jakie łożyska do małej tokareczki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Z całym szacunkiem dla Kolegi , nie jest to cała prawda. Nie jestem z wykształcenia mechanikiem, ale wiem, że przenoszą określony procent (chyba 25% ?) obciążenia głównego. I również daje się kasować luz. Łożyska skośne z racji konstrukcji mają w stosunku do zwykłych zwiększony procent przenoszenia sił osiowych. Można spotkać tokarki stołowe (nie przemysłowe) kóre mają łożyska zwykłe i możliwość kasowania luzu. Jeżeli siły poosiowe są duże, to daje się dodatkowo łożyska oporowe lub skośne rolkowe, nie tylko kulkowe. I to jest dość często spotykane rozwiązanie - popularny na forum OUS 1 ma takie. Wadą rolkowych jest to, że bardziej się nagrzewają.pabloid pisze:Jeżeli skośne, to łożysko 7205. Łożyska zwykłe do tokarki, zastosowane jako jedyne dwa- z przodu i z tyłu nie nadają się wcale, bo po pierwsze nie są w stanie przenieść obciążeń osiowych, a po drugie mają duży luz o czym się przekonałeś.
Co do łożysk zamkniętych - nie wymagają smarowania, smar w łożysku wystarcza do jego śmierci. Dotyczy to oczywiście łożysk czołowych producentów.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Oczywiście, że zwykłe łożyska przenoszą jakąś tam siłę osiową. Tylko po co ładować byle co do tokarki, jak mamy łożyska skośne, które w tym zastosowaniu są odpowiednie, a ich ceny całkiem przystępne? Co do łożysk skośnych rolkowych, czyli jak rozumiem stożkowych po prostu, to obecnie są wypierane przez łożyska skośne, które zajmują ich miejsce w łożyskowaniu wrzecion małych obrabiarek. Zobacz np tu: http://www.wama.com.pl/pobierz/Superpre ... mplete.pdf - str.37.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
No nie wszystkie zwykłe są "byle co"pabloid pisze:Oczywiście, że zwykłe łożyska przenoszą jakąś tam siłę osiową. Tylko po co ładować byle co do tokarki, jak mamy łożyska skośne, które w tym zastosowaniu są odpowiednie, a ich ceny całkiem przystępne? Co do łożysk skośnych rolkowych, czyli jak rozumiem stożkowych po prostu, to obecnie są wypierane przez łożyska skośne, które zajmują ich miejsce w łożyskowaniu wrzecion małych obrabiarek. Zobacz np tu: http://www.wama.com.pl/pobierz/Superpre ... mplete.pdf - str.37.

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Pisząc "byle co" miałem na myśli założenie, że zwykłe łożysko przenosi siłę osiową. Owszem- przenosi dlatego, że bieżnie mają wgłębienie dla kulek. Ja nie dyskredytuję łożysk zwykłych pod względem przenoszenia sił osiowych. Ich nośność osiowa jest w sam raz, żeby np ustalić wał w kierunku osiowym, co np wystarcza dla przeniesienia masy wirnika silnika i jego wału jak któś zastosuje go w położeniu pionowym.
Ale nie do przenoszenia użytkowych obciążeń osiowych, które w tokarce są niekiedy znaczne, a ze względu na ich dużą nieprzewidywalność możliwośći łożyskowania muszą mieć zapas.
Dlatego w tokarce nikomu nie polecałbym stosować łożysk zwykłych. Wystarczy sobie wyobrazić co z takim zwykłym łożyskiem będzie jak zamiast toczyć wiórem 0,2mm użytkownik tokarki zapragnie wywiercić otwór wiertłem 20mm zamocowanym w koniku. Po to jest łożysko skośne do złożonych obciążeń- w obu kierunkach, żeby je stosować skoro ktoś je wymyślił specjalnie do tego, a nie zdawać się na marne możliwości przenoszenia sił osiowych przez łożyska zwykłe. One służą świetnie, ale do obciążeń bocznych. Z mojej strony temat uważam za wyczerpany, decyzja należy do właściciela tokarki
Ale nie do przenoszenia użytkowych obciążeń osiowych, które w tokarce są niekiedy znaczne, a ze względu na ich dużą nieprzewidywalność możliwośći łożyskowania muszą mieć zapas.
Dlatego w tokarce nikomu nie polecałbym stosować łożysk zwykłych. Wystarczy sobie wyobrazić co z takim zwykłym łożyskiem będzie jak zamiast toczyć wiórem 0,2mm użytkownik tokarki zapragnie wywiercić otwór wiertłem 20mm zamocowanym w koniku. Po to jest łożysko skośne do złożonych obciążeń- w obu kierunkach, żeby je stosować skoro ktoś je wymyślił specjalnie do tego, a nie zdawać się na marne możliwości przenoszenia sił osiowych przez łożyska zwykłe. One służą świetnie, ale do obciążeń bocznych. Z mojej strony temat uważam za wyczerpany, decyzja należy do właściciela tokarki
