Nacinanie frezu półosi na tokarce?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1500
- Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
- Lokalizacja: lublin
Ja spawałem ( skracałem ) półoś stara 6x6 i przy pierwszym spawaniu ,a spawałem flanszę spaw nie wytrzymał . Więc po przygotowaniu na nowo wywierciłem otwory w miejscu styku półoś -flansza wbiłem tam pręty i spawałem . Z tą różnicą że starowska półoś jest odciążona a żuka nie pamiętam ale chyba częściowo odciążona .
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
przecież jak zrobisz na taki wymiar to będzie większa
ma być 32 - minus 0.08 ( 0.1 ) .
musisz zrobić w minusie - może i dychę - nie wiadomo jaki masz duży młot
ja spawałem jakimiś głęboko topliwymi ( chyba niebieskie ) .
ale i różowe będą ok - spytaj lepiej spawacza .
spawanie w tym wypadku to sprawa kluczowa .
pozdrawiam.
przecież jak zrobisz na taki wymiar to będzie większa

ma być 32 - minus 0.08 ( 0.1 ) .
musisz zrobić w minusie - może i dychę - nie wiadomo jaki masz duży młot

ja spawałem jakimiś głęboko topliwymi ( chyba niebieskie ) .
ale i różowe będą ok - spytaj lepiej spawacza .
spawanie w tym wypadku to sprawa kluczowa .
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5
- Rejestracja: 12 cze 2011, 21:23
- Lokalizacja: Borowa
Chcąc zrobić jak najmocniej, proponuję najpierw nawiercić jedną z części pasowanej na głębokość ok 20-30 mm i średnicy równej połowie średnicy łączonego materiału. Obróbkę oczywiście wykończyć jak najlepszą klasą, a że nożykiem to dość trudne, polecam jakiś rozwiertaczek, ewentualnie ostry frezik. Drugi koniec zatoczyć z ciasnym pasowaniem, najlepiej po podgrzaniu. Na średnicę ok 20 mm wystarczy 0.01- 0.02 mm naddatku na wałku, bo inaczej nie wciśniesz. Część z otworem podgrzać (wystarczy kuchenka i 100 stopni C), a część zakończona wałkiem w zamrażarkę na godzinkę i spasować to najlepiej jednym uderzeniem... no chyba że dysponujesz szybką prasą 
Sprawdzić osiowość na tokarce, ale jeśli zrobisz to dokładnie, nie powinno być problemu.
Następnie w miejsce łączone, czyli tych zatoczonych 20-30 mm "zakołkować".
Ja przeważnie to robię wiertełkiem 4.9 i zabijam końcówki ze zużytych wtryskiwaczy, lub inny twardszy, a gładki pręcik 5,0 mm.
M miejscu łączonym zatoczyć głębszą fazkę i obspawać.
Spaw splanować i to już w zupełności wystary, natomiast wspomniane nałożenie tulejki wcale też nie zaszkodzi, z tym, że należy ją wcześniej przygotować z wymiarem na zero łączonego materiału i nałożyć przed kołkowaniem, jeśli element w wielowypustem ma większą średnicę
Nie polecam natomiast samego nałożenia tulejki i spawnia, ponieważ spaw zawsze sciąga i będziesz musiał za kowala robić, by to potem zamontować
Najlepsza metoda to pasowanie na gorąco i dwa kołki poprzeczne zwrócone według swoich osi o 90 stopni, by nie osłabiać miejsca łączonego w jednej linii.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2013-01-09, 16:00 ]
[ Dodano: 2013-01-09, 16:14 ]
Widzę, że większości tu doradzającym "tokarzom", lub inaczej zwiąc uczniom, kłania się do kolan dział z pasowaniem.
Dla łożyska o średnicy wewnętrznej 32 mm robić naddatek materiału choćby na 0.04-0.05 mm, to pewność, że ów łożysko nie będzie się obracać, a jeżeli, to z oporem, lub skokowo!
Taki naddatek, to aż za wiele na średnicę 100 mm!
To tak na wypadek konieczności przygotowania kiedyś pod łożysko, natomiast powtarzam, że samo dostawienie elementów łączonej półosi do czoła i obspawaniu tulejki, może skutkować utratą współosiowości, po spawaniu, a i spoina bardziej podatna jest na obciążenia przy "szarpaniu", ruszaniu z miejsca pod obciążeniem, niż kołki.
[ Dodano: 2013-01-09, 16:17 ]
Mozdrawiam.
[ Dodano: 2013-01-09, 16:21 ]
Wnoszę sprostowanie do ostatniego komentarza, bo oczywiście cytowanie miało być autora, a nie Kolegi Borsi.
Za błąd w kliknięciu, przepraszam.

Sprawdzić osiowość na tokarce, ale jeśli zrobisz to dokładnie, nie powinno być problemu.
Następnie w miejsce łączone, czyli tych zatoczonych 20-30 mm "zakołkować".
Ja przeważnie to robię wiertełkiem 4.9 i zabijam końcówki ze zużytych wtryskiwaczy, lub inny twardszy, a gładki pręcik 5,0 mm.
M miejscu łączonym zatoczyć głębszą fazkę i obspawać.
Spaw splanować i to już w zupełności wystary, natomiast wspomniane nałożenie tulejki wcale też nie zaszkodzi, z tym, że należy ją wcześniej przygotować z wymiarem na zero łączonego materiału i nałożyć przed kołkowaniem, jeśli element w wielowypustem ma większą średnicę

Nie polecam natomiast samego nałożenia tulejki i spawnia, ponieważ spaw zawsze sciąga i będziesz musiał za kowala robić, by to potem zamontować

Najlepsza metoda to pasowanie na gorąco i dwa kołki poprzeczne zwrócone według swoich osi o 90 stopni, by nie osłabiać miejsca łączonego w jednej linii.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2013-01-09, 16:00 ]
Pasowanie przy średnicy 32 mm na 0,1 w minusie, to poskutkuje, ale chyba przy rozgrzaniu tulejki do czerwoności, lub młotem dziesięciokilowym aż coś popuści... czyli tulejka spuchnie, albo będzie skrawać naddatek materiału, ale życze powodzenia przy takim pasowaniu!Filip.s pisze:No "przejęzyczenie" oczywiście że 31,90podpytam się w sklepie jakie elektrody.
Na razie dziękuję za poradyjak zrobię to się pochwale.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2013-01-09, 16:14 ]
Ciaśniejszą, niż łożysko jakiej średnicy???pukury pisze:witam.
zrobiłbym parę setek ciaśniejszą - z 6 - 8 setek.
na pewno ciaśniej niż pod łożysko .
tulejka zresztą głównie ma wycentrować - obciążenia przenosi spaw .
pozdrawiam.
Widzę, że większości tu doradzającym "tokarzom", lub inaczej zwiąc uczniom, kłania się do kolan dział z pasowaniem.
Dla łożyska o średnicy wewnętrznej 32 mm robić naddatek materiału choćby na 0.04-0.05 mm, to pewność, że ów łożysko nie będzie się obracać, a jeżeli, to z oporem, lub skokowo!
Taki naddatek, to aż za wiele na średnicę 100 mm!
To tak na wypadek konieczności przygotowania kiedyś pod łożysko, natomiast powtarzam, że samo dostawienie elementów łączonej półosi do czoła i obspawaniu tulejki, może skutkować utratą współosiowości, po spawaniu, a i spoina bardziej podatna jest na obciążenia przy "szarpaniu", ruszaniu z miejsca pod obciążeniem, niż kołki.
[ Dodano: 2013-01-09, 16:17 ]
Oczywiście czekamy na opis z rezultatem i metodą złączeniaBorsi pisze:Jak słusznie zauważyłeś elektrody różowe nadają się do spawania płotów, ja bym spawał zasadową ale jak nie masz spawarki na prąd stały to pospawaj niebieskimi ewentualnie zielona.

Mozdrawiam.
[ Dodano: 2013-01-09, 16:21 ]
Wnoszę sprostowanie do ostatniego komentarza, bo oczywiście cytowanie miało być autora, a nie Kolegi Borsi.
Za błąd w kliknięciu, przepraszam.

Niedzwiadek78
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Zauważ ze te wymiary sa po toczeniu a nie po szlifowaniu, więc chropowatość powierzchni też warto wziąć pod uwagę, jak i długość połączenia.Niedzwiadek78 pisze:Pasowanie przy średnicy 32 mm na 0,1 w minusie, to poskutkuje, ale chyba przy rozgrzaniu tulejki do czerwoności, lub młotem dziesięciokilowym aż coś popuści... czyli tulejka spuchnie, albo będzie skrawać naddatek materiału, ale życze powodzenia przy takim pasowaniu!

Nikt nie pisał tu pasowania pod łożysko. A już na pewno nie jak Ty napisałeś 0.04-0.05.Niedzwiadek78 pisze:pukury napisał/a:
witam.
zrobiłbym parę setek ciaśniejszą - z 6 - 8 setek.
na pewno ciaśniej niż pod łożysko .
tulejka zresztą głównie ma wycentrować - obciążenia przenosi spaw .
pozdrawiam.
Ciaśniejszą, niż łożysko jakiej średnicy???
Widzę, że większości tu doradzającym "tokarzom", lub inaczej zwiąc uczniom, kłania się do kolan dział z pasowaniem.
Dla łożyska o średnicy wewnętrznej 32 mm robić naddatek materiału choćby na 0.04-0.05 mm, to pewność, że ów łożysko nie będzie się obracać, a jeżeli, to z oporem, lub skokowo!
Bo chyba nie powiesz ze nie spotkałeś się z pasowaniami łożysk na wcisk do 0.02. Chodzi o łożyska wolnoobrotowe a nie we wrzecionkach wysokoobrotowych.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
czy rozumiesz to co czytasz " Mistrzu " ?
jaka jest różnica przy pasowaniu pod łożysko - a jaka przy połączeniu pasowanym na wbicie ?
napisałem jak robiłem - a Ty napisałeś jak robiłeś i tyle.
jeżeli jesteś zdania że ma być 2 setki na wbicie to nie ma sprawy - rób tak.
zresztą o czym tu gadać ?
każdy robi jak mu pasuje .
pozdrawiam.
czy rozumiesz to co czytasz " Mistrzu " ?
jaka jest różnica przy pasowaniu pod łożysko - a jaka przy połączeniu pasowanym na wbicie ?
napisałem jak robiłem - a Ty napisałeś jak robiłeś i tyle.
jeżeli jesteś zdania że ma być 2 setki na wbicie to nie ma sprawy - rób tak.
zresztą o czym tu gadać ?
każdy robi jak mu pasuje .
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares