Po pierwsze zamierzam iść na studia zaoczne ponieważ mieszkam na wsi i raczej nie stać mnie na dzienne a poza tym jak się uda to znajdę sobie pracę.
Co do tego, że zaoczne to lipa owszem wiem o tym ale jak ktoś ma chęci to też może się czegoś nauczyć, ja nie mam z tym problemów.
- sam widzisz, że bez studiów musisz pracować ciężko, ja się nie widzę w cięzkiej pracy bo moje warunki fizyczne są dość marne więc nie sądze żebym wogóle wytrzymał taką harówkę.oprawcafotografii pisze:Ja akurat jestem technikiem - na studia swiadomie sie nie wybralem,
chcialem isc "do roboty" Pracuje dosc ciezko, jakos sie kreci od lat...
- wlaśnie z tym jest problem, napisałem, że miałem coś w szkole ale gdybym miał z tą wiedzą pracować to czarno to widzęlolo2 pisze:Na studiach chociaż zobaczysz jakie są możliwości na świecie, jakie kierunki rozwoju, jakie maszyny w ogóle istnieją zasada działania, materiały dobór, systemy pomiarowe. Umiesz to po swoim technikum?

-tu masz rację i jestem tego świadom ale na tych kierunkach studiują ludzie którzy nie mają pomysłu na życie. Ja przynajmniej wiem że chcę studiować kierunek techniczny.RomanJ4 pisze:i dziś pełno bezrobotnych absolwentów. Tyle, że jak przyjrzeć się kierunkom ich studiów to zdecydowana większość jest po jakichś zarządzaniach, europeistykach czy czymś podobnym Wracając do Twojego dylematu - niestety, nikt za Ciebie decyzji nie podejmie, może jedynie dobrze radzić..
Parafrazując moje pytanie z góry czy lepiej studiować CNC i pogłębić swoją wiedzę czy pójść na inny kierunek i posiadać trochu wiedzy też z innej dziedziny a CNC opanować np. na kursach. Bo ja to widzę tak, pójdę na studia ale w pracy będzie się liczyć moje doświadczenie praktyczne więc czy studiowałem czy nie to i tak wszystkiego nauczę się w pracy a jeśli wybiorę inny kierunek to sytuacja będzie ta sama ale większe możliwości zatrudnienia.