Ręce opadają...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 35
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
W Polsce przy chłopach odrabiających pańszczyznę stawiano ekonoma z batem - i normy były wykonane. Teraz niestety nie można... Trzeba stosować materialne bodźce. I tu znowu problem, bo nie można zapłacić mniej, niż ustawowe minimum. A wielu nie jest w stanie wypracować nawet tyle. Albo nie chce, co na jedno zresztą wychodzi.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 35
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Praca jest towarem, jak każdy inny. Jeżeli kupuję ją na godziny, to chcę płacić za godziny pracy, a nie za obecność w zakładzie.
Jeżeli produkt będę sprzedawał na kilogramy, to za próbę wciśnięcia kupującemu 30 deko zamiast kilograma zostanę obity, albo wsadzony do pierdla.
Pracownik umawiając się z pracodawcą zobowiązuje się sprzedać konkretną ilość godzin swojej pracy. Pracodawca ma mu zapłacić za ustawowe przerwy, za urlop, zwolnienie lekarskie. Ale nie za ploty, robienie fuch w godzinach pracy i bumelanctwo.
Pytanie retoryczne - dalczego nie próbujesz płacić po 10 zł za bochenek chleba, albo po 20 zł za litr benzyny na stacji? Przecież możesz...
Jeżeli produkt będę sprzedawał na kilogramy, to za próbę wciśnięcia kupującemu 30 deko zamiast kilograma zostanę obity, albo wsadzony do pierdla.
Pracownik umawiając się z pracodawcą zobowiązuje się sprzedać konkretną ilość godzin swojej pracy. Pracodawca ma mu zapłacić za ustawowe przerwy, za urlop, zwolnienie lekarskie. Ale nie za ploty, robienie fuch w godzinach pracy i bumelanctwo.
Pytanie retoryczne - dalczego nie próbujesz płacić po 10 zł za bochenek chleba, albo po 20 zł za litr benzyny na stacji? Przecież możesz...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 35
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Klasyk mówi brutalną prawdę o większości rodaków. Ja nie pretenduję so salonu. Jestem urodzonym chamem, i z chamami rozmawiam w ich narzeczu bez żadnego problemu. Co nie oznacza, że nie potrafię się porozumieć z inteligentem w jego języku...
Idziecie do pracodawcy sprzedać mu swoją pracę, zakładając z góry, że będziecie go walić w rogi na każdym kroku. I dziwicie się niezmiernie, że na dzień dobry dostajecie najmniejsze z możliwych pieniądze.
Jeżeli ktoś się w pracy wykazuje, i zostaje przez pracodawcę doceniony - podwyżką, awansem - w oczach reszty staje się szują, podlizuchem, zdrajcą interesu klasy robotniczej. Takiemu trzeba okazać pogardę, podłożyć świnię jak się da, otłuc ryj w ciemnym zaułku.
I dziwicie się, że nazywam takie postępowanie po imieniu?
Idziecie do pracodawcy sprzedać mu swoją pracę, zakładając z góry, że będziecie go walić w rogi na każdym kroku. I dziwicie się niezmiernie, że na dzień dobry dostajecie najmniejsze z możliwych pieniądze.
Jeżeli ktoś się w pracy wykazuje, i zostaje przez pracodawcę doceniony - podwyżką, awansem - w oczach reszty staje się szują, podlizuchem, zdrajcą interesu klasy robotniczej. Takiemu trzeba okazać pogardę, podłożyć świnię jak się da, otłuc ryj w ciemnym zaułku.
I dziwicie się, że nazywam takie postępowanie po imieniu?
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 4463
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
No tak, cham widzi wokół siebie chamów i uczy innych chamskiego traktowania.
A można przecież kupić ten chleb za tyle ile kosztuje i uśmiechnąć się, nie wybrzydzać. Pracownika pochwalić za dobrą robotę i dać nieoczekiwaną premię. Podwykonawcy zlecić kolejną robotę i zapłacić za nią sprawiedliwiej ("ta jakość mi odpowiada, trzymaj tak dalej i stawkę za sztukę podnosimy do ..." ale w trudnej sytuacji może być i odwrotnie - grunt to postawić sprawę jasno). Zaprosić zespół pracowników na imprezę i zadbać o to żeby stanowili zgraną drużynę.
Praca powinna być przyjemnością.

A można przecież kupić ten chleb za tyle ile kosztuje i uśmiechnąć się, nie wybrzydzać. Pracownika pochwalić za dobrą robotę i dać nieoczekiwaną premię. Podwykonawcy zlecić kolejną robotę i zapłacić za nią sprawiedliwiej ("ta jakość mi odpowiada, trzymaj tak dalej i stawkę za sztukę podnosimy do ..." ale w trudnej sytuacji może być i odwrotnie - grunt to postawić sprawę jasno). Zaprosić zespół pracowników na imprezę i zadbać o to żeby stanowili zgraną drużynę.
Praca powinna być przyjemnością.

zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ