Stocznia Sczecińska suwnice na sprzedasz

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#21

Post napisał: oprawcafotografii » 26 sty 2012, 14:08

Zienek pisze:...A propo jakości, to z chińszczyzną jest identyko w branży statków jak i małych tokarek. Jak chcesz mieć solidnie i na lata, to kupuj europejskie produkty....
To jest bajka z cyklu "przedstawiciel handlowy opowiada" ;)

Dostajesz dokladnie to za co placisz. Chcesz badziew - dostajeszcze tani badziew.
Chcesz produkt najwyzszej klasy - dostajesz najwyzszej klasy nadal taniej niz
podobny produkt europejski.

W chinskich fabrykach czesto pracuja najlepsi inzynierowie zarabiajacy sporo
wiecej niz w socjalistycznej europie. Tania jest tylko masowa sila robocza.
Do tego dochodzi brak obciazen socjalnych i efekt mamy jak widac.

q




zdzicho
Posty w temacie: 2

#22

Post napisał: zdzicho » 26 sty 2012, 20:02

lukadyop pisze:No tak stoczni nie ma i to dzięki naszemu rządowi jak byś miał choć minimum pojęcia o stoczni to nie napisał bys w ogóle, bo bardzo dobra stocznia to ta która przynosi straty, zdajesz sobie sprawę że z 5000 stoczniowców miało pracę około 50000 ludzi policz od długopisów, mazaków, plastrów, rękawic ubrań narzędzia, gazy, stal, wymieniłem tylko 1/100 tego czego trzeba było potrzeba było do budowy statku (jednego). Na zachodzie tak nie robią i dbają o swoje a nasi aby utrzymać dobre stosunki z zachodem zamkneli zakłady aby im nie przeszkadzały.
Winisz rząd za to ,że klienci nie chcą płacić więcej za statki produkowane w Polsce, niż na dalekim wschodzie?.Padały nie tylko Polskie stocznie ,ale ,też Niemieckie ,Włoskie ,Holenderskie.Tyle ,ze to było wcześniej ,i nasze Polskie je m.inn. wykańczały cenowo. Wtedy guzik nas to obchodziło,bo to był ,,zgniły kapitalizm", a my musieliśmy wystać w kolejkach coś do jedzenia.
Żyjesz już parę lat . i sam tez wykańczasz nasz przemysł , kupując inne , niż Polskie towary. Nie kupujesz polskich narzędzi ,tylko izraelskie ,szwedzkie ,niemieckie ,lub amerykańskie, bo są lepsze .Inne rzeczy,kupujesz ,bo są tańsze,bardziej się podobają , są smaczne itd.To wszystko jednych buduje ,innych pogrąża.
Masz oczywiście rację odnośnie miejsc pracy ,ale za te miejsca pracy płaci klient ,a on jest oszczędny.Tak, to jest w tym systemie.Może mi się to nie podoba ,ale też jestem klientem i mam jakiś maleńki wpływ na czyjś byt ,lub niebyt.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2057
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#23

Post napisał: Andrzej 40 » 27 sty 2012, 22:25

Pytanie dodatkowe - gdzie są pieniądze, które przyjaciel prezesa zbierał na stocznie? I też tego nie żałuje :mrgreen: .


Autor tematu
lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#24

Post napisał: lukadyop » 28 sty 2012, 06:56

Stocznia w Szczecinie budowała najbardziej specjalistyczne statki na świecie, owszem kontenerowce również, ale głównie statki z którymi nie mogły sobie poradzić stocznie norweskie i zachodnie.

Stocznia padłą bo była niewygodna a nie dlatego że nie rentowna, kolebka solidarności jaką jest Gdańska stocznia no proszę no nie można było zamknąć bo przecież Wałęsa Tusk,
a w Szczecinie cóż.....


tommur
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 84
Rejestracja: 01 gru 2011, 17:31
Lokalizacja: Szczecin

#25

Post napisał: tommur » 28 sty 2012, 13:02

Dokładnie jak kolega powyżej pisze. Akurat moja rodzina prawie całe zycie w stoczni szcz. przepracowała. Z Gdyni przyjeżdżali aby pomAGAĆ I BYLI OD RAZU SZKOLENI. ALE sZCZECIN NIGDY NIE MIAŁ MOCNYCH POLITYKÓW na arenie krajowej. to którą stocznie lepiej zlikwidować? Szczecin czy Gdańsk, a Gdańsk to Wałęsa, Tusk. L.Kaczyński. O czym my tutaj gadamy.

Tak samo obecnie drążony temat. Przejście Zachodnie Szczecina. (http://www.zachodnieobejscieszczecina.pl/) Minister rządu twierdzi, że to lokalna fanaberia mimo, że zakłady Chemiczne Police (jedyny duzy zakład w Szczecinie) zgłosiły chęć dotowania tej inwestycji (obecnie 200-300 tirów dziennie leci przez Szczecin). Do Goleniowa z Polic trzeba jechać 30 km w dół (przez centrum miasta), potem most długi i 30 km w górę. A tunel lub most załatwiłby temat (dł. ~trasy POlice - Goleniów 6km). Tak samo zabrano pieniązki na most/tunel do Świnoujścia (poszły na trójmiasto - tam uznano, że bardziej będą potrzebne). a Swonojście funkcjonuje na 2-3 promach wiekowych.
Zainteresowani wiedza o co chodzi także z tematem spółki Porta Holding, która była zalezna od Stoczni Szczecin. i była to pierwsza spółka , która została zlikwidowana i sprzedana przez syndyka, a prezesi Stoczni i zarządu byłi w areszcie trzymani tak długo, aż minął okres na odwołanie się od tej decyzji. Kto przejął ten majątej i jaka firma pojawiła sie na lokalnycm rynku zainteresowani wiedzą.

Dla ciekawych polecam artykuł z książki http://www.24kurier.pl/Archiwum/2011/09 ... -wiezienia
i książkę do kupienia online. Będzie wtedy wiadomo jaki minister, jak działał. A że banki wyprzedaliśmy i bez kredytu żadnego statku się nie wybuduje to już wiemy. Powoli w Polsce nie mamy nic bo wszystko sprzedaliśmy. Nawet narzędzi skrawających do obrabiarek juz nie mamy swoich. (mówie o duzych firmach Baildonit i inne).


Autor tematu
lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#26

Post napisał: lukadyop » 28 sty 2012, 22:40

Dziwi mnie tylko to że ludzie wierzą tylko to co w telewizji usłyszą a nie to co inni opowiadają, my z kolegami zapierdalaliśmy i jesteśmy teraz określani jako leniwi stoczniowcy, po pracy w stoczni około 4 lat (tylko tak krótko) mam kręgosłup do remontu ale od pracy nie od leżenia, nikt nie wie jak zasuwa się na nocce z wężami lub kablami ze 2 kilometry lub czołga się po koferdamach, zejściówkami ze zrębnicy do dennych, zanim zacząłem prace w stoczni nie zdawałem sobie sprawy że można tak ciężko pracować, bo to był najcięższy kawałek chleba na jaki mi przyszło pracować.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#27

Post napisał: MlKl » 29 sty 2012, 01:50

Tak se czytam i oczęta zaropiałe przecieram ze zdumienia... Każda firma działa, by przynosić zysk. Żadna firma nie może przynosić rok w rok olbrzymich strat, i radośnie se działać dalej. Państwo na pokrycie tych strat nie brało z powietrza - musiało wpierw zabrać tym, co wypracowywali realny zysk. Przez to ci, co naprawdę zarabiali, nie mogli rozwijać swojej produkcji, i zatrudniać kolejnych pracowników. Dlatego nierentowny zakład powinien upadać jak najszybciej, a pracownicy powinni równie szybko szukać pracy w takim, który zarabia na siebie i na nich.


AndrzejJS
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 508
Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
Lokalizacja: Europa

#28

Post napisał: AndrzejJS » 29 sty 2012, 02:32

Witam, zgadzam się z tym co kolega zdzicho napisał:

,,Padały nie tylko Polskie stocznie ,ale ,też Niemieckie ,Włoskie ,Holenderskie.
Tyle ,ze to było wcześniej ,i nasze Polskie je m.inn. wykańczały cenowo.
Wtedy guzik nas to obchodziło,bo to był ,,zgniły kapitalizm", a my musieliśmy
wystać w kolejkach coś do jedzenia.
Żyjesz już parę lat . i sam tez wykańczasz nasz przemysł , kupując inne ,
niż Polskie towary. Nie kupujesz polskich narzędzi ,tylko izraelskie ,
szwedzkie ,niemieckie ,lub amerykańskie, bo są lepsze .Inne rzeczy,kupujesz,
bo są tańsze,bardziej się podobają , są smaczne itd. To wszystko jednych
buduje ,innych pogrąża.''

Padały też szwedzkie stocznie, w dokładnie taki sam sposób jak te w innych
krajach europejskich.

Polskie stocznie, zanim padły, zdążyły się przyczynić do upadku tych szwedzkich
ale gdyby nie budowały tanich statków dla Szwedów to inni by to zrobili i tak.

Interesujące jest to co po tych stoczniach zostało.
Moi znajomi spędzili lato 2011 w Goteborgu w Szwecji i porobili trochę zdjęć
i przywieźli dużo ciekawych informacji.

Hale stoczniowe w Goteborgu dalej nazywają się: ,,Stolarnia'', ,,Kuźnia'',
,,Trasernia'' itd. ale teraz są w środku przebudowane na lokale wynajmowane
małym firmom. Teren między halami jest uporządkowany, są tam uliczki
dojazdowe, parkingi i alejki spacerowe. W kilku miejscach są małe przystanie
jachtowe. Potężny suchy dok obudowano pomostami a dookoła zbudowano
luksusowe bloki mieszkalne. Wielką suwnicę (górna powierzchnia belki bramy
jest na wysokości 84 m nad pow. wody) pozostawiono jako pomnik przemysłu
stoczniowego. Stoi teraz przyspawana do szyn, ładnie pomalowana i oświetlona
w nocy. Podobną suwnicę w innym mieście portowym (Uddevalla), wysadzono
dynamitem w latach osiemdziesiątych i sprzedano na złom.

Wszystko to jest tragiczne ale było nie do uniknięcia.

Tu parę zdjęć z Goteborga:
Załączniki
Resztki_pochylni_po_budowie_repliki_żaglowca_2.JPG
Resztki_pochylni_po_budowie_repliki_żaglowca_2.JPG (58.26 KiB) Przejrzano 387 razy
Resztki_pochylni_po_budowie_repliki_żaglowca_1.JPG
Resztki_pochylni_po_budowie_repliki_żaglowca_1.JPG (84.58 KiB) Przejrzano 388 razy
Dok_i_pomosty.JPG
Dok_i_pomosty.JPG (49.9 KiB) Przejrzano 387 razy
Dok_i_suwnica.JPG
Dok_i_suwnica.JPG (41.82 KiB) Przejrzano 390 razy

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”