Przewalifikowanie Ślusarz -operator CNC
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 32
- Rejestracja: 25 sie 2012, 12:27
- Lokalizacja: Śląsk
Witam, od kilku miesięcy przyglądam się forum z boku.
Większość z was odradza kursy.
Jestem chyba szczęściarzem dostałem się na ponad 2 miesięczny kurs programowania oraz obsługi maszyn CNC finansowany z UE.
-8 dni samej teorii (wprowadzenie do cnc, rysunek techniczny, proces technologiczny)
-14 dni praktyk programowania na symulatorze toczenia (dobieranie płytek z katalogów, programowanie na podstawie rysunków technicznych)
-Kilka dni z edgecamem
-3 dni praktyki przy tokarce na sterowaniu faunc (ustawianie narzędzi, zera detalu, obsługa sterowania, pisanie programów przy maszynie)
-7 dni praktyki przy frezarce na sterowaniu sinumeric 802D sl (jw + ustawianie przy pomocy przyrządów pomiarowych, oraz większa ilość programów)
Sam jako osoba młoda i obeznana z komputerem w swoim zakresie poznałem podstawy rysowania w Solid Edge wykładowaca chętnie odpowiadał na pytania związane z programem oraz udostępniał poradniki w postaci filmów z programu.
Reasumując czego może nauczyć się osoba w 5 dni? Ja po 2 miesiącach czuję niedosyt wiedzy i moim zdaniem kurs powinien być jeszcze dłuższy.
Czy warto iść na kurs? Odpowiedz sobie sam.
Większość z was odradza kursy.
Jestem chyba szczęściarzem dostałem się na ponad 2 miesięczny kurs programowania oraz obsługi maszyn CNC finansowany z UE.
-8 dni samej teorii (wprowadzenie do cnc, rysunek techniczny, proces technologiczny)
-14 dni praktyk programowania na symulatorze toczenia (dobieranie płytek z katalogów, programowanie na podstawie rysunków technicznych)
-Kilka dni z edgecamem
-3 dni praktyki przy tokarce na sterowaniu faunc (ustawianie narzędzi, zera detalu, obsługa sterowania, pisanie programów przy maszynie)
-7 dni praktyki przy frezarce na sterowaniu sinumeric 802D sl (jw + ustawianie przy pomocy przyrządów pomiarowych, oraz większa ilość programów)
Sam jako osoba młoda i obeznana z komputerem w swoim zakresie poznałem podstawy rysowania w Solid Edge wykładowaca chętnie odpowiadał na pytania związane z programem oraz udostępniał poradniki w postaci filmów z programu.
Reasumując czego może nauczyć się osoba w 5 dni? Ja po 2 miesiącach czuję niedosyt wiedzy i moim zdaniem kurs powinien być jeszcze dłuższy.
Czy warto iść na kurs? Odpowiedz sobie sam.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
To nie jest tak, że odradzamy kursy. One same w sobie nie są złe. Problem w tym, że CNC jest dziedziną, w której trzeba się uczyć przez cały czas, nie można sobie powiedzieć, że już umiem wszystko nigdy.
Przyuczenie do obsługi dowolnej maszyny, tłukącej serie, trwa max kilka godzin. Ale to jest tylko nauczenie na małpę naciskania odpowiedniego guzika w odpowiednim momencie. Kurs daje podstawy, pozwala dalej podnosić kwalifikacje na własną rękę, pod warunkiem, że kursant pragnie je podnosić.
Natomiast kwit ukończenia kursu, nie podparty żadną praktyką, jest wart niewiele dla pracodawcy.
Słowem - jak ktoś chce zająć się naprawdę CNC, to kurs może być dobrym początkiem. Ale nie jest jedyną możliwością, ani nawet najprostszą drogą do celu. CNC najlepiej uczyć się w praktyce, przy maszynie, mając w pobliżu chętnych dzielić się wiedzą fachowców. A teorię zgłębiać z podręczników, lub z netu.
Natomiast wiara, że po ukończeniu kursu CNC zostaniemy natychmiast zatrudnieni z pensją w wysokości powyżej średniej krajowej jest utopią i dobrze o tym pamiętać.
Dlatego należy ostrożnie podchodzić do takich ofert, i korzystać z nich ze świadomością, co naprawdę dają.
Przyuczenie do obsługi dowolnej maszyny, tłukącej serie, trwa max kilka godzin. Ale to jest tylko nauczenie na małpę naciskania odpowiedniego guzika w odpowiednim momencie. Kurs daje podstawy, pozwala dalej podnosić kwalifikacje na własną rękę, pod warunkiem, że kursant pragnie je podnosić.
Natomiast kwit ukończenia kursu, nie podparty żadną praktyką, jest wart niewiele dla pracodawcy.
Słowem - jak ktoś chce zająć się naprawdę CNC, to kurs może być dobrym początkiem. Ale nie jest jedyną możliwością, ani nawet najprostszą drogą do celu. CNC najlepiej uczyć się w praktyce, przy maszynie, mając w pobliżu chętnych dzielić się wiedzą fachowców. A teorię zgłębiać z podręczników, lub z netu.
Natomiast wiara, że po ukończeniu kursu CNC zostaniemy natychmiast zatrudnieni z pensją w wysokości powyżej średniej krajowej jest utopią i dobrze o tym pamiętać.
Dlatego należy ostrożnie podchodzić do takich ofert, i korzystać z nich ze świadomością, co naprawdę dają.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2347
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
Też czytam to forum i gdybym był zupełnie zielony to raczej nie dowiedział się czegoś w sposób możliwy do praktycznego ogarnięcia. Co tu było?MlKl pisze:No i organizator zrobił ci wodę z mózgu, bo jak zaczniesz od dziś czytać pilnie tylko to, co o CNC znajdziesz na tym forum, to do stycznia będziesz o CNC wiedział więcej, niż da ci jakikolwiek kurs.
-pomiar długości freza w Machu
-G41/42
-kupa o krańcówkach - ale w Machu a nie CNC
-więcej ciekawostek z elektroniki niż elementarza z CNC
- parę odniesień do instrukcji obsługi konkretnego typu sterowania
- 5 kG pyskówek i wzajemnego udowadniania niekompetencji - przebrnij przez to nie wiedząc co jest na następnej stronie
- 10 kG porad nie na temat.
- prezentacja bzdur konstrukcyjnych opiewanych z zachwytem przez większość forumowiczów ( a ty się nie znasz bo jesteś w mniejszości. Demokracja technocymbałów)
- ...
- .....
-........
Sensowne są działy o konkretnym programie CAD CAM.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Wszystko, co wiem o CNC, pochodzi z tego forum. To, czego nie wiedziałem, otrzymałem po odpytaniu konkretnych osób o konkretne kwestie.
Oczywiście - nie jest to wiedza, która pozwoli mi z marszu stanąć do obsługi dowolnej maszyny, czy pisać pod nią oprogramowanie. Ale starczyło, by zbudować własną maszynę CNC, oprogramować ją, i pracować na niej.
Nie zrobiło to ze mnie jakiegoś guru. O wielu rzeczach, niezbędnych do tego, nie wiem jeszcze nic. Ale jak będę potrzebował, to z łatwością się tego dowiem bez konieczności chodzenia na drogi kurs.
Zapytaj kamara, jakie kursa z zakresu CNC pokończył.
Nie zmienia to faktu, że ta wiedza tutaj nie jest podana na tacy, trzeba jej poszukać, i trzeba wybrać, to, co jest istotne z wielu mało istotnych dywagacji. W tym masz rację.
Nie mam pojęcia, czy istnieją podręczniki, z których można nauczyć się więcej i szybciej. Pewnie są, ale ja ich nie szukałem do tej pory. Gdzieś na forum są wątki, wskazujące literaturę. Można ich poszukać.
Oczywiście - nie jest to wiedza, która pozwoli mi z marszu stanąć do obsługi dowolnej maszyny, czy pisać pod nią oprogramowanie. Ale starczyło, by zbudować własną maszynę CNC, oprogramować ją, i pracować na niej.
Nie zrobiło to ze mnie jakiegoś guru. O wielu rzeczach, niezbędnych do tego, nie wiem jeszcze nic. Ale jak będę potrzebował, to z łatwością się tego dowiem bez konieczności chodzenia na drogi kurs.
Zapytaj kamara, jakie kursa z zakresu CNC pokończył.
Nie zmienia to faktu, że ta wiedza tutaj nie jest podana na tacy, trzeba jej poszukać, i trzeba wybrać, to, co jest istotne z wielu mało istotnych dywagacji. W tym masz rację.
Nie mam pojęcia, czy istnieją podręczniki, z których można nauczyć się więcej i szybciej. Pewnie są, ale ja ich nie szukałem do tej pory. Gdzieś na forum są wątki, wskazujące literaturę. Można ich poszukać.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2347
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
którego?.MlKl pisze:Zapytaj kamara, .
Bo jak byś rozdzielił ojca z synem to każdy z osobna inaczej by wyglądał - jeden by dalej korbkował a drugi robiłyby jako pracownik u jakiegoś z wizją,
Tak się składa że wartość rośnie gdy się ją składa - najszybciej pokoleniami.
Kamar w tyle ma rente z ZUSu bo będzie żyć z warsztatu prowadzonego przez syna.
Mój poszedł w swój interes.
Ale też nie przejąłby tego co robię bo to działania autorskie a warsztat tylko do pomocy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Starszego. To on tu na forum propaguje CNC dla mnie zasobnych. Dzięki niemu mam CNC ja, dzięki niemu swoją frezarkę z-CNC-ował Impuls. I zapewne wielu innych, którzy się nawet nie pochwalili.
Nie wierzę w powodzenie biznesu, stworzonego na bazie dotacji unijnej wydanej na maszynę CNC przez bezrobotnego, który dotąd nie interesował się tematem, nie ma pojęcia o obróbce skrawaniem etc. Procent kursantów, którzy znajdą dobrą pracę po ukończeniu kursu CNC będzie się kształtował podobnie do procentu studentów kulturoznastwa, którzy pracę w zawodzie znajdą.
Warto o tym pamiętać, wybierając się na takowy kurs.
Nie wierzę w powodzenie biznesu, stworzonego na bazie dotacji unijnej wydanej na maszynę CNC przez bezrobotnego, który dotąd nie interesował się tematem, nie ma pojęcia o obróbce skrawaniem etc. Procent kursantów, którzy znajdą dobrą pracę po ukończeniu kursu CNC będzie się kształtował podobnie do procentu studentów kulturoznastwa, którzy pracę w zawodzie znajdą.
Warto o tym pamiętać, wybierając się na takowy kurs.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Kamar nie kończył kursów, wiedzę ma z praktyki. Z dość wąskiego zakresu, za to mającą wartość praktyczną dla wielu naśladowców. Potrafi zachęcić do naśladowania, i da się od niego, albo od Artura wyciągnąć wszelkie konkrety. Wystarczy chcieć 
Moja córka tez przy tokarce nie stanie. Ale uczę ją, że to ona sama jest kowalem swego losu, i nikt jej niczego w prezencie nie da. Na razie waha się między wyborem zawodu anatomopatologa, albo seryjnego zabójcy

Moja córka tez przy tokarce nie stanie. Ale uczę ją, że to ona sama jest kowalem swego losu, i nikt jej niczego w prezencie nie da. Na razie waha się między wyborem zawodu anatomopatologa, albo seryjnego zabójcy

-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 187
- Rejestracja: 03 paź 2007, 17:58
- Lokalizacja: podlaskie
Jestem trochę starszy od Ciebie i od paru lat pracuje jako tokarz-operator CNC, fakt z zawodu jestem tokarz i pracowałem trochę jako tokarz narzędziowni.Po przejściu na nowe miejsce pracy przyuczano mnie do pracy na fanucu i siemensie 810d shopturn.Po pół roku firma zafundował mi 5 dniowy kurs CNC.Praktycznie kurs nic mi nie dał, więcej nauczyli mnie współpracownicy ale liczył się papierek.Jeżeli nie boisz się nauki i obrabiarek to nie ma czego się obawiać, grunt to dobra znajomość rysunku technicznego i dobre chęci.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 948
- Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
- Lokalizacja: Miasto nieudaczników
Witam,
znalazłem kiedyś w sieci materiały z jakiegoś szkolenia z CNC. Przesyłam w załączniku. Pozdrawiam.
znalazłem kiedyś w sieci materiały z jakiegoś szkolenia z CNC. Przesyłam w załączniku. Pozdrawiam.
- Załączniki
-
- Kurs CNC - podstawy.pdf
- (4.77 MiB) Pobrany 935 razy
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł 
