Mój semi OUS - relacja z reanimacji.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
gaspar pisze:Zdaje się, że raz zostawiłeśZienek pisze:Przy Gasparowym techmigu jeszcze ani razu klucza nie zostawiłem w uchwycie.


Wbił się płasko dokladnie na swoją grubość w tynk i tak został,


Z nowym uchwytem mam klucz z prostym zabezpieczeniem (sprężyna na końcu)
Trzeba nieco przycisnąć żeby wlożyć w uchwyt ale pozostawienie klucza w uchwycie jest niemozliwe.
[ Dodano: 2012-11-13, 22:58 ]
Kolumnę bym chętnie kupił ale dłuższą. Oryginalna w OUS-1 jest czsem ze 20 -30 cm zakrótka.oswiecimskie pisze:Jakby co to mam gołą kolumne do sprzedania , tylko tak jak pisze-jest goła - bez pokręteł zdjęcie: http://imageshack.us/photo/my-images/69/img2242j.jpg/
Chyba że wykombinujemy wspólnie jak ją przedłużyć.
Połączyć jakoś dwie ?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Mnie ta fotka zaispirowała do przerobienia tej tarczy do pozycjonowania wrzecioa.Zienek pisze:A ja sobie zrobię taki wieszaczek jak kol. Bydgost
Mam pytanie do Autora wątku.
Maszynkę kupiłeś żeby przerobić ją na CNC.
Planujesz, że bedzie to CNC tokarka, czy CNC tokarko-frezarka, czy jeszcze inny wariant ?
Ostatnio zmieniony 18 lis 2012, 21:16 przez Zbych07, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
A niech Ci będzie na zdrowie!!! Tylko nie zapominaj klucza do niego odkładać. Kiedyś pomyślałem, że gdyby koniec klucza opierał się o mikrowyłącznik to uruchomienie tokarki byłoby niemożliwe z kluczem w uchwycie tokarskim. Kwestia podłączenia sterowania sinikiem. Najlepiej mieć wyrobiony zwyczaj wyjmowania klucza z uchwytu, ale ten jeden raz to zawsze może się zdarzyć. Poza tym w każdym warsztacie może pojawić się młody kandydat na tokarza bez w/w zwyczaju. Taki pomysł może też mieć miejsce w tokarce CNC, gdzie fruwający klucz ma więcej do zniszczenia, oprócz głowy operatora, np. ekran komputera, falownik, klawiaturę i in.Zienek pisze:A ja sobie zrobię taki wieszaczek jak kol. Bydgost
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Jestem na etapie składania większości części które mam we frezarkę z ruchomą bramą i polem roboczym ok 450x550mm.Zbych07 pisze:Mam pytanie do Autora wątku.
Maszynk kupiłeś żeby przerobić ją na CNC.
Planujesz, że bedzie to CNC tokarka, czy CNC tokarko-frezarka, czy jeszcze inny wariant ?
Tak więc funkcji frezowania aż tak bardzo nie potrzebuję. Myślę, że frezowanie CNC to może być fajna opcja, ale raczej na to się nie nastawiam.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Jeśli ploterek będzie wystarczająco sztywny do obróbki metali to istotnie druga frezarka może być zbędna.Zienek pisze:Jestem na etapie składania większości części które mam we frezarkę z ruchomą bramą i polem roboczym ok 450x550mm.
Tak więc funkcji frezowania aż tak bardzo nie potrzebuję. Myślę, że frezowanie CNC to może być fajna opcja, ale raczej na to się nie nastawiam.
Osobiście ja też za przebudowę OUSa zabiorę się dopiero po zakończeniu budowy mojej pierwszej maszynki.
Żeby przebudowa stanowiła przyjemność potrzebuję maszynki CNC do bróbki metali.
Sprowadzenie mojego OUS do poziomu jedynie tokarki uważał bym za profanację idei, ktora stała u podstaw projektu tej maszynki.
Zamist zmnijszać chcę zwiększyć jej funkcjonalność:
- trzeba zredukować uperdliwość jej przezbrajania;
- przy zachowaniu funkcji manualnych przerobienie maszynki na CNC;
- wyższa kolumna, wieksza moc silnika;
- zmienna wysokość osi tokarki;
- dodatkowe funkcje m.in. : dłutownica, pila ramowa - obie funkcje oczywiście w wersji elektrycznej.
Na początek tyle

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Jak sę nie umie jeździć to ma się rowerek na 4-ch kółkach.MlKl pisze:Co wy macie z tym "zachowywaniem funkcji manualnych"? Jak maszynka jest zceencowana, to korbki jej potrzebne jak świni siodło.
Jak się nie opanowało pracy na CNC to ma się świnę z siodłem a maszynkę z silnikami i z korbkami.
No chyba że ma się taką wiedzę jak MIKI-CNC , że można dyskutować z Kamarem i próbować skłonić Go do wydawania nieludzkich odgłosów.
A poza tym.... dla szpanu.

Faktem jest, że na ... klejnoty bardziej trzeba uważac




-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Jak masz maszynkę z silnikami krokowymi, to na korbki po paru dniach nawet nie spojrzysz. Pisał to kamar, a ja potwierdzam. Sam miałem na początku korbkę na wzdłużnym, bo silnik umocowałem po drugiej stronie osi. I nie użyłem jej ani razu... Dawno ją wywaliłem, jako zbędny balast.
Moja wiedza o obróbce skrawaniem jest niewielka w porównaniu z kamarową. trochę więcej wiem o programowaniu
Ale tu znowu Artur od kamara jest ode mnie lepszy w te klocki. Tylko zdaje się, że ojciec go tłamsi nieco... 
Moja wiedza o obróbce skrawaniem jest niewielka w porównaniu z kamarową. trochę więcej wiem o programowaniu

