jak zostać dobrym fachowcem?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#61

Post napisał: bartuss1 » 19 maja 2013, 20:14

kamar pisze:Gdyby nie to że operujemy tu przenośniami to bym Ci odpowiedział, że motolotnie są dla mlodocianych fachmanów na dorobku. Dziadków to się wozi odrzutowcami
kiedys jezdzilem na lotnisko do Ligoty Dolnej koło Kamienia śląskiego.
wyobrax sobie że najczęsciej latający motolotniarze to dziadki. jeden miał 75 a drugi 80 latek, podobno nadal latają, także nic straconego
po co uzywać przenośni ? trzeba sprobować no i nie bać się, bo lęk paraliżuje poprawne odruchy, latam od czasu do czasu na glajcie, poczatki były trudne ze względu na wysokośc , ale wszystkie leki mozna pokonac.

a wracając do tematu - wszystkie lęki można pokonać - ze tak się powtórzę, bo do jednego sie to sprowadza - wolnośc finansowa, satysfakcja z wykonywanej pracy itd


https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#62

Post napisał: kamar » 20 maja 2013, 05:44

bartuss1 pisze: po co uzywać przenośni ?
Zeby ćwiczyć umysł ? Organ nieużywany - zanika :)

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#63

Post napisał: bartuss1 » 20 maja 2013, 08:06

z tym nieuzywanym organem to kit, zapominamy chyba tylko tego czego czesto nie powtarzamy
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#64

Post napisał: RomanJ4 » 20 maja 2013, 09:25

bartuss1 pisze:z tym nieuzywanym organem to kit, zapominamy chyba tylko tego czego czesto nie powtarzamy
:mrgreen:

à propos:

Do lekarza przychodzi starszy pan i oznajmia:
- Panie doktorze, chyba coś ze mną nie tak...
- A z czego to pan wnioskuje?
- Bo jak siedzę na ławeczce w parku, słoneczko mile przygrzewa, to nie ma dziewczyny za którą bym się nie obejrzał... a chodzą takie, że...
- Proszę pana! To tylko się cieszyć wypada, że jeszcze pan tak reaguje w tym wieku, widać młody duch w panu jeszcze siedzi i siły witalne..
- Ale panie doktorze - przerywa mu starszy pan - JA NIE WIEM PO CO ?! :mrgreen:
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”