Spokojnie - wszystko zależy jak zwykle od ceny. Maszyna wygląda na solidną i jak na swój wiek - nie zajechaną. Pracowała jeszcze niedawno - brak korozji na łożu. Trzeba się liczyć ze sporymi nakładami, żeby toto doprowadzić do kultury, ale może jeszcze sto lat toczyć jak się ją zrobi.
Kwestia wartości - cena złomu użytkowego minus koszt wydobycia jej stamtąd i transportu do najbliższego punktu skupu złomu. Słowem - jak ją gość spuści za tysiąc złotych, to można brać. Ale tak czy siak trzeba liczyć się z włożeniem w nią kolejnych kilku tysięcy, zanim się cokolwiek na niej zrobi.
tokarka pytanie czy opłacałoby się to kupic
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 602
- Rejestracja: 28 cze 2007, 14:39
- Lokalizacja: Siedlce
Tymi drucikami się nie przejmuj.
W mojej TR45 też opada wajha od posuwów. Pękła jakaś sprężynka i nie trzyma, można by to zrobić, ale kupa roboty.
Jak wajha opadnie to posów się włącza.
Samemu można to tanio doprowadzić, ale rozbieranie, że hoho.
Jak na oko tokarka jest OK to brać, a silnik nie jest drogi.
Oczywiście cena musi być ceną 1 zł x 1 kg
Pozdrawiam
Jacek
W mojej TR45 też opada wajha od posuwów. Pękła jakaś sprężynka i nie trzyma, można by to zrobić, ale kupa roboty.
Jak wajha opadnie to posów się włącza.
Samemu można to tanio doprowadzić, ale rozbieranie, że hoho.
Jak na oko tokarka jest OK to brać, a silnik nie jest drogi.
Oczywiście cena musi być ceną 1 zł x 1 kg

Pozdrawiam
Jacek
Kto się nie bawi, ten nie żyje 
Zakres działalności: gwałty, wymuszenia, haracze.

Zakres działalności: gwałty, wymuszenia, haracze.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK