zimne luty

Na tym forum rozmawiamy o elektronice nie związanej bezpośrednio z tematem CNC

Autor tematu
olo_3
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1249
Rejestracja: 31 sie 2004, 22:25
Lokalizacja: EU

#11

Post napisał: olo_3 » 02 sie 2006, 01:36

Jak dla nie to za bardzo skomplikowane, wole iskry krzesać niż w elektronice grzebać ;) spróbuje poprawić te luty i pooglądam ścieżki, nie ma możliwości pracować na włączonym urządzeniu ze względu na jego budowę (musiał bym wykona odpowiednie przedłużacze) poza tym za duże ryzyko zwarcia i uwalenia całego sterowania a wtedy to dopiero koszta. Wiec może spróbuje wymienić ten wyświetlacz na nowy jak innej usterki nie znajdę.


Zwątpienie jest oznaką, że podążasz w dobrym kierunku.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#12

Post napisał: diodas1 » 02 sie 2006, 02:37

W takim razie czeka Cię mozolna zabawa w ciemno. Pomocne byłoby posłużenie się chociaż omomierzem z buzzerem wskazującym zwarcie.Na przykład takim http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=117863415 Przy wyłączonym urządzeniu dotykasz kabelkami omomierza obu końców badanej ścieżki. Piszczy-ścieżka dobra, nie piszczy lub piszczy nieczysto, ścieżka do naprawy lutownicą. Nawiasem mówiąc na ciekawych serwisantów trafiłeś. Jak może elektronik w serwisie powiedzieć że nie wie jak to naprawić? Może wcale nie potrzeba będzie żadnych nowych elementów elektronicznych,których brakiem się tłumaczy. Może wystarczy trochę szarej substancji (zawartość organu na którym nosi się czapkę) i odrobina cyny. Ty masz prawo nie znać się na tym,jeżeli to nie Twój zawód, serwisant raczej nie. Życzę powodzenia.

[ Dodano: 2006-08-02, 02:46 ]
uzupełnienie: Omomierzem z buzzerem także możesz wykryć "zimny lut". Analogicznie jak przy badaniu miedzianych ścieżek jedną końcówką dotykasz do ścieżki a drugą do nóżki elementu osadzonego w punkcie lutowniczym tej ścieżki. Piszczy czystym tonem to dowód że lut OK. Dlaczego namawiam do użycia omomierza? Bo w tak wiekowym sprzęcie przy nieumiejętnym posługiwaniu się lutownicą można wygenerować więcej wadliwych lutów i później będzie trudniej. Poprawiając luty pamiętaj o użyciu dobrego topnika,w ostateczności choćby kalafonii.

Awatar użytkownika

DoctorX
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 152
Rejestracja: 16 sie 2006, 16:05
Lokalizacja: Kko

#13

Post napisał: DoctorX » 30 sie 2006, 16:34

na większych płytkach szukasz używając suszarki do włosów/nagrzewnicy i obserwujesz objawy,szukasz w ten sposób miejsca gdzie zimne luty są zgromadzone.Możesz też obstukiwać płytkę delikatnie i obserwować jakie zachodzą zmiany im bliżej newralgicznych punktów tym częstsze są objawy zakłóceń itp.
Sukces ojców ma wielu , porażka tylko jednego...

Awatar użytkownika

Kostek
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 168
Rejestracja: 09 cze 2005, 23:27
Lokalizacja: Kutno

#14

Post napisał: Kostek » 09 wrz 2006, 20:14

Jak pracowalo 20 lat to nie zimny lut.Po prostu cos sie zepsulo.


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1546
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#15

Post napisał: upadły_mnich » 09 wrz 2006, 20:37

zimny lut potrafi dać o sobie znać po długim czasie...ja spotkałem się z takim 10 letnim
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#16

Post napisał: ALZ » 09 wrz 2006, 23:54

Do zimnych lutów należy się powoli przyzwyczajać bo wprowadzając do produkcji techniki bezołowiowe coraz częściej występuje pękanie lutów po kilku latach użytkowania.
Najsmutniejsze jest to że ci którzy o tym decydują dobrze o tym wiedzą i technika bezołowiowa jest przeznaczona tylko dla plebsu a w technice medycznej, militarnej itd dalej stosowane są tradycyjne spoiwa.
Dlatego producenci obwodów drukowanych mają dodatkowe wydatki bo muszą stosować dwie cynowarki dla różnych stopów a klienci za to będą musieli zapłacić.


papik1990
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 07 sty 2007, 19:33
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

#17

Post napisał: papik1990 » 07 sty 2007, 19:36

Witam, mam pytanie. Jaka powinna byc temperatura otoczenia i temp. lutownicy przy lutowaniu SMD. Czy po strojeniu obwodu drukowanego zimne luty są do wykrycia odrazu czy dopiero wychodza po jakims czasie?


PETERS
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 249
Rejestracja: 21 lut 2005, 12:12
Lokalizacja: CNC

#18

Post napisał: PETERS » 08 sty 2007, 19:43

Raz widziałem taki spray (to był chyba zamrażacz) do wykrywania zimnych lutów - na jakiej zasadzie to działa... niewiem.

Awatar użytkownika

DoctorX
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 152
Rejestracja: 16 sie 2006, 16:05
Lokalizacja: Kko

#19

Post napisał: DoctorX » 10 sty 2007, 10:01

Ogólnie zmrażacz powinniśmy stosować do ukrytych zimnych lutów,powód-cena.Ukryte zimne luty to takie których nie widać gołym okiem,a obstukiwanie płytki daje czasem mizerny efekt chociaż innej metody raczej nie stosuję(wprawa) ;) Z resztą stukanie w płytkę SMD może się czasem źle skońzyć,więc bierzemy spraya...
Jeśli w szkole mieliśta trochę fizyki to tam pewnie coś było o temperaturach ciał stałych a dokładniej o rozszerzalności temperaturowej itp...a w przypadku zmrażacza działa to mniej więcej tak że schłodzony drucik na/w płytce zmienjsza swój obwód co daje nam efekt szczeliny wokół nogi elementu i w tej krótkiej chwili jesteśmy w stanie wyłapać gdzie i co nam nie łączy w mozaice.oczywiście efekt ten jest widoczny przy włączonym urządzeniu i po zaatakowaniu mrozem obserwujemy czy nam się pacjent wychyla czy nie.Im więcej zakłóceń podczas zmrażania tym bliżej jesteśmy ogniska zapalnego typu zimny lut ,zimny drut itp ;)
typowe zimne luty powsztają zazwyczaj tam gdzie mamy wysokie temperatury i już niektóre miejsca mozemy wzrokowo przeanalizować,miejsca przyciemnione,okopcone itp.mogą wskazywać na występowanie ziemniaków.Druga częsta przyczyna to miejsca narażone na diałania mechaniczne odkształcanie wyginanie,miejsca połączeń styków.Klasyczny przypadek szyjka kineskopu kontra płytka-po kilku latach pracy można się tam spodziewać ZL.
kolejny przykłąd to niewłaściwe lutowanie lub używanie niewłaściwego tinolu,czasem zdarzają się odcinki nienadające się w ogóle do lutowania...Najlepiej pocwiczyć trochę lutowania na jakiejś starej płytce jesli ktoś dopiero zaczyna przygodę z elektroniką.Ważne czynniki wpływające na odpowiedni lut to :
-właściwa temp.grotu
-odpowiedni tinol
-czysty druk
-czyste elementy
-stabilne ręce
-stabilnie zamocowana płytka
temperatura otoczenia jeszcze mi nigdy w lutowaniu nie przeszkadzała(nieraz kleiło się jakiś domofon na mrozie)
Osobiście działam tak :
-Żadko używam kalafonii(lepiej mieć dobrą cynę)
-Ulubiona temperatura do lut.płytek 350st.
-Lutownica Weller z płynną reg.
-Tinol S-Sn60 Pb40,1mm
Nie wiem jak to bedzie jak zaczniemy jeździć na bezołowiówce,ale zobaczymy ponoć ruszą na nas zimne luty,czas pokaże...PZDR
Sukces ojców ma wielu , porażka tylko jednego...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika ogólna”