Nie znam się na laserach od strony naukowej, jedyne doświadczenie to lasery Trumpf których jakość i trwałość niewiele osób kwestionuje, ale laserek Kimla wywarł na mnie pozytywne wrażenie, oprócz niektórych podzespołów i żródła w pełni polski produkt za co wielki szacun

Kolejna sprawa to to, że to pierwszy pana laser wystawiony na pokaz a działał i wyglądał przyzwoicie i co najlepsze konkurencja z naprzeciwka chyba nie odbierała potencjalnych klientów

Na pewno znajdzie się wielu krytyków, ale przecież nie od razu Rzym zbudowano, Trumpf też nie był potęgą od pierwszych lat istnienia. Życzę sukcesów i eksploatacji przemysłowej maszyn bo wtedy będzie można konkretniej je ocenić i udoskonalić.