Korbki przy silnikach

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#31

Post napisał: qqaz » 24 gru 2012, 10:10

MlKl pisze:Ja się po prostu tylko zastanawiam, dlaczego młodemu polecasz IMHO trudniejszą i bardziej zawodną procedurę ze spowolnionym ruchem ciągłym, a nie krokowo. Przyczyna pewnie jest prozaiczna - bo sam tak robisz.
Nie do końca. Przełaczanie wartosci skoku wymaga podwójnego naciśniecia klawiszy (jak pisałem klawiatura bardziej upierdliwa). I I zawsze jest pokusa wykonania dużego skoku bo jeszcze się zmieści. A gdy przełaczysz na skok mniejszy - stukasz i stukasz gdy zaczniesz za daleko. Mach nie jest tak podręczy jak pisałeś - "i" i zmiana, znowu "i" i kolejna. Tu konieczność CTRL+ coś jest chyba w zamyśle celowym zabezpieczeniem przed zbyt dużą czułością klawiatury ale w skutku jednak spowolnieniem dostępu. Mi nie przeszkadza.
Użycie stosunkowo grubej płytki daje bezpieczny dystans dla niewprawnego.A wkładanie w powiększajacą się szczelinę gwarantuje że freza nie uszkodzisz. Bo czujesz z jaką siłą płytka się wsuwa.
No i drobiazg - dokładność 0,1mm to od jednego dojazdu się uzyskuje. Jak się wyczuje swoją maszynę, wybiegi po zwolnieniu klawisza czy bezwładność na Z-tce w ruchu do dołu.
A ja sam częściej ustawiam na czujnik niż na płytkę.
Choć tą metodą V-frezy też ustawisz. Jak nie masz drewnianych paluchów.

Kol Albercik klawisze "[" oraz "]" zmieniają % prędkości na strzałce w ręcznych dojazdach. Na ekranie widać aktualną wartość. Gdy naciśniesz strzałkę z SHIF'tem to przywracasz jednorazowo dla tego uruchomienia prędkość pełną.
Który klawisz skok włącza nie pamiętam bo nie używam.( mam tak małe potrzeby :mrgreen: że robię to czasami myszką na ekranie)



Tagi:


einstein
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 593
Rejestracja: 08 sty 2009, 11:53
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

#32

Post napisał: einstein » 24 gru 2012, 11:09

A może ktoś zapodać linka do tego czujnika 3D za 1kzł, bo może bym się skusił...


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#33

Post napisał: qqaz » 24 gru 2012, 13:28

http://www.haimer.de/deutsch/taster-zero_analog.php
lub
37770000-FPLUS - czujnik analogowy Zero Master , chwyt 10mm. str 558
http://updates.wz.com.pl/?file=i&k=001_ ... zedzia&l=o

i widziałem jeszcze chyba chińską wersję na poziomie 800zł. Kamar, Darmet czy coś takiego- tańsza ale ponoć trzeba się liczyć z faktycznym błędem na 2 setki w powtarzalnosci najazdu. Nie miałem go , tylko powtarzam.
W niemieckim realnie wymacasz pól setki przy wielokrotnym kontakcie i co ważniejsze trzyma dokładnośc na dużym zakresie wychylenia, tzn gdy przelecisz np 0,5mm to odczyt w setkach nadal jest prawidłowy.


Autor tematu
albercik
Posty w temacie: 5

#34

Post napisał: albercik » 24 gru 2012, 13:42

Dobra qqaz jak zacząłeśz tym czujnikiem to teraz wytłumacz.
Montuję czujnik we wrzecionie /wejdzie do kressa?/ i robię styk, wskazówka wychyla się i co dalej :roll:


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#35

Post napisał: qqaz » 24 gru 2012, 13:57

Mając Kressa można mieć również drogie kaprysy. Ale raczej nie wykorzystasz czułości tego czujnika więc myślę lepiej pozostać przy metodach typu wałek w uchwyt lub frez i papierek lub płytka.
Bo sam korpus Kressa jest wiotki na kilka setek, mocowanie w tulejkę przypadkowo ustawioną to następna setka lub dwie - bo same tulejki mają bicie, wreszcie nie wiem czy się kress nie urwie :wink: bo długość czujnika to ok 100mm od chwytu.
Zamontujesz taki długi kij, wymacasz na setkę, założysz frezik 30mm, opuścisz do dołu 70 i masz bład 5 setek - bo kres stoi skrzywiony w swoim plastikowym chwycie i lipa z pmiaru.

Ale dla porządku ( choć nie wiem czy złapiesz 10mm trzpienia w kressie):
Montujesz, robisz dotyk do ścianki, wskaźnik pokazuje coś. To znaczy że stoisz wrzecionem do ścianki w odległości tej coś. Wpisujesz w licznik to coś i koniec.
A gdy ścianka stoi w wymiarze innym niż zero to już wtedy trzeba liczyć czyli do programowego wymiaru ścianki trzeba dodać wskazania czujnika i to jest wartość licznika. Masz kalkulator? to dasz sobie radę.


Autor tematu
albercik
Posty w temacie: 5

#36

Post napisał: albercik » 24 gru 2012, 14:43

jeszcze dopytam, macha jeszcze nie znam ale czy można zrobić coś takiego np przy aluminium maluję część boku/ścianki flamastrem i ustawiam w machu dojazd skokowy np 0.1 i robię styk, na zamalowanej pow. będzie lepsza widoczność, czy to nie lepsze/dokładniejsze rozwiązanie niż papierek lub inne metody?


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#37

Post napisał: qqaz » 24 gru 2012, 14:57

Każda metoda jest dobra, każdą w podobny sposób ustawisz i każda znajdzie swojego zwolennika. Sam zobaczysz co wygodniejsze, To tylko na początku kilka frezików złamanych i nic wiecej - póżniej będziesz już miał zakodowane co wcześniej sprawdzić aby następnego nie złamać. Reszta to pompowanie ego opowiadacza - Miki gdzieś napisał -ważne co między uszami :wink:
Ale dla malowanego śladu musisz dojechać i się cofnać i tak kilka razy aż wreszcie zobaczysz że faktycznie był dotyk. Papierek i płytka pokazują to od razu bez wielokrotnego powtarzania


Bbuli
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 880
Rejestracja: 10 mar 2007, 19:43
Lokalizacja: Rumia

#38

Post napisał: Bbuli » 25 gru 2012, 00:18

Amen.Jest tak jak qqaz opisał.I jeszcze jedno-w Machu prędkości posuwów ręcznych
płynne czy skokowe nie maja wpływu na wcześniej wpisane prędkości pracy obróbki-nie trzeba nic zmieniać.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”