1) "lekko" odeszliscie od tematu panowie ale jak juz tak szeroko rozmawiacie to i ja sie wypowiem. Postaram sie mega krotko i zwiezle.
Prawie mgr studiow humanistycznych. Poszedlem do narzedziowni - formy wtryskowe, wykrojnik,tloczniki przyrzady etc. Na poczatku 3 miechy nabycie ogolnej wiedzy to slusarnia to frezarki ale i drutowki i drazarki - gotowe programy jedynie na wierszowania, elektrody ale to chyba logiczne (przynajmniej dla mnie). potem 1,5 roku w innej firmie 1/2 czasu frezowanie cnc (got. programy jak wyzej - jedynie elektrody,wierszowania,jakies dziwne ksztalty) a +-90% pracy to rysunek + masz leb to kombinuj

) + 1/2czasu drazenie drutowe oraz wglebne ( drutowka gotowe programy + drazarka na poczatku rowniez a potem co niektore prog. staralem sie pisac samemu(modyfikacje prog. na drucie jak i przy paleniu to byl chleb powszedni)
Mozna ? mozna !
Co prawda teraz "tylko" frezuje juz w nastepnej - wiekszej - firmie +-40 osob (4 frezerow cnc + 1 programista) reszta slusarze-emeryci
Ale na poczatku staralem sie jak moglem aby pojac wszystko co tylko moglem. No i robilem i w sumie nadal robie co chwila cos nowego i nie mam / nigdy nie mialem rysunku w stylu lasze przystaw tu tu i tu itp.
Nie wspominam tu o np. ust. pkt. zerowych czy max. gleb. frezowania,wiercenia bo to sa rzeczy oczywiste.
Ale nawiazujac do tematu panowie - chcialem zapytac czy wybierajac sie do np norwegii jest jakas inna opcja nizeli te smieszne biura w PL ? No akurat norweskiego nie znam ale Angielski +- CAE, niemiecki b.komunikatywny, francuski podstawy.
pozdrawiam