TWARDA EKONOMIA ?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

TWARDA EKONOMIA ?

#1

Post napisał: IMPULS3 » 19 sty 2013, 19:56

Ciekawy artykuł i pomijając aspekt czysto rolniczy tego tematu to można by go trochę podciągnąć pod biedrone w stoczni, bo to owa TWARDA EKONOMIA, mam wrażenie że zaczyna psuć jakąkolwiek radość życia...
Po części trochę dedykacja dla kolegi MIKIEGO :smile: .

http://infra.org.pl/nauka/natura/1325-k ... oluje-wiat



Tagi:

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 7935
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#2

Post napisał: tuxcnc » 19 sty 2013, 20:59

Doczytałem dotąd :
Nie mówię już o różnych wymogach sanitarno-higienicznych. Gdy człowiek ma dwie, trzy krowy, nie będzie przecież wykładał obory płytkami i kupował sprzętu do dojenia! Przez wieki dojono ręcznie, a teraz nagle okazało się, że jest to szkodliwe? Z roku na rok spada jakość żywności.
Zapewne jakość żywności spada, bo krowy nie chodzą obsrane.
Poza tym to spiskowe teorie i nostalgia za czasami które bezpowrotnie minęły.
Szkoda czasu na czytanie tego.

.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#3

Post napisał: MlKl » 19 sty 2013, 21:15

Jest jeden problem - wszelka przesada i fanatyzm są szkodliwe - w obie strony. Zarówno ci, co walczą o uprzemysłowienie całości produkcji rolnej, jak i ci, co pragną zachowania skansenu w obecnej postaci, są oszołomami. Skansen jest fajny, gdy jest jeden w kraju, góra jeden w województwie. Może być nawet duży, w postaci całej wsi, nastawionej na trójpolówkę i turystów, podziwiających kosiarzy rżnących łan i dójki przy ręcznym udoju. Natomiast z gospodarstwa o powierzchni kilku hektarów utrzymać się nie sposób. I tego żaden dekret nie załatwi. Mamy ogromne ukryte bezrobocie na wsi, i strefę nędzy, w której nie widać światełka w tunelu.

Nie stać nas na dopłacanie drobnym rolnikom takich sum, jakie by im dały godne życie. To jest w skali kraju kwota porównywalna z wypłacaną w ramach ZUS. A już od tej pierwszej stoimy na progu bankructwa. Mamy zrobić wielki krok naprzód?


lolo2
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 703
Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
Lokalizacja: Global

#4

Post napisał: lolo2 » 19 sty 2013, 22:23

Rolnictwo nie jest takie tragiczne u nas. Akurat firma w której pracuję robi maszyny rolnicze na dużą skalę więc z stąd ten wniosek.

Teraz jeszcze nowe ustawy zobowiązujące do sprzedaży ziemi przez ARiMR (sam kupiłem niedawno 5 hektarów xD), kolejne ustawy miały wejść ze ziemia musi być uprawiana, a jeżeli nie będzie to trzeba ją wydzierżawić. Więc w dobrym kierunku to idzie, coraz większy sprzęt rolnicy u nas kupują. Dopłaty jako tako są więc wymusza się nimi obrabianie pół.

Sprawę teraz psują "peruwiańskie ziemniaczki" że niby bardziej się opłaca zimportować ziemniaki niż kupić polskie. No ale to już nie wina państwa tylko Polaków, że nie chcą dopłacić 10gr i kupić polskiego ziemniaka.

Duże monolityczne uprawy takie jak w holandii na razie nam nie grożą bo mało który rolnik sprzedaje ziemię xD

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#5

Post napisał: MlKl » 19 sty 2013, 23:34

Polskie byłyby tańsze, gdyby każda plantacja miała parę tysięcy hektarów i była wysoko zmechanizowana. A jak odbywa się to ręcznie na małych spłachetkach, to musi być drogo.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4726
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#6

Post napisał: pitsa » 20 sty 2013, 09:54

"Tańsze" to mechanizm działania świata opanowanego przez korporacje, w którym jednostka nie jest przywiązana do lokalnej społeczności i bez korporacji sama sobie w życiu nie poradzi.

"Tańsze" to układ polegający na zniewoleniu ludzi i wmówieniu im, że najważniejsze to zdobyć jak najwięcej pieniędzy (głównie żeby przetrwać i umrzeć w miarę godnie). Zarabiaj jak najwięcej. Gdy pomimo wysiłków nie udaje się zarobić trzeba oszczędzać na wszystkim akceptując coraz gorszej jakości produkty.

W artykule chodzi o to, że świat może opierać się na zupełnie innej ekonomii. Ekonomii lokalnej samowystarczalności i godnego życia gdzie oprócz zdobywania i posiadania różnych produktów jest jeszcze inny człowiek - rodzina, sąsiedzi, znajomi. Warto się nad tym właśnie zastanowić.
Każdy produkował dla siebie i wszystko było lokalne - wspomina założycielka Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi (ICPPC). - Na miejscu znajdował się szewc, kowal, piekarz. Do pani Hani szło się po jajka, do pani Oli po chleb… Funkcjonował też świetnie zaopatrzony wiejski sklepik. Jego asortyment bez najmniejszej przesady dałoby się przyrównać do obecnych sklepów ekologicznych. A wówczas tak wyglądał standard. Żyło się również inaczej niż dzisiaj. Gospodarstwa były samowystarczalne, należało przy tym pomagać rodzicom. Takie dzieciństwo dało mi mocny fundament w dorosłej egzystencji. Dzisiaj nie wyobrażam sobie lepszego miejsca do wzrastania dla dziecka niż małe gospodarstwo działające zgodnie z cyklem przyrody. Miłość do natury, do zwierząt pojawiała się tam w sposób naturalny.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 7935
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#7

Post napisał: tuxcnc » 20 sty 2013, 10:14

pitsa pisze:"Tańsze" to mechanizm działania świata opanowanego przez korporacje, w którym jednostka nie jest przywiązana do lokalnej społeczności i bez korporacji sama sobie w życiu nie poradzi.

"Tańsze" to układ polegający na zniewoleniu ludzi i wmówieniu im, że najważniejsze to zdobyć jak najwięcej pieniędzy (głównie żeby przetrwać i umrzeć w miarę godnie). Zarabiaj jak najwięcej. Gdy pomimo wysiłków nie udaje się zarobić trzeba oszczędzać na wszystkim akceptując coraz gorszej jakości produkty.

W artykule chodzi o to, że świat może opierać się na zupełnie innej ekonomii. Ekonomii lokalnej samowystarczalności i godnego życia gdzie oprócz zdobywania i posiadania różnych produktów jest jeszcze inny człowiek - rodzina, sąsiedzi, znajomi. Warto się nad tym właśnie zastanowić.
Każdy produkował dla siebie i wszystko było lokalne - wspomina założycielka Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi (ICPPC). - Na miejscu znajdował się szewc, kowal, piekarz. Do pani Hani szło się po jajka, do pani Oli po chleb… Funkcjonował też świetnie zaopatrzony wiejski sklepik. Jego asortyment bez najmniejszej przesady dałoby się przyrównać do obecnych sklepów ekologicznych. A wówczas tak wyglądał standard. Żyło się również inaczej niż dzisiaj. Gospodarstwa były samowystarczalne, należało przy tym pomagać rodzicom. Takie dzieciństwo dało mi mocny fundament w dorosłej egzystencji. Dzisiaj nie wyobrażam sobie lepszego miejsca do wzrastania dla dziecka niż małe gospodarstwo działające zgodnie z cyklem przyrody. Miłość do natury, do zwierząt pojawiała się tam w sposób naturalny.
Pitsa, weź się czymś ciężkim w łeb pieprznij, może Ci pomoże.
A na początek wywal na śmietnik ten komputer z którego piszesz.
To przecież produkt wielkiej korporacji która Cię zniewoliła.
Następny komputer zbuduj sobie wspólnie z sąsiadami z lokalnych surowców.

.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4726
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#8

Post napisał: pitsa » 20 sty 2013, 10:20

tuxcnc pisze:Pitsa, weź się czymś ciężkim w łeb pieprznij
No właśnie, to jest ta idealna miłość bliźniego bez szacunku do innego człowieka odpowiadająca rządzącym światem opartym na "złudnej taniości" i wszechobecnych regulacji. :mrgreen:

Nie czujecie się skażeni "taniością"? :twisted:
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 7935
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#9

Post napisał: tuxcnc » 20 sty 2013, 10:46

Pitsa, ja już Ci napisałem, ale powtórzę, zacznij naprawianie świata od swojego komputera.
Pozbądź się jak najszybciej tego produktu globalizacji wyprodukowanego w chińskich więzieniach przez dzieci zmuszane do niewolniczej pracy.
Nie dotykaj więcej tej obrzydliwej klawiatury, pomyśl ile kolorowych motylków i zielonych żabek straciło życie od trujących wyziewów i skażonej wody, ubocznych efektów masowej produkcji.
Zacznij budować z sąsiadami ekologiczny komputer z lokalnych i odnawialnych surowców.
Korzyść będzie przynajmniej taka, że głupot które wypisujesz nie będzie trzeba czytać.

A tak poza tym, to uwierz mi na słowo, że mój stosunek do bliźnich poprawił się bardzo, od kiedy zacząłem kupować w Biedronce.
Po pierwsze wydaję mniej pieniędzy, to i mniej się martwię żeby ich wystarczyło, to i mam lepszy humor i trudniej mnie z równowagi wyprowadzić.
Po drugie panie na kasie stanowczo rzadziej popisują się chamstwem niż ekspedientki w małych sklepikach.
Pewnie poziomem kultury osobistej się specjalnie nie różnią, ale jednym bardziej nie wolno obrażać klientów niż drugim.

Powiem Ci jeszcze, że niedawno sobie kupiłem chińską tokarkę, nowiusieńką za trzy tysiące złotych.
Wcalę nie płaczę, że mi jej nie zrobił sąsiad za trzydzieści tysięcy, sąsiad też nie płacze bo zarabia na czymś innym.

A te wszystkie propozycje powrotu do wspólnoty pierwotnej to chore utopie.

.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 10:50 przez tuxcnc, łącznie zmieniany 1 raz.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 6126
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#10

Post napisał: oprawcafotografii » 20 sty 2013, 10:50

pitsa pisze:...W artykule chodzi o to, że świat może opierać się na zupełnie innej ekonomii. Ekonomii lokalnej samowystarczalności i godnego życia gdzie oprócz zdobywania i posiadania różnych produktów jest jeszcze inny człowiek - rodzina, sąsiedzi, znajomi. Warto się nad tym właśnie zastanowić.
Podpisuje sie oburacz.

q

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”