Prowokacje na tym forum nie są potrzebne bo mogą doprowadzićdo skasowania wątku lub regulaminowych kar dla awanturników. Szczęśliwie mnie nie tak łatwo wyprowadzić z równowagi bo przeszedłem dobrą szkołę wychowując zadziornego syna. Nadal jesteśmy w doskonałych układach i mimo że jest już dorosły, bywa że korzysta z moich wskazówek.
Skoro nie odrzucasz w całości tego co już napisałem, spróbuję jeszcze raz, powoli i inaczej.
Elementem który wypala jest kawałek drutu oporowego. Wielkość natężenia prądu który jest w stanie szybko ogrzać ten drut do potrzebnej temperatury zależy od jego średnicy . Im grubszy, tym więcej A. Z kolei od długości drutu grzejnego i jego "oporności właściwej" zależnej od rodzaju stopu zależy wielkość napiecia jakie się na nim odłoży. W urządzeniu fabrycznym do którego link podałeś na początku drut jest zasilany napięciem około 2.5V i płynie prąd około 15A. To daje pierwszą wskazówkę o jakie wielkości parametrów trzeba zadbać zasilając końcówkę grzewczą. Żeby nie odcinać sobie ewentualnej możliwości użycia drutu grubszego lub nieco dłuższego, można by podwyższyć lekko poprzeczkę i z góry założyć że zasilacz będzie miał powiedzmy szczytową wydajność 4V i 20A.
4V x 20A=80W Niech Cię ta wartość nie zmyli. 80W to tyle co żarówka pod sufitem ale to nie znaczy że wolno Ci użyć wprost zasilania z gniazdka sieciowego. Trzeba dla własnego bezpieczeństwa użyć transformator obniżający napięcie. Jaki transformator? Ano najlepiej taki który na wtórnym uzwojeniu będzie dawał oczekiwane >4V i będzie miał to wtórne uzwojenie nawinięte tak grubym drutem żeby się nie przepalił. Zauważ że lutownica transformatorowa ma uzwojenie wtórne nawinięte płaskownikiem miedzianym o przekroju około 30 mm kw. a mimo to nie nadaje się do pracy ciągłej. Do zasilania wypalarki też się nie nada bo wytwarza ona co prawda duży prąd ale napięcie daje o wielkości ułamka V. Jak stworzyć odpowiedni transformator napisałem wcześniej. Ważnym przy tym parametrem jest moc transformatora. Nie przepuści on więcej niż... Moc którą można przetransformować zależna jest od przekroju rdzenia transformatora. Tak więc do ewentualnego tunningu trzeba użyć transformatora rzędu 80-100W. Zapomnij o baterii grzejników (oporników) do wytracania nadmiaru napięcia, którym to pomysłem eksplodował twórca instruktażowej strony. Już Ci mówię dlaczego. Otóż zakładając że chcesz użyć jakiegoś transformatora bezpieczeństwa potrzebowałbyć zbudować baterię oporników do wytracenia 20V napięcia czyli wykorzystałbyś 1/6 możliwości tego transformatora. Znaczy to że na wytracaczu mocy zostałoby 5 razy tyle ile potrzebowałaby Twoja końcówka robocza. Idąc dalej skoro potrzebujesz powiedzmy 80W mocy do wypalania to obok Ciebie musiałaby stać grzałka 400W. Na domiar złego transformator powinien w takim wypadku być ociupinkę masywniejszy bo prawie 500W. Wolę nie pytać kto u Ciebie płaci za energię ale to zwyczajnie nie ma sensu. Zgodnie z zasadą że lepiej zaapobiegać niż leczyć nadal uważam że zamiast ogrzewać niepotrzebnie pomieszczenie rozsądniej jest zdobyć lub stworzyć transformator o wygodniejszych do dalszych operacji parametrach. Jeżeli masz wątpliwości czy podołasz temu zadaniu, lepiej zwróć się o pomoc do jakiegoś warsztatu elektromechanicznego lub poproś o pomoc jakiegoś znajomego elektromechanika.
Na koniec kwestia regulacji mocy, najlepiej płynnej, żeby można było ustawić sobie właściwą temperaturę pracy. Padło już wcześniej wiele pomysłów i nazw które być może niewiele Ci mówią. Skoro kwestie związane z prostą elektrycznością nie są dla Ciebie do końca oczywiste to elektronika leży na wyższej półce wiedzy i zagubisz się kiedy coś będzie nie tak. Myślę że kiedy sprzęt zacznie funkcjonować a Ty zajmiesz się tym co lubisz i potrafisz czyli wypalaniem wzorków to awaria mocno zaboli . Potrzebne Ci proste w obsłudze i łatwe do ogarnięcia oraz ewentualnie samodzielnej naprawy rozwiązanie. Też już o tym napisałem. Takim genialnym w swojej prostocie regulatorem jest autotransformator z pokrętłem do regulacji napięcia wyjściowego. Autotransformator powinien mieć moc powyżej 150 W. Wiem o czym mówię bo sam w wielu przypadkach korzystam z tego dobrodziejstwa myśli technicznej. Dodatkową zaletą takiego zestawu jest brak zakłóceń radiowych które mogą się pojawiać przy regulacji mocy metodami elektronicznymi.
Żeby podsumować ile ciężkich gratów będziesz musiał ulokować w swoim otoczeniu, dla pewności wyjaśniam: Do gniazdka sieciowego trzeba włączyć autotransformator. Do wyjścia autotransformatora przez jakiś wyłącznik roboczy (na przykład nożny) włączysz wejście przerobionego transformatora Z wyjścia transformatora jest już tylko gruby kabel do końcówki roboczej. To wszystko.
W artykule który nabawił niektórych padaczki napisano o przewodzie między transformatorem a końcówką roboczą. Musi być zdolny do puszczenia przez siebie ciągłego prądu rzędu 20A i wnosić mały opór ale nie znaczy to że trzeba szukać srebra. Wystarczy linka miedziana w izolacji. W sklepie z materiałami instalacyjnymi, kiedy powiesz że chcesz przepuszczać prąd o wielkości 20A, pokażą Ci jakie przewody mają na stanie i sam sobie wybierzesz odpowiednio elastyczny i o pięknym kolorze. Byłoby miodzio gdyby miał izolację gumową bo jest ona odporniejsza na ewentualny kontakt z końcówką grzewczą. Gdyby jeszcze razem z tą gumową izolacją przewód nie był zbyt gruby to takiego samego przewodu można by użyć do nawinięcia wtórnego uzwojenia w przerabianym transformatorze (o ile zdecydujesz się na samodzielną dłubaninę). Mam nadzieję że tym razem moje wyjaśnienia trafią w Twój gust a także że nie staną się zapalnikiem do Twojego samobójstwa. Zrobisz jak uważasz ale uważaj jak robisz. I to by było na tyle. Przepraszam ale prościej chyba już nie potrafię.
Wypalarka do drewna z lutownicy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2347
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
tylko ostrożnie bo w wersji klasycznej autotransformatora na jednym z zacisków występuje pełne napięcie sieciowe. A autor dla swojego bezpieczeństwa potrzebuje separację od sieci - czyli autotransformator regulujący który zasila dopiero uzwojenie separowane o odpowiednim amperażu wtórnego.diodas1 pisze:Takim genialnym w swojej prostocie regulatorem jest autotransformator z pokrętłem do regulacji napięcia wyjściowego. Autotransformator powinien mieć moc powyżej 150 W
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 478
- Rejestracja: 04 mar 2012, 13:51
- Lokalizacja: Warszawa
Witam.
proponuję zobaczyć stronę www.tme.pl i hasło lutownica transformatorowa..
Można zobaczyć parę grotów i parę lutownic.
Prawdopodobnie przy pomocy zwykłego amperomierza nie da się zmierzyć prądu w drucie oporowym ( grocie) gdyż oporność grotu może być kilkakrotnie mniejsza niż oporność amperomierza. Przy pomiarze w takich sytuacjach używa się przekładników ( transformatorów).
Ponieważ mówimy o regulacji mocy ok. 100W to regulację najprościej jest zrobić po stronie pierwotnej , używają regulatorów np. od ściemniaczy.
Proszę zwrócić uwagę jakie są grube przewody doprowadzające prąd do grotu, pewnie jest to kilkanaście mm2 . Tak na oko ok. 10 . I takich przewodów trzeba używać , inaczej będziemy podgrzewać głównie przewody doprowadzające.
proponuję zobaczyć stronę www.tme.pl i hasło lutownica transformatorowa..
Można zobaczyć parę grotów i parę lutownic.
Prawdopodobnie przy pomocy zwykłego amperomierza nie da się zmierzyć prądu w drucie oporowym ( grocie) gdyż oporność grotu może być kilkakrotnie mniejsza niż oporność amperomierza. Przy pomiarze w takich sytuacjach używa się przekładników ( transformatorów).
Ponieważ mówimy o regulacji mocy ok. 100W to regulację najprościej jest zrobić po stronie pierwotnej , używają regulatorów np. od ściemniaczy.
Proszę zwrócić uwagę jakie są grube przewody doprowadzające prąd do grotu, pewnie jest to kilkanaście mm2 . Tak na oko ok. 10 . I takich przewodów trzeba używać , inaczej będziemy podgrzewać głównie przewody doprowadzające.