Nie było mnie tydzień.. nocna zmiana, dzieci itp.. i widzę że wątek wątek wyewoluował

Tarcze udało mi się w końcu odkręcić, nawiązując do tematu wątku, pomogło WD40 + kawałek płyty MDF grubości 20mm.
Teraz wpadłem na kolejną minę. Mój uchwyt ma tylko jeden komplet szczęk co znaczy że max wałek jaki byłem w stanie złapać to fi 35. Trafiłem nowy uchwyt fi80 kompletny i dorobiłem po znajomości tarcze zabierakową do niego. Sprawa jest taka że robiąc rysunek nie przewidziałem tego że tokarz zrobi pasowaną średnice fi34 oraz gwint M33 z 2 różnych mocowań. W efekcie musiałem roztoczyć pasowanie żeby założyć tarczę. Nie wspominając o tym że zamek też został wytoczony z delikatnym luzem jakieś 0.05-0.1 mm. Nie mam czym dokładnie zmierzyć ale jest on wyczuwalny.
Pytanie co z tym fantem zrobić, planuje wytoczyć 2 pierścienie, przetoczyć średnice o jakieś 2 mm, wkleić nowe pierścienie i wytoczyć na wymiar nakręcając uchwyt na wrzeciono tokarki.
Co o tym myślicie ?