Rdza na śrubie trapezowej
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Po PKB nie trzeba niczym smarować - to środek do czyszczenia i konserwacji. Zakładam, że ta śruba ma sobie dalej spoczywać, bo w pracy to ona nie zardzewieje, i wtedy lepiej użyć do smarowania oleju. To tani i sprawdzony środek. Zawsze mam na półce półlitrową flaszkę, i używam "do wszystkiego".
Tagi:
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 62
- Rejestracja: 26 mar 2012, 20:10
- Lokalizacja: Kęty
Ploter postoi jeszcze trochę czasu niczym go uruchomię, więc zastosuję się do tej rady.MlKl pisze:Po PKB nie trzeba niczym smarować - to środek do czyszczenia i konserwacji.
Bardzo mnie to zmartwiło, sporo kosztowało mnie wykonanie tej maszyny, a wykonawca zapewniał, że luzów nie będzie. Dokładność miała być priorytetem w tej konstrukcji. Widać małe doświadczenie miał wykonujący z tym zagadnieniem. Od razu zapytam przyszłościowo, jaka śruba zapewniłaby równy skok bez żadnych luzów?zmarnowany150 pisze:Takie uroki śrub trapezowych walcowanych. Kiedyś wspominałem jak u znajomego pod czujnikiem w jednym miejscu na obrót było 5mm, w innym 4.98mm, w jeszcze jakiś przypadkowym nieco ponad 5mm na obrót.
I jeszcze jedno pytanie, jest to projekt z bramą przesuwną osadzoną poprzez łożyska liniowe otwarte na prowadnicach podpartych. Łapiąc za szczyt bramy i wykonując takie ruchy jakby chciało się ją odchylić do przodu i do tyłu również wyczuwalny jest niewielki luz, który pochodzi od łożysk liniowych. Czy należy się tym przejmować?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
To chyba nie do końca tak: wózki mają większą wytrzymałość, natomiast jak kiedyś czytałem specyfikacje, to typowy wózek ma zdaje się przynajmniej 2 setki luzu, jak ktoś ma większe ambicje, to musi kupować lepsze (czytaj: droższe) wózki.MlKl pisze:Jak chcesz mieć dokładną maszynę, to ją rób na wózkach liniowych i śrubach kulowych.
Łożysko otwarte, choć mniej wytrzymałe, powinno mieć kasowanie luzu - dół strony https://www.cnc.info.pl/topics60/garazo ... 219,80.htm - brama -moim zdaniem- nie powinna mieć żadnego wyczuwalnego luzu
[ Dodano: 2012-07-03, 10:33 ]
Tymi nierównościami 0.02mm na trapezówce to aż tak bardzo w amatorskiej maszynce nie przejmowałbym się. Wydaje mi się, że trzebaby mieć ręce pianisty żeby taki luz wyłapać. Jeśli brama kiwa Ci się w rękach, to myślę że luz tam jest już w dziesiętnych częściach mm
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 

-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 62
- Rejestracja: 26 mar 2012, 20:10
- Lokalizacja: Kęty
I tak będzie, bo trzymając za uchwyt narzędzia i wykonując taką samą próbę, jak przy trzymaniu za szczyt bramy ten luz znika i brama jest sztywna. Pewnie wynika to z mniejszego momentu względem punku mocowania podstawy bramy. Moim zdaniem luz na zetce jest o wiele większy niż 0,02mm, bo jest łatwo wyczuwalny. Ploter jak narazie ma mi służyć do wiercenia obwodów drukowanych, ale jego pole robocze to 40x80cm więc z biegiem czasu pewnie będę chciał robić obróbkę metali i tutaj tego luzu już nie może być. Dzięki za odpowiedzi, bardzo jest to pomocne.jacek-1210 pisze:Jeśli brama kiwa Ci się w rękach, to myślę że luz tam jest już w dziesiętnych częściach mm.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 gru 2009, 13:28
- Lokalizacja: lubelskie
Witam.jacek-1210 pisze: Tymi nierównościami 0.02mm na trapezówce to aż tak bardzo w amatorskiej maszynce nie przejmowałbym się. Wydaje mi się, że trzebaby mieć ręce pianisty żeby taki luz wyłapać. Jeśli brama kiwa Ci się w rękach, to myślę że luz tam jest już w dziesiętnych częściach mm
Te 0.02mm to w określonym miejscu niedokładność, błąd z każdym obrotem i nawrotem będzie sie kumulował aż do kilku dych.
Pozdrawiam.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 gru 2009, 13:28
- Lokalizacja: lubelskie
A to ja palnąłem jak łysy grzywką o parapet. Myślałem że chodzi o łożyska śrub.
Co do wałków to sie nie wypowiem bo nie używam i nie używałem. Jak na moje to znajdź kompromis żeby luzu nie było i kulek nie było słychać. To tak ja ze zwykłym łożyskiem kulkowym, jak sie zrobi za ciasne gniazdo to też będzie charakterystyczne przeskakiwanie kulek.
Pozdrawiam.
Co do wałków to sie nie wypowiem bo nie używam i nie używałem. Jak na moje to znajdź kompromis żeby luzu nie było i kulek nie było słychać. To tak ja ze zwykłym łożyskiem kulkowym, jak sie zrobi za ciasne gniazdo to też będzie charakterystyczne przeskakiwanie kulek.
Pozdrawiam.