSpawalnik pisze:Teoretycznie pachwiny w podolnej pozycji sa najlatwiejsze do wykonania.
Jak blacha ma 5 mm i jest ukosowana albo ustawiona szczelina, to nawet można na płasko spoinę położyć.
Ale na krawędzi wyjdzie glut albo dziura.
Tutaj chodzi o fizyczne właściwości ciekłej stali i nawet nadzwyczajne umiejętności spawacza nie pokonają praw fizyki.
Ustawienie materiału w odpowiedniej pozycji daje to, że siła grawitacji popycha stopiony metal tam gdzie chcemy, czyli działamy zgodnie z prawami fizyki a nie im na przekór.
InzSpawalnik pisze:Ale jeszcze kwestia grubosci 10mm to nie 1,5 ...
Ja pisałem że przy takiej ściance na 300 A można sobie pozwolić, wszystko się ładnie przetapia, nie przepala się na wylot, śpieszyć się nie potrzeba, a i tak potrafi nie wyjść szczelnie.

Poza tym to wcale nie piszę że się nie da tej wanny pospawać, tylko że małe szanse aby to zrobił początkujący spawacz.

.


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1687
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#16

Post napisał: InzSpawalnik » 09 cze 2013, 22:11

Czlowieku, to jest jakas wanna na brudna wode w gospodarstwie czy cos rownie nieznaczacego, gosciu wezmie spawarke ustawi prad i pospawa, to nie jest technika rakietowa, moze nie gedzie wygladac idealnie ale mozna poszlifowac i dospawac jak cos pojdzie nie tak. Niech sie uczy bo nauka to potegi klucz a jak pojdzie nie tak to bedzie sie uczyl na bledach. Powodzenia
Przynajmniej bedziemy miec kolejnego spawacza !


Autor tematu
yoyer
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 14
Posty: 441
Rejestracja: 07 sie 2005, 18:22
Lokalizacja: WLKP

#17

Post napisał: yoyer » 12 cze 2013, 08:38

InzSpawalnik pisze:Yoyer,
Jak masz 1,5 mm i spaw po 2m dlugosci to bedzie wyginac niewiadomo co nie zrobisz, i palnikiem nie wyprostujesz jedynie moze byc gorzej.

Mozesz tylko zminimalizowac straty ( szkoda ze nie wyciales i zagiales czego sie dalo ).

Po 1. Zloz te kawalki wewnetrznymi krawedziami na kazdym rogu do siebie ( czyli bedziesz spawal tylko z zewnatrz pod kontem 45 stopni do kazdej z sasiadujacych scian ), w ten sposob kazda z blach bedzie mniej wiecej rowno nagrzana z kazdej ze stron , ale to nie rozwiaze problemu .....

Po 2. Przyczep jak najblizej spawow miedziane albo aluminiowe ciezkie plaskowniki ktore odprowadza cieplo od spawu

Po 3. Jak bedziesz mial to zczepione ( z jak najmniejszymi szczelinami ) to przygotuj sobie wiadro zimnej wody i szmate, po kawalku spawasz i zaraz chlodzisz ten kawalek, i tak na okraglo

I to wszystko jak zrobisz wciaz bedzie gielo blache.

I tu jest trick: jak masz do czynienia z taka cienka blacha to przygotuj sobie male kowadelko i mlotek i rozklepuj te spawy ktore bedziesz robil.

Jak dojdziesz do wprawy to nie bedzie widac ze cos bylo spawane.

Nie musze chyba wspominac o jak najnizszym pradzie i jak najwyzszej predkosci spawania ?
Dziekuje, sprobuje :) Od czegos trzeba zaczac :)
tuxcnc pisze:
InzSpawalnik pisze:Nie musze chyba wspominac o jak najnizszym pradzie i jak najwyzszej predkosci spawania ?
Ty naprawdę myślisz że początkujący spawacz tak sobie równiutko poleci z góry na dół, w bok mu nie pójdzie, nie zostawi szpary, dziury nie wypali ?
Facet się porywa z motyką na słońce.

.
Jak narazie kolego nic nie wniosles do tematu - tylko ciagle negatywne podejscie. Jak mi nie wyjdzie to mowi sie trudno, ja strace...
Rozumiem, ze Ty nigdy nic nowego nie robisz sam? Zawsze dajesz komus cos do zrobienia wiec czym sie zajmujesz?
Hooah!

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 9327
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#18

Post napisał: tuxcnc » 12 cze 2013, 17:11

yoyer pisze:wiec czym sie zajmujesz?
Pewnie nie uwierzysz, ale ostatnio spawaniem.
Po prostu robię to, na co jest zapotrzebowanie i z czego idzie wyżyć.
A co do twojej blachy, to sobie rób co chcesz, tylko najpierw sobie policz ile będziesz w plecy jak będziesz musiał kupić nową.

.


Autor tematu
yoyer
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 14
Posty: 441
Rejestracja: 07 sie 2005, 18:22
Lokalizacja: WLKP

#19

Post napisał: yoyer » 12 cze 2013, 21:49

No rozumiem Twoje podejscie, lepiej zeby ktos Ci to przyniosl i Ty skasujesz ;) Spoko. Ja Ci powiem, ze akurat chcialbym roche sie nauczyc spawac wiec sobie pospawam. Migomata sobie sprawilem wiec go przetestuje ;) Co bedzie to bedzie.

A co do kosztu, to aktualnie material wyszedl mi 3.5x taniej niz gotowy "produkt"; a spawanie u znajomego to jest 1/3 gotowego "prduktu"; takze ciagle mam zapas :)
Hooah!

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#20

Post napisał: Mat3ys » 12 cze 2013, 21:52

Jaki masz ten "migomat" ?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”