Połączenia śrubowe.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 15
- Rejestracja: 16 maja 2013, 16:02
- Lokalizacja: Poznań
Połączenia śrubowe.
Wtiam,
Prowadzący kazał mi poprawić błędy w pracy z połączenia śrubowego wraz z komentarzem (zaznaczone elementy):
do wkrętu "to nie istnieje"
do śruby "to nie będzie działać".
Szerze mówiąc nawet po konsultacjach ze znajomymi nie wiem gdzie jest błąd w moich rysunkach. Nie chodzi o brak wymiarów, czy że może być coś trochę krzywo bo na to nie zwraca uwagi (wymiarów nawet kazał nie robić, widać, że ja mazałem bo się rozpędziłem : ). W książce z której jest to zadanie (Bober A. "Zapis konstrukcji" 1995, str 208, przykład 14) nie mogłem znaleźć za bardzo odpowiedzi, a wszystkie przykłady są rozwiązane w ten sam sposób co zrobiłem.
Nie pozostało mi nic innego jak zwrócić się do Was:) Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc i rady
Załączone rysunki:
1:
2:
3:
Prowadzący kazał mi poprawić błędy w pracy z połączenia śrubowego wraz z komentarzem (zaznaczone elementy):
do wkrętu "to nie istnieje"
do śruby "to nie będzie działać".
Szerze mówiąc nawet po konsultacjach ze znajomymi nie wiem gdzie jest błąd w moich rysunkach. Nie chodzi o brak wymiarów, czy że może być coś trochę krzywo bo na to nie zwraca uwagi (wymiarów nawet kazał nie robić, widać, że ja mazałem bo się rozpędziłem : ). W książce z której jest to zadanie (Bober A. "Zapis konstrukcji" 1995, str 208, przykład 14) nie mogłem znaleźć za bardzo odpowiedzi, a wszystkie przykłady są rozwiązane w ten sam sposób co zrobiłem.
Nie pozostało mi nic innego jak zwrócić się do Was:) Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc i rady
Załączone rysunki:
1:
2:
3:
Ostatnio zmieniony 16 maja 2013, 20:10 przez Dzimmi, łącznie zmieniany 1 raz.
Tagi:
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 cze 2012, 18:28
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć. W przypadku wkręta warto uzgodnić oba rzuty. Mam na myśli łeb wkręta. Można dać jeszcze fazy w otworach ale z drugiej strony to byłaby już lekka przesada bo przcież ani w jednym ani w drugim wypadku gwint nie jest nacinany do końca. Jescze jedna uwaga, nakrętka wygląda nieco inaczej w rzucie z boku jej zarys nie jest prostokątem, to może szczegół ale trochę razi.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 15
- Rejestracja: 16 maja 2013, 16:02
- Lokalizacja: Poznań
hmm a dokładny łeb wkręta tak się nie rysuje na odpowiednich rzutach? bo chodziło Ci, że na rzucie z góry jest przekrzywiony jak zrozumiałem. co do nakrętek masz oczywiście rację, tak to jest jak się rysuje coś o 2 w nocy
Sądzę, że błąd może być bardziej ideowy, chociaż ciężko zinterpretować myśl prowadzącego zajęcia. Jedynie co teraz wypatrzyłem to na projektowych otworach (rysunek 1) zapomniałem do dać gwintów przy wkręcie i śrubie dwustronnej. ale dlaczego nie zadziała w tym przypadku śruba przelotowa? należy dać jakąś podkładkę na dół(przy łbie)? szczerze mówiąc we wszystkich przykładach, które znalazłem jest tak samo jak zrobiłem.
Sądzę, że błąd może być bardziej ideowy, chociaż ciężko zinterpretować myśl prowadzącego zajęcia. Jedynie co teraz wypatrzyłem to na projektowych otworach (rysunek 1) zapomniałem do dać gwintów przy wkręcie i śrubie dwustronnej. ale dlaczego nie zadziała w tym przypadku śruba przelotowa? należy dać jakąś podkładkę na dół(przy łbie)? szczerze mówiąc we wszystkich przykładach, które znalazłem jest tak samo jak zrobiłem.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 cze 2012, 18:28
- Lokalizacja: Warszawa
Rzeczywiście, sprawdziłem jak rysuje się wkręty i masz racje. Przyszło mi do głowy, że prowadzący przy śrubie może chciałby zobaczyć podkładkę spręzystą, która zabezpiecza przed odkręceniem w sytuacji gdy połaczenie jest narażone na dragnia. Pod łbem śruby też mozna dać podkładkę, żeby warunek na naciski dopuszczalne był spełniny. No ale szczegóły wynikałby z okoliczności w jakich pracuje dane połącznie.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 15
- Rejestracja: 16 maja 2013, 16:02
- Lokalizacja: Poznań
Witam znowu.
Niestety nie chodziło o to. Prowadzący powiedział, że podkładki, nakrętki itd nie są problemem, lecz "śruba nie wejdzie", a "wkręt się nie wkręci". Na razie nie chce mi powiedzieć jak to ma być, bo liczy, że gdzieś znajdę, lecz we wszystkich książkach jakie przeszukałem nic na ten temat nie ma.
Czyżby chodziło, że wkręt jest za krótki? a śruba za mała? czy trzeba coś jeszcze zastosować do takich połączeń?
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak to zmienić, więc nadal liczę na pomoc kogoś bardziej ogarniętego i obytego w tych sprawach ode mnie
Niestety nie chodziło o to. Prowadzący powiedział, że podkładki, nakrętki itd nie są problemem, lecz "śruba nie wejdzie", a "wkręt się nie wkręci". Na razie nie chce mi powiedzieć jak to ma być, bo liczy, że gdzieś znajdę, lecz we wszystkich książkach jakie przeszukałem nic na ten temat nie ma.
Czyżby chodziło, że wkręt jest za krótki? a śruba za mała? czy trzeba coś jeszcze zastosować do takich połączeń?
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak to zmienić, więc nadal liczę na pomoc kogoś bardziej ogarniętego i obytego w tych sprawach ode mnie
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 15
- Rejestracja: 16 maja 2013, 16:02
- Lokalizacja: Poznań
sorki, że post pod postem znowu, ale rozwiązałem problem i jeśli ktoś będzie miał podobny to znajdzie tutaj rozwiązanie.
Co do śruby: brakowało zaznaczonych krawędzi przy samej śrubie (chodzi o to gdzie się stykają różne materiały), czyli 4 linie o długości niecałego 1 mm.
Problem z wkrętem: należało delikatnie poszerzyć górny otwór by nie wyglądało jakby się stykał z wkrętem (tak miałem, ale po pogrubieniu linii miękkim ołówkiem trochę na siebie nachodziły).
Co do śruby: brakowało zaznaczonych krawędzi przy samej śrubie (chodzi o to gdzie się stykają różne materiały), czyli 4 linie o długości niecałego 1 mm.
Problem z wkrętem: należało delikatnie poszerzyć górny otwór by nie wyglądało jakby się stykał z wkrętem (tak miałem, ale po pogrubieniu linii miękkim ołówkiem trochę na siebie nachodziły).