Bicie uchwytu tos s28

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#21

Post napisał: RomanJ4 » 11 sty 2013, 20:20

aviator pisze:nie wiem czy walczyć z tym jeszcze, czy dać se luz
Daj sobie luz, i tak jest dobrze. Po wykręceniu i wkręceniu szczęk i tak się rozkalibruje. Tak już jest w standardowych uchwytach i dlatego do dokładnych prac używa się miękkich szczęk, które się kalibruje przy każdym wkręceniu do uchwytu.
Po prostu, w twardych szczękach będziesz toczył dokładnie w osi dopóki nie odmocujesz z nich detalu. Taki urok.. :cool:


pozdrawiam,
Roman

Tagi:


aviator
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 3
Posty: 96
Rejestracja: 01 sty 2012, 02:40
Lokalizacja: lubelskie

#22

Post napisał: aviator » 11 sty 2013, 21:16

Autora tematu przepraszam, że tak trochę wepchnąłem się do wątku. Tak jak sugerujecie, nic nie będę dalej rzeźbił. Właśnie zerknąłem do katalogu Bison'a i podstawowy uchwyt 125mm 3 szczękowy ma dokładność mocowania 0,015mm. Na moje hobbystyczne roboty musi wystarczyć tak jak jest, a jak nie wystarczy to w kły. Najważniejsze, że nie ciągnie stożka. Dziękuję za odpowiedzi.

Kubaspec, jak już sprawdzisz wrzeciono to zalecam jednak szlifowanie. Kiedyś podtoczyłem sobie początek szczęk aby łatwo mocować krążki (np. podkładki). Niby nic nadzwyczajnego ale po tej operacji stwierdziłem, że szczęki będę tylko szlifował.

Awatar użytkownika

Autor tematu
kubaspec
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 8
Posty: 206
Rejestracja: 16 lip 2011, 23:00
Lokalizacja: mazowieckie

#23

Post napisał: kubaspec » 11 sty 2013, 21:56

Jutro sprawdzę jak z tym biciem na wrzecionie jest u mnie poza tym nie szkodzi kolego że tu napisałeś bo to związane z tematem jest :) nawet nie wiedziałem ze po wyjęciu szczek cos się może przestawić :O ale będę wiedział na przyszłość :)

Awatar użytkownika

panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#24

Post napisał: panzmiasta » 12 sty 2013, 12:38

aviator pisze:, do operacji użyłem wysokoobrotowej szlifierki pneumatycznej + ściernicy trzpieniowej (trochę za bardzo gruboziarnista - innej nie było pod ręką). Blokada szczęk wewnątrz kluczem nasadowym. .


Kurcze tak się ze wszystkim postarałeś a ściernica pierwsza-lepsza to jest częsty błąd jaki zauważam , zrobić 99% dobrze i psuć całość jednym paciakiem . 2, 4 setki to jest bardzo dobry wynik nie ma się co załamywać co prawda mam jednego osiołka w którym bicia jak by brak [ nie mam takiego dokładnego czujnika by sprawdzić bicie :twisted: ] - wystarczyło szczęki umyć , wcześniej było bicie 0,12 . Może być też tak że i tak mały luz [0,02 ] można łatwo skasować przez odpowiednie zamontowanie materiału również w uchwycie bez bicia da się zamontować materiał "z biciem" [ bez stosowania podkładek oczywiście :grin: ]
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam


aviator
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 3
Posty: 96
Rejestracja: 01 sty 2012, 02:40
Lokalizacja: lubelskie

#25

Post napisał: aviator » 12 sty 2013, 15:21

panzmiasta pisze:Kurcze tak się ze wszystkim postarałeś a ściernica pierwsza-lepsza ...
Masz rację. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że ściernica obciągnięta diamentem przed operacją. Szlifowanie być może powtórzę drobnoziarnistym kamieniem ponieważ wczoraj dałem ciała. Dopuściłem do obrotu wiertła w uchwycie :oops: No i dolepiło mi materiału do 2-ch ząbków ... wrrrr. Iglak sobie poradził, niby jest ok, ale jaka złośliwość ze strony wiertła. Napewno muszę zdobyć lepszą ściernicę (ktoś podpowie jaką kupić?) a także chcę najpierw zrobić detal, który umożliwi mi szlifowanie na maksymalnie dużej średnicy.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”