Niestety kiszka.. Nakrętka na posuwie wzdłużnym jest tylko połową nakrętki i do tego niestety mocno zjechana. A nie znajdę nigdzie nakrętki 16/2 więc pewnie czeka mnie wymiana całej śruby.Jak nie zamierzasz wymieniać śrub pociągowych na kulowe, to nic nie kombinuj.
Budowa tokarki CNC do małych detali
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1377
- Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
- Lokalizacja: szczecin
zdzicho pisze:Miki, trzonki to w siekierach i młotkach lub kilofach. W wiertłach, to się nazywa,, chwyt".MlKl pisze:Da radę. Trzonki wierteł bardzo twarde nie są
Tak dorzucę że TRYB to w maszynie się też nie znajdzie.
Ostatnio zmieniony 28 gru 2012, 19:46 przez lukadyop, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty w temacie: 2
Skoro to forum techniczne ,to niechaj język, też będzie techniczny. Tak dla zasady. Łatwiej zrozumieć.MlKl pisze:A robi to jakąś różnicę w łatwości/trudności obróbki? Ja jestem chłop ze wsi, i mogę się nie znać. Szkół w tym kierunku nie kończyłem, i kończyć nie zamierzam.
Na forum ,dla majsterklepków-amatorów można sobie pisac o czymkolwiek.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Też się zastanawiałem czy nie kupić takiego maleństwa pod CNC, ale ostatecznie kupiłem LD550.
Pierwsze wrażenia są pozytywne, jest co przerabiać.
W twoim przypadku sprawa jest bardziej skomplikowana, bo tokarkę już masz, to po co wydawać trzy tysiące, jeśli i tak jakieś gówienka zamierzasz toczyć.
Takie duperele jak pisałeś to i na tym co masz zrobisz.
Śruby kulowe bez obrobionych końców to wydatek rzędu 500-600 zł, jak się dobrze potargujesz w Polsce, albo ze stówkę taniej na Ebay u Chińczyków.
Przy takiej róznicy to chyba nie warto ryzykować cła, VAT i niepewnej jakości z iluzoryczną gwarancją.
Ja u siebie będę dawał śruby 20x5.
W posuwie wzdłużnym mogła by być grubsza, ale mam przelot wrzeciona 20 mm i musiał bym zlecić zatoczenie, a trochę głupio mieć dwie tokarki i zlecać toczenie na zewnątrz.
Natomiast w suporcie poprzecznym z trudem bym upchał śrubę o średnicy 12 mm.
Nakrętka by weszła na styk, czym bym ją przykręcił to za bardzo nie wiem.
Dlatego zdecydowałem dać też 20x5, ale przed suportem.
Nie chce mi się rysować, chodzi o to, że oś śruby pozostaje jak była, ale cała śruba z nakrętką i łożyskowaniem tak jakby wyskakuje na zewnątrz, a nakrętka jest połączona z suportem poprzecznym wałkami ø20 mm.
Co do napędu, to ten silnik od maszyny do szycia strasznie drogi jest.
Nie wiem też czy da się nim sterować z komputera.
Ja u siebie zostawiam oryginalny napęd, bo skrzynka biegów zostaje, to i tak trzeba będzie ręcznie obroty przełączać.
Z komputera będą sterowane tylko przekaźniki załączające silnik i przełączające prawo/lewo.
U mnie sterowanie będzie LinuxCNC, to i porządny enkoder wrzeciona planuję.
W Machu gwintowanie nie działa najlepiej, szczególnie przy słabym silniku mogą wychodzić cuda, trzeba się z tym liczyć.
.
Pierwsze wrażenia są pozytywne, jest co przerabiać.
W twoim przypadku sprawa jest bardziej skomplikowana, bo tokarkę już masz, to po co wydawać trzy tysiące, jeśli i tak jakieś gówienka zamierzasz toczyć.
Takie duperele jak pisałeś to i na tym co masz zrobisz.
Śruby kulowe bez obrobionych końców to wydatek rzędu 500-600 zł, jak się dobrze potargujesz w Polsce, albo ze stówkę taniej na Ebay u Chińczyków.
Przy takiej róznicy to chyba nie warto ryzykować cła, VAT i niepewnej jakości z iluzoryczną gwarancją.
Ja u siebie będę dawał śruby 20x5.
W posuwie wzdłużnym mogła by być grubsza, ale mam przelot wrzeciona 20 mm i musiał bym zlecić zatoczenie, a trochę głupio mieć dwie tokarki i zlecać toczenie na zewnątrz.
Natomiast w suporcie poprzecznym z trudem bym upchał śrubę o średnicy 12 mm.
Nakrętka by weszła na styk, czym bym ją przykręcił to za bardzo nie wiem.
Dlatego zdecydowałem dać też 20x5, ale przed suportem.
Nie chce mi się rysować, chodzi o to, że oś śruby pozostaje jak była, ale cała śruba z nakrętką i łożyskowaniem tak jakby wyskakuje na zewnątrz, a nakrętka jest połączona z suportem poprzecznym wałkami ø20 mm.
Co do napędu, to ten silnik od maszyny do szycia strasznie drogi jest.
Nie wiem też czy da się nim sterować z komputera.
Ja u siebie zostawiam oryginalny napęd, bo skrzynka biegów zostaje, to i tak trzeba będzie ręcznie obroty przełączać.
Z komputera będą sterowane tylko przekaźniki załączające silnik i przełączające prawo/lewo.
U mnie sterowanie będzie LinuxCNC, to i porządny enkoder wrzeciona planuję.
W Machu gwintowanie nie działa najlepiej, szczególnie przy słabym silniku mogą wychodzić cuda, trzeba się z tym liczyć.
.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Zależy w jakiej! Stawiam pytanie: gdzie i do czego używa się pojęcia "tryb" w sensie koła zębatego a przy tym jednocześnie używa się także pojęcia "koło zębate" - krócej: gdzie mamy tryby i koła zębate. Nie chodzi o tryby w języku polskim.lukadyop pisze:Tak dorzucę zę TRYB to w maszynie się też nie znajdzie.
[ Dodano: 2012-12-28, 19:52 ]
A Nasze forum to nie dla amatorów?Na forum ,dla majsterklepków-amatorów

Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1242
- Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Trzonek to tak ze wsi
, naukowo to stylisko.
Zmyliło mnie zdjęcie, o którym wspominałem i palnąłem głupotę. Przepatrzyłem wszysto jeszcze raz i niniejszym odwołuję, choć tylko autor wątku załapał ocb.
Silnik do maszyny ma max.obroty 5000/min, trochę dużo i sterowany z dedykowanego falownika. I jak pisze kol. tuxcnx, sterowanie z kompa może być problemem.
Czy jest sens do takiego maleństwa i niekosmicznych dokładności pakować śruby kulowe? ich cena przekroczy wartość tokarki
. Kol. MIKI jedzie na szpilce budowlanej i sobie chwali. Zwykły nowy trapez z ew. kasowaniem luzu nie wpędzi w koszty i wystarczy.
O ile się nie mylę, to jest tu uchwyt 80mm. Jakiej srednicy wiertła chcesz przetaczać? Bo przelot w nim to tylko 15mm -około. Wystarczy?
P.S. tryby w maszynach są - tryb pracy, awaryjny
.

Zmyliło mnie zdjęcie, o którym wspominałem i palnąłem głupotę. Przepatrzyłem wszysto jeszcze raz i niniejszym odwołuję, choć tylko autor wątku załapał ocb.
Silnik do maszyny ma max.obroty 5000/min, trochę dużo i sterowany z dedykowanego falownika. I jak pisze kol. tuxcnx, sterowanie z kompa może być problemem.
Czy jest sens do takiego maleństwa i niekosmicznych dokładności pakować śruby kulowe? ich cena przekroczy wartość tokarki

O ile się nie mylę, to jest tu uchwyt 80mm. Jakiej srednicy wiertła chcesz przetaczać? Bo przelot w nim to tylko 15mm -około. Wystarczy?
P.S. tryby w maszynach są - tryb pracy, awaryjny
