Uchwyt tokarski zębatkowy polski FWP
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 125
- Rejestracja: 13 lut 2009, 10:44
- Lokalizacja: katowice
Uchwyt tokarski zębatkowy polski FWP
Witam,
Ostatnio miałem przyjemność oglądać uchwyt zębatkowy rodzimej produkcji bodajże FWP. Zastanawiam się czy warto go kupić, nowe uchwyty RHU bisona to kolosalny wydatek, a ten jest w przystępnej cenie. Dlatego mam pytanie czy ktoś spotkał się z tym uchwytem? oraz czy dokładność i powtarzalność mocowania odbiega od obecnych standardów np bisona.
Ostatnio miałem przyjemność oglądać uchwyt zębatkowy rodzimej produkcji bodajże FWP. Zastanawiam się czy warto go kupić, nowe uchwyty RHU bisona to kolosalny wydatek, a ten jest w przystępnej cenie. Dlatego mam pytanie czy ktoś spotkał się z tym uchwytem? oraz czy dokładność i powtarzalność mocowania odbiega od obecnych standardów np bisona.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1031
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Jeśli to ten na zdjęciu powyżej, to odpowiednią ceną za niego jest cena złomu- jeśli któś kolekcjonuje złom. Nie ze względu na jego dokładnośc bo jest FWP, tylko ze względu no to, że jest zgnity, co wróży także zgnicie zamka z tyłu, szlifowanie powierzchnie bazowe na szczękach już w nim nie istnieją. Nie wiadomo jak w środku wygląda powierzchnia zebatek i powierzchnie biorące udział w prowadzeniu szczęk. To wszystko = niedokładniości mocowania detalu. Wrażenia estetyczne już pomijam. Szukaj uchwytów w dobrym stanie. Już tu pisałem na forum, że na okazję trzeba cierpliwie poczekać i nawet na allegro można trafić taniochę w idealnym stanie, w tym i uchwyty Forcarda- była cała kolekcja niemieckich swego czasu u jednego sprzedawcy.Kedar-88 pisze:a ten jest w przystępnej cenie
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7609
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
taki uchwyt - tylko że 4 szczękowy miałem na wiertarce - jako imadło .
zgnilizna nie przeszkadzała ( zbytnio ) .
ale do tokarki to chyba jako taki do " łupania " podobnie zgniłych materiałów .
osobiście myślę - trzymaj się od tego z daleka - no chyba że możesz go rozebrać i obejrzeć to co w nim " mieszka " .
pozdrawiam .
taki uchwyt - tylko że 4 szczękowy miałem na wiertarce - jako imadło .
zgnilizna nie przeszkadzała ( zbytnio ) .
ale do tokarki to chyba jako taki do " łupania " podobnie zgniłych materiałów .
osobiście myślę - trzymaj się od tego z daleka - no chyba że możesz go rozebrać i obejrzeć to co w nim " mieszka " .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Widoczny na zdjęciu z tyłu uchwyt 160 wyglądał podobnie, jak go kupowałem za 50 zł - trochę PKB i lśni jak nówka. Ale to był faktycznie leżak magazynowy, nigdy na maszynę nie zakładany.
Ten pracował, to widać, ale tragiczny nie jest. to co najistotniejsze jest w środku, tkwi w smarze - raczej nie zardzewiało. Okaże się po rozbiórce. Jeżeli kosztuje poniżej stu złotych - warto brać, nawet jak przyjdzie go potem używać jako imadła. Nie raz się przyda. U mnie podobny kupiony na wagę złomu służy jako stojak do choinki juź drugi rok z rzędu.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 125
- Rejestracja: 13 lut 2009, 10:44
- Lokalizacja: katowice
jest to uchwyt samocentrujący, przesunięcie szczęki wynika z tego że ktoś ją źle włożył. Zastanawiam się coraz bardziej czy jest wart tych pieniędzy. Kusiło mnie to, że należy teoretycznie do rodziny uchwytów precyzyjnych i wykonany jest ze stali a nie z żeliwa.
Zastanawia mnie czy to był leżak magazynowy, bo nie widzę zbytnio uszkodzeń, tylko wynikające z przerzucania, jak myślicie?
Zastanawia mnie czy to był leżak magazynowy, bo nie widzę zbytnio uszkodzeń, tylko wynikające z przerzucania, jak myślicie?