Najlepsze są zawsze własne patenty - po prostu złodziej ich nie ma opanowanych na pamięć. Firmowe zabezpieczenia wcześniej czy później łamią.
Patentu dającego gwarancję nie ma. Ale jak nie udaje się włamać w kilka minut, złodzieje odpuszczają. Najczęściej, bo bywa, że spokojnie "pracują" nawet kilka godzin.
Ku przestrodze.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Ale nie lubią jak ich nagle coś porządnie oświetli (czujki 2-4 z różnych stron, bo jedna mogą zasłonić, podobnie reflektory).
jasne że przed zdeterminowanymi gnojkami za wiele się nie zdziała, ale nagła jasność zazwyczaj żle wpływa na ich nerwy i wyobraźnię (a nóż kamera, patrol, właściciel z dubeltówką...) Jak do tego jeszcze dojdzie tak ze 110dB z syreny w niedostępnym dla nich miejscu, to raczej nie zdzierżą.. Najważniejsze jest zaskoczenie czymś czego się nie spodziewają.
jasne że przed zdeterminowanymi gnojkami za wiele się nie zdziała, ale nagła jasność zazwyczaj żle wpływa na ich nerwy i wyobraźnię (a nóż kamera, patrol, właściciel z dubeltówką...) Jak do tego jeszcze dojdzie tak ze 110dB z syreny w niedostępnym dla nich miejscu, to raczej nie zdzierżą.. Najważniejsze jest zaskoczenie czymś czego się nie spodziewają.
pozdrawiam,
Roman
Roman