Tech-Mig LD550 CNC
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 595
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
- Lokalizacja: Siedlce
Tech-Mig LD550 CNC
Powoli ze wspólnikiem zabieramy się za przeróbkę tokareczki. Tokarka będzie używana do toczenia małych detali.
Śruby będą wymienione na kulowe, obydwie fi 16, na suporcie zamocowany stół teowy, na nim imak szybkozmienny i ze 2-3wiertła.
Stoliczek przetniemy na pół, co by można było część odłączyć toczyć większe elementy.
Śruba kulowa w suporcie fi16, będzie mieć 0,5m i wystawać z tyłu. Z przodu w miejscu gdzie była korbka, będą łożyska oraz krokówka, z tyłu za stołem nakrętka kulowa. Przykręcimy ją jakimś profilem do stołu teowego, tym samym tamta część stołu będzie bez możliwości ewentualnego odczepienia.
Myślicie, że śrubce nic się nie stanie jak będzie podparta łożyskami tylko z jednej strony? Nakrętka i tak będzie się poruszać tylko po tej części wystającej więc siłą rzeczy śruba będzie zawsze podparta na końcu i środku bądź dalej.
Uchwyt wymieniamy na Bison Bial, gwinty toczone z enkodera. Sterowanie EMC2.
Silnik wymienimy na 0,75kW, do tego falownik.
Sugestie, porady, pytania mile widziane
W stole prawdopodobnie wytnę dziurę na wióry i chłodziwo, nie był zbyt przemyślany i zrobiłem z płaską płytą po całości..
edit:
No i kolejny problem spotkaliście się może z łożyskami skośnymi o fi zewn. 20mm? Nie mogę za nich takich znaleźć, a o większej średnicy za cholerę nie wejdą pod stół suportu...
Śruby będą wymienione na kulowe, obydwie fi 16, na suporcie zamocowany stół teowy, na nim imak szybkozmienny i ze 2-3wiertła.
Stoliczek przetniemy na pół, co by można było część odłączyć toczyć większe elementy.
Śruba kulowa w suporcie fi16, będzie mieć 0,5m i wystawać z tyłu. Z przodu w miejscu gdzie była korbka, będą łożyska oraz krokówka, z tyłu za stołem nakrętka kulowa. Przykręcimy ją jakimś profilem do stołu teowego, tym samym tamta część stołu będzie bez możliwości ewentualnego odczepienia.
Myślicie, że śrubce nic się nie stanie jak będzie podparta łożyskami tylko z jednej strony? Nakrętka i tak będzie się poruszać tylko po tej części wystającej więc siłą rzeczy śruba będzie zawsze podparta na końcu i środku bądź dalej.
Uchwyt wymieniamy na Bison Bial, gwinty toczone z enkodera. Sterowanie EMC2.
Silnik wymienimy na 0,75kW, do tego falownik.
Sugestie, porady, pytania mile widziane
W stole prawdopodobnie wytnę dziurę na wióry i chłodziwo, nie był zbyt przemyślany i zrobiłem z płaską płytą po całości..
edit:
No i kolejny problem spotkaliście się może z łożyskami skośnymi o fi zewn. 20mm? Nie mogę za nich takich znaleźć, a o większej średnicy za cholerę nie wejdą pod stół suportu...
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 11623
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
A kulkowe skośne 10x22x6 by się nie nadało? str 20/29 http://www.techmech.pl/files/file_add/file_add-15.pdf
efekt stroboskopowy. Przy obrotach 3000/min lub krotnościach może się wydawać , że wrzeciono stoi.Supremo pisze:ktoś pisał, że to jest trochę niebezpieczne
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 595
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
- Lokalizacja: Siedlce
Świetlówka przyłożona co by widniej było, jest też zwykła lampa a i tak ciemno . Ze 2 by się jeszcze przydały. Mam tych opraw do świetlówek całą szafę, na złom ktoś wyrzucił tego ze 3 palety to się parę wzięło i teraz oświetla co się da, choć jak mówicie to niebezpieczne (ale nie przy tych prędkościach).
Kurde, łożyska fajne, fi 22.. może i to da rady, nie wiem czy je upchniemy pod stołem, tam mamy 24mm średnicy wolnej. To może będzie rozwiązanie...
Tylko jeszcze zastanawiam się nad tym, jak rozwiązać przeniesienie napędu w poprzecznym? Chciałbym dać sprzęgiełko i bezpośrednio połączyć krokowca z śrubą, ale to wymagać będzie odsunięcia silnika od suportu o conajmniej 130mm, a widzicie że nie bardzo mam gdzie tam stabilnie umocować takie ramię..
Może pasek i koła zębate HTD 3M dadzą rady, wiecie może czy to luzów nie ma? Bo to jest jedyną rzeczą która mnie martwi w nich... Widziałem takie malutkie kółka fi 19,5 na pasek o szerokości 15mm, to by i tu spasowało chyba.
Co do łoża, popracuje zarobi na siebie, przeróbkę i 100 kolejnych takich to może i padnie, zobaczymy . Dochodową robotę będzie trzeba ustawić na niej!;).
Kurde, łożyska fajne, fi 22.. może i to da rady, nie wiem czy je upchniemy pod stołem, tam mamy 24mm średnicy wolnej. To może będzie rozwiązanie...
Tylko jeszcze zastanawiam się nad tym, jak rozwiązać przeniesienie napędu w poprzecznym? Chciałbym dać sprzęgiełko i bezpośrednio połączyć krokowca z śrubą, ale to wymagać będzie odsunięcia silnika od suportu o conajmniej 130mm, a widzicie że nie bardzo mam gdzie tam stabilnie umocować takie ramię..
Może pasek i koła zębate HTD 3M dadzą rady, wiecie może czy to luzów nie ma? Bo to jest jedyną rzeczą która mnie martwi w nich... Widziałem takie malutkie kółka fi 19,5 na pasek o szerokości 15mm, to by i tu spasowało chyba.
Co do łoża, popracuje zarobi na siebie, przeróbkę i 100 kolejnych takich to może i padnie, zobaczymy . Dochodową robotę będzie trzeba ustawić na niej!;).
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 11623
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Jesli miejsca z przodu mało można założyć silnik na koniec śruby jak tu
albo kombinować tak http://alansmachineworks.com/CNC_Conversion.php (klikać w linki obok zdjęć)
albo kombinować tak http://alansmachineworks.com/CNC_Conversion.php (klikać w linki obok zdjęć)
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 595
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
- Lokalizacja: Siedlce
Tak mnie teraz tknęło, mam nakrętki kulowe, ile powinno być w nich kulek? Normalną sytuacją jest to, że nie jest ona pełna i kulki grzechoczą sobie radośnie w środku? (nie zdejmowana z tej plastikowej nasadki ułatwiającej montaż więc mają luz). Odsunąłem trochę tę plastikową tuleję, w środku brakuje pewniej ilości kulek, co to? Chińska oszczędność?
Po nakręceniu na śrubę też sobie radośnie grzechocą, nie ma żadnych luzów, no ale ze 2 zwoje nakrętki są puste...
Dodano: 22.02.12
http://allegro.pl/tokarnia-tokarka-supe ... 34741.html nadaje się to do czegokolwiek? zna ktoś nazwę może?? Pierwsze wrażenie: ou, co za dziwne łoże; czemu z drugiej strony nie ma śruby napędowej?
Przeróbka nam utknęła w miejscu bo trzeba drugą tokarkę kupić na gwałt...
Chciałem brać tą: http://allegro.pl/tokarka-i2154799142.html ale gość z ceny nie chce zejść. Poza tym, trochu za długa jak na nasze potrzeby.
Po nakręceniu na śrubę też sobie radośnie grzechocą, nie ma żadnych luzów, no ale ze 2 zwoje nakrętki są puste...
Dodano: 22.02.12
http://allegro.pl/tokarnia-tokarka-supe ... 34741.html nadaje się to do czegokolwiek? zna ktoś nazwę może?? Pierwsze wrażenie: ou, co za dziwne łoże; czemu z drugiej strony nie ma śruby napędowej?
Przeróbka nam utknęła w miejscu bo trzeba drugą tokarkę kupić na gwałt...
Chciałem brać tą: http://allegro.pl/tokarka-i2154799142.html ale gość z ceny nie chce zejść. Poza tym, trochu za długa jak na nasze potrzeby.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 350
- Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
A gdyby tak dodać drugą śrubę pociągową, taką tylko do posuwów przy toczeniu wzdłużnym? Tę oryginalną zostawić do gwintowania i (tego się za łatwo nie rozepnie) jako zębatkę dla pokrętła posuwu wzdłużnego, do prac wymagających wymiaru jak np. planowanie. Trochę by się tej oryginalnej ścierania przyoszczędziło. A ta dodatkowa nie musiałaby być bardzo precyzyjna (a więc i kosztowna), choć też możnaby jej zamontować tarczę z podziałką i jakiś patent na powolne obroty o parę działek.
Dzisiaj sobie wymyśliłem takie coś w wersji "dla ubogich". Wręcz obleśnie nieprecyzyjne - "śruba pociągowa" z pręta gwintowanego M10, gdyby się "zjechała", to koszt wymiany poniżej dychy. Półnakrętka wycięta z "nakrętki długiej" M10x35 (8.8 albo lepsza)osadzona w wahliwym łożysku (treblince) przymocowanym gdzieś przy supporcie albo na jakimś krzyżaku. Na względnie ciasne kasowanie luzu w takim czymś mam już pomysł, tylko muszę do CADa zasiąść aby go zwizualizować. Napęd ze starej wkrętarki, którą dostałem kiedy padły w niej akumulatory. Ma to-to moment obrotowy, płynną "regulację" obrotów i jako stałoprądowe daje się przełączać lewo-prawo, ma też hamulec elektroniczny i "staje w miejscu". Wyłącznik tej wkrętarki dałoby się w jakiś pedał.
Dzisiaj sobie wymyśliłem takie coś w wersji "dla ubogich". Wręcz obleśnie nieprecyzyjne - "śruba pociągowa" z pręta gwintowanego M10, gdyby się "zjechała", to koszt wymiany poniżej dychy. Półnakrętka wycięta z "nakrętki długiej" M10x35 (8.8 albo lepsza)osadzona w wahliwym łożysku (treblince) przymocowanym gdzieś przy supporcie albo na jakimś krzyżaku. Na względnie ciasne kasowanie luzu w takim czymś mam już pomysł, tylko muszę do CADa zasiąść aby go zwizualizować. Napęd ze starej wkrętarki, którą dostałem kiedy padły w niej akumulatory. Ma to-to moment obrotowy, płynną "regulację" obrotów i jako stałoprądowe daje się przełączać lewo-prawo, ma też hamulec elektroniczny i "staje w miejscu". Wyłącznik tej wkrętarki dałoby się w jakiś pedał.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 595
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
- Lokalizacja: Siedlce
http://www.lathes.co.uk/schaublin/page3.html już stoi u nas niesamowicie ciekawa tokarka...
Śruba fi 40 schowana pod łożem, to, co było widać na zdjęciach aukcji, jak się okazuje, wcale śrubą nie było.. A podwójne łoże, to łoże z osłoną.
Śruba fi 40 schowana pod łożem, to, co było widać na zdjęciach aukcji, jak się okazuje, wcale śrubą nie było.. A podwójne łoże, to łoże z osłoną.