To nawet nie jest kwestia ceny. Jak ktoś wydał parę milionów na narzędzi i aparaturę pomiarową, to toto nie stoi bezczynnie, ino tłucze na trzy zmiany to, do czego zostało zakupione. Wyłączenie produkcji dla zrobienia prototypu oznacza straty niewymierne wartością owego prototypu.
Stąd nie podejrzewam, żeby się zrobił tłok oferentów.
Urządzenie mechaniczne, mające zrewolucjonizować jakąś dziedzinę... Zdajesz sobie sprawę, że Chińczycy je skopiują, i puszczą w obieg po dumpingowej cenie, zanim zdążysz na tym zarobić?
poszukuję wykonawcy małych detali
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 maja 2012, 02:11
- Lokalizacja: Polska
Zdaję sobie sprawę ze wszystkich przykrych okoliczności.
A w paranoję z wielkim trudem próbuję nie popadać...
Sprawdza się stara prawda, że wymyśleć coś to małe piwo jest. Cała trudność polega na realizacji tego pomysłu, a gdy to już nastąpi to twarda obrona.
I to i tak będzie gra na czas, na niewielki czas. Z wiatrakami można wygrać, z takimi holenderskimi. Z chińskimi nie, bo są jednak zbyt duże...
P.S.
Obdzwaniam ostatnio całą Polskę i są pierwsze efekty.
Okazuje się, że ktoś, gdzieś, kiedyś, byłby nawet skłonny wyjść moim potrzebom na przeciw...
A w paranoję z wielkim trudem próbuję nie popadać...
Sprawdza się stara prawda, że wymyśleć coś to małe piwo jest. Cała trudność polega na realizacji tego pomysłu, a gdy to już nastąpi to twarda obrona.
I to i tak będzie gra na czas, na niewielki czas. Z wiatrakami można wygrać, z takimi holenderskimi. Z chińskimi nie, bo są jednak zbyt duże...
P.S.
Obdzwaniam ostatnio całą Polskę i są pierwsze efekty.
Okazuje się, że ktoś, gdzieś, kiedyś, byłby nawet skłonny wyjść moim potrzebom na przeciw...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
W dzisiejszych realiach osobiście z takim pomysłem od razu bym startował w Chinach, nie w Polsce. Jeżeli faktycznie jest rewolucyjny i da dobrze zarobić, to tam jest zdecydowanie lepszy klimat. Chińczyków stać na rozkręcenie produkcji, i na dystrybucję na cały świat. Kwestia zabezpieczenia finansowego dla wynalazcy jest do przeskoczenia - Chińczycy są pragmatyczni aż do bólu.
W Polsce dużo łatwiej zostać zapoznanym geniuszem, siedzącym na bezużytecznym patencie.
W Polsce dużo łatwiej zostać zapoznanym geniuszem, siedzącym na bezużytecznym patencie.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 maja 2012, 02:11
- Lokalizacja: Polska
Drogi MIKI,
Nie wiesz jak bardzo bliskie memu sercu i rozumowi są Twe słowa...
Przyznaję, że od długiego czasu zbieram siły by choć lekko ruszyć tą lawinę - choć cały czas mam świadomość, że mi się może coś jedynie przewidziało lub podchodzę do sprawy zbyt życzeniowo i uczuciowo. I para wielkich nadziei pójdzie w krótki gwizd...
Jendak fakt jest faktem. To działa. Działało mi w głowie przez wiele lat. Razu pewnego przy kolacji nagryzmoliłem jeden, jedyny rysuneczek na skrawku papieru. I już nawet na tej kartce zapowiadało się dziwnie dobrze. Później był model. Zrobiony w spartańskich warunkach, z losowo dobranego materiału. Jednak przy zachowanej docelowej, rzeczywistej skali, z okrutnie nieprzyzwoitą niedokładnością zadziałało, śmiem twierdzić, że gdy części wypluje super hiper obrabiarka to całość hulać będzie, że aż miło.
Chyba każdy z nas miewał takie fantasmagorie.
Każdy ma takie puszczając totka.
Niektórzy później wygrywają.
Zobaczymy co Bóg da.
pozdrawiam
Nie wiesz jak bardzo bliskie memu sercu i rozumowi są Twe słowa...

Przyznaję, że od długiego czasu zbieram siły by choć lekko ruszyć tą lawinę - choć cały czas mam świadomość, że mi się może coś jedynie przewidziało lub podchodzę do sprawy zbyt życzeniowo i uczuciowo. I para wielkich nadziei pójdzie w krótki gwizd...
Jendak fakt jest faktem. To działa. Działało mi w głowie przez wiele lat. Razu pewnego przy kolacji nagryzmoliłem jeden, jedyny rysuneczek na skrawku papieru. I już nawet na tej kartce zapowiadało się dziwnie dobrze. Później był model. Zrobiony w spartańskich warunkach, z losowo dobranego materiału. Jednak przy zachowanej docelowej, rzeczywistej skali, z okrutnie nieprzyzwoitą niedokładnością zadziałało, śmiem twierdzić, że gdy części wypluje super hiper obrabiarka to całość hulać będzie, że aż miło.
Chyba każdy z nas miewał takie fantasmagorie.
Każdy ma takie puszczając totka.
Niektórzy później wygrywają.
Zobaczymy co Bóg da.
pozdrawiam
-
- Posty w temacie: 1
Spróbuj w http://www.naprawanarzedzi.waw.pl/. Kontynuator częściowej produkcji VIS.W transametrach tej firmy stosowano drobne koła zębate.Robili je sami ,lub, ktoś robił to dla nich. Może dowiesz się kto,albo nawiążesz współpracę.