Jestem programistą, piszącym na GNU GPL od kilkunastu lat - nie musisz mi tłumaczyć, na czym to polega
Projekt wielkości LinuxCNC ktoś koordynuje, ktoś decyduje, co ma być w całość wmontowane. Jasne, że nie wszystko się dodaje, ani nie rzuca wszystkiego, żeby coś zmienić, bo sobie tego jakiś Miki zażyczy.
Ale zawsze się robi jakiś plan - co jest do zrobienia, co trzeba poprawić, co dopisać, żeby razem grało.
I chodzi właśnie o to, żeby poinformować o niedoróbkach, i potrzebach. I może poprawi to autor NGCGUI, albo ktoś inny, bo mu to będzie akurat potrzebne, albo będzie miał po prostu chęć, jak ja na te podcięcia. Bo napisałem je dlatego, że chciałem, a nie dlatego, że wykazałeś się umiejętnościami w podpuszczaniu. Po prostu mi pasowały do kompletu w kobyle.