Ręce opadają...

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#31

Post napisał: IMPULS3 » 14 gru 2012, 15:34

oprawcafotografii pisze:IMPULS3 napisał/a:
MIKI dzisiaj już nie ma jakiejś niszy na rynku.


:) Mowisz? ;)
Chodzilo o niszę ''narodową'' a nie lepienie garnków bo ktoś chcial miec rękodzielo... :smile:
A jak kolega jest pewny tej niszy to proszę podać co to jest, za ile się sprzedaje i komu a wtedy pogadamy...
oprawcafotografii pisze:IMPULS3 napisał/a:

I nie rozumiesz do końca że jak nie ma dużych zakladów to nie ma też silnego państwa


Nie ma czego rozumiec - to bzdura.

Proste pytanie - byłeś choć raz w dużej fabryce?
Jakoś ja zawsze sobie znajduję własną niszę na rynku.
Miki, ja też mam co robić, ale nigdy nie nazwę siebie fabryką.
triera pisze:Np. w Japonii noże - kuchenne, myśliwskie, kolekcjonerskie...
są produkowane przez dziesiątki/setki małych, zwykle rodzinnych firm,
I co, mam rozumiec że na tych nożach tak japonia wyplynęla i liczy się w skali gospodarczej świata?

Gadacie jak ci ''wielcy'' w telewizji.
Wasze rozumowanie przelożylbym na taki przyklad przyrodniczy :smile: : lepiej mieć dużo mrówek bo one udżwigną ciężar wielokrotnie przekraczający ciężar swego ciala, niż jednego slonia bo on weżmie wielokrotnie mniej niż sam waży- a jakie jest drogie jego utrzymanie.



Tagi:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 35
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#32

Post napisał: MlKl » 14 gru 2012, 15:40

Przeprawiamy się przez rzekę Kryzys. Niektóre słonie nie umieją pływać. Mrówki pływają świetnie, ale mają mały udźwig. Jeżeli nakażemy mrówkom ratować nieumiejące pływać słonie, te i tak utoną, pociągając za sobą ogromną liczbę zaangażowanych w ich ratowanie mrówek. Dodatkowo przeciążone ratowaniem mrówki nie będą miały siły wybudować mrowiska na drugim brzegu, i prawdopodobnie nie przeżyją zimy.

Państwo ma stworzyć warunki, żeby się opłacało w Polsce otwierać fabryki. I nic więcej.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#33

Post napisał: IMPULS3 » 14 gru 2012, 16:03

Jak słoni nie będzie to gospodarke będzie ciężko odbudować. Nie jestem pewien ale słonie plywają. :smile:
Pokażcie mi państwo bez wlasnego przemyslu które jest gospodarczo mocne.
MlKl pisze:Państwo ma stworzyć warunki, żeby się opłacało w Polsce otwierać fabryki. I nic więcej.
A to komuś się chce w tym państwie? :smile: To chyba takie noworoczne życzenie.
Przecież caly ten kryzys nie wziąl się z niczego, tylko stąd że sie mniej produkuje a więcej importuje i to jest dopiero wyższa ekonomia z którą nikt nie może sobie poradzić.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 35
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#34

Post napisał: MlKl » 14 gru 2012, 16:13

Kryzys się wziął z tego, że chcemy zarabiać i wydawać dwa razy tyle, niż wypracowujemy. Bierzemy kredyty na konsumpcję, a nie na inwestycje. I nie potrafimy zrozumieć, że skończyły się czasy łupienia tubylców na innych kontynentach. Dziś to oni nam wciskają paciorki i perkal w zamian za rodowe srebra po dziadkach.

Księżycowa ekonomia, utrzymująca w imię bóg jeden wie czego nierentowne zakłady też się do tego przyczynia.

Nikt się nie liczy z bankrutem - nieważne, ile fabryk zbudował, żeby zbankrutować. Fabryki się stawia, żeby na nich zarabiać, a nie żeby do nich dopłacać.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#35

Post napisał: IMPULS3 » 14 gru 2012, 16:27

MlKl pisze: Fabryki się stawia, żeby na nich zarabiać, a nie żeby do nich dopłacać.
Jak się chce aby byly nierentowne to tak się robi.
Nie mam sily już w tym temacie.
Jedno powiem że wierzysz tym co tak kłapia w telewizji, z resztą wszyscy co chodzą na wybory dają jednoznacznie do zrozumienia że im wierzą, ja nie chodzę bo mówiąc wprost brzydzę sie nimi. i nie prawdą jest że dlatego ze nie chodzę to nie mam prawa czegokolwiek powiedzieć,bo mimo że ich nie wybieram to oni ingerują w moje życie więc prawo mam.
Tyle w tym temacie. :smile:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 35
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#36

Post napisał: MlKl » 14 gru 2012, 17:46

http://gwiazdowski.blogbank.pl/2012/12/14/nie-lot/

Ze ślepą wiarą walczyć się nie da... Za Gierka byliśmy dziesiątą potegą przemysłową świata podobno, niektórym wydaje się, że od tamtej pory zbliżyliśmy się jeszcze do czołówki...

LOT już nawet prawa do znaczka z żurawiem sprzedał, ale jeszcze wyciąga łapy po nasze pieniądze.

Impuls - zatrudnij jeszcze z dziesięciu pracowników, ze trzech dyrektorów, wszystkim podwój pensje, i zamelduj, jak skończą ci się zaskórniaki. Popatrzymy w telewizji jak oflagowani czekacie przed sejmem na państwowe dotacje.


zdzicho
Posty w temacie: 8

#37

Post napisał: zdzicho » 14 gru 2012, 18:11

MlKl pisze:. Bierzemy kredyty na konsumpcję, a nie na inwestycje.
.
Wszystko ok ,tylko głównym powodem bankructw jest przeinwastowanie( nadmiar mocy produkcyjnych w stosunku do potrzeb konsumpcyjnych) Ponieważ inestycje prowadzi się,, na krechę"- wkrótce brakuje kasy na spłatę zobowiazań,bo konsumenci nie nadążaja konsumować. Konsumpcja jest równie ważna jak inwestycje. Trzeba zachować jednakowoż ową mityczną ,,równowagę rynkową".Z tąd wzięła się strategia produkcji produktów mało trwałych( samochody juz nie takie jak kiedyś ,że można było milion przekrecić).
Powodem upadku LOT jest przeinwastowanie w branży( niekoniecznie w samym Locie) Konsumenci mniej lataja i nie ma dosć kasy ,aby pokryc wszystkie koszty zwiazane z działaniem firmy. Oczywiscie tanie linie latajace na demobilach róznego rodzaju radza sobie,bo psują rynek. odbywa sie to jednakowoż kosztem zwiekszonego ryzyka i komfortu.

Awatar użytkownika

triera
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1454
Rejestracja: 16 paź 2005, 01:26
Lokalizacja: Świecie

#38

Post napisał: triera » 14 gru 2012, 18:46

Nawet wielcy producenci np. samochodów,
bazują na rzeszy poddostawców.

Produkt finalny będzie tak dobry,
jak wchodzące w jego skład podzespoły.

Ogromna ilość takich małych zakładów,
tworzy ogólny poziom kultury produkcji.

Znam przedsiębiorstwa "w stanie upadłości" po przeinwestowaniu.
Ale poza przypadkami losowymi, zaważył tutaj brak rzeczowych analiz
przed rozpoczęciem inwestycji oraz błędy w zarządzaniu.

Awatar użytkownika

Autor tematu
clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1188
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#39

Post napisał: clubber84 » 14 gru 2012, 21:00

skoczek pisze: Gdzie podziali się pozostali rozmówcy?
Dajmy szansę im dojść do słowa ;)
Pozostali rozmówcy pracują na etacie (jak Ja), albo jak zauważył Majster70 śpią, żeby wstać o 9, zjeść śniadanie i do garażu.

Co do tematu, to Panowie MIKI i Skoczek się trochę rozpisali, ale podsumuję Kolegów wypowiedzi jednym cytatem:
"Sąsiad postawił willę, to ja postawię pałac".

Po tym, jak wreszcie zostanie wykupiony (nawet i przez Chińczyków) LOT, to zmienią się warunki, w jakich przyjdzie tam pracować. Mam rodzinę, która pracuje na lotnisku w Wawie (w LOT-cie) i mówią, że już teraz nie jest wesoło (mimo, że dopłaty były już we wcześniejszych latach).
Ale zauważcie, że tak co kilka sezonów/lat, mówi się o nierentowności i nieopłacalności tej spółki, mówi się że PLL LOT czeka upadek w najbliższych latach, a tutaj oni jeszcze się jakoś trzymają.
Pewnie trzymają się dzięki dopłatom rządowym (i nie tylko), ale proszę Kolegów o rozsądną dyskusję, a nie kto tu jest potrzebny, kto nie, komu się opłaca pracować w fabryce-molochu, a komu we własnym warsztacie.

Ja chętnie rzuciłbym etat i założył własną działalność, kupił ew. wypożyczył maszynę/maszyny i działał (miałbym zlecenia i stałych klientów), ale dla mnie narzuca się jedno pytanie: skąd mam wziąć kapitał? Przecież nie ukradnę. A w spółkę ze mną nikt nie wejdzie, każdy chce we własnym zakresie (zwłaszcza teraz, kiedy idzie ten wyimaginowany przez lobbystów kryzys).

Do LOT'u Państwo już od dawna dopłacało grube miliony, tylko się tym publicznie nie chwaliło.

Pozdrawiam


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#40

Post napisał: oprawcafotografii » 15 gru 2012, 07:32

clubber84 pisze: Ale zauważcie, że tak co kilka sezonów/lat, mówi się o nierentowności i nieopłacalności tej spółki, mówi się że PLL LOT czeka upadek w najbliższych latach, a tutaj oni jeszcze się jakoś trzymają.
Pewnie trzymają się dzięki dopłatom rządowym (i nie tylko), ale proszę Kolegów o rozsądną dyskusję...
Rozsadznie to by bylo gdyby LOT byl juz historia i zamiast niego latal ...ktokolwiek.

Nie ma najmniejszego znaczenia czy mamy "narodowego przewoznika", czy wozi
nas niemiec, turek, czy inny chinczyk. Wazne zeby robil to punktualnie i tanio.

Dokladnie tak samo jak nie ma dla mnie znaczenia kto produkuje auto ktore kupuje -
ma miec bagaznik jaki potrzebuje, malo palic, jezdzic tak jak mi odpowiada, miec
dobra gwarancje i kosztowac jak najmniej. Kto je produkuje wali mnie po prostu.

Linia lotnicza nie jest w zaden sposob istotna dla funkcjonowania Panstwa.

q

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”