To dobrze że jej nie uszkodziłeś, na drugi raz używaj ściągacza.ursus_arctos pisze:za pomocą przedniej ścianki uda mi się ściągnąć zębatkę
Mała frezarka na biurko
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1744
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Łożyska typu 3200 też mają luzy osiowe - wersja normalna wg. strony SKF 6-23um.dudis69 pisze: Przy zastosowaniu rzeczonych 3200 zbędna operacja.
Oczywiście jest to czepianie się - 3200 będzie dużo lepsze od pojedynczego F688ZZ. Ale jeśli porównywać tylko luzy osiowe - dwa wstępnie napięte F688ZZ chyba będą miały mniejsze.
(a żeby silnika szlag nie trafił i tak przydałoby się jakieś sprzęgło)
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1418
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
- Lokalizacja: okolice
Chyba jeszcze nie dotarliśmy do tego etapugrg12 pisze:a żeby silnika szlag nie trafił i tak przydałoby się jakieś sprzęgło
Każde łożysko posiada luz konstrukcyjnygrg12 pisze:Łożyska typu 3200 też mają luzy osiowe

Nie do końca o to chodziło.
Cyt... "Łożysko może przejmować duże obciążenia promieniowe oraz obciążenia osiowe w obu kierunkach. Jest ono szczególnie przydatne do łożyskowań, od których wymagane jest sztywne prowadzenie w kierunku osiowym. Łożyska kulkowe skośne dwurzędowe dwukierunkowe są szczególnie nieodporne na błędy współosiowości...." koniec cyt.
Pozdrawiam Sławek
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 84
- Rejestracja: 23 lut 2011, 10:50
- Lokalizacja: Mońki
Witam
Oczywiście sprzęgło będzie myślałem, że to jest logiczne następstwo połączenia silnika ze śrubą, dlatego o nim nie wspominałem. Wiem że łożysko typu 3200 było by lepsze,a dwa takie to bajka. Generalnie chodzi o to, że nie mam narzędzia, którym zrobię precyzyjnie otwór w ramie na 3200. A kupować rozwiertak po to aby zrobić dwa otwory mija się z celem. Dlatego wybrałem dwa F688ZZ.
Pozdro
Oczywiście sprzęgło będzie myślałem, że to jest logiczne następstwo połączenia silnika ze śrubą, dlatego o nim nie wspominałem. Wiem że łożysko typu 3200 było by lepsze,a dwa takie to bajka. Generalnie chodzi o to, że nie mam narzędzia, którym zrobię precyzyjnie otwór w ramie na 3200. A kupować rozwiertak po to aby zrobić dwa otwory mija się z celem. Dlatego wybrałem dwa F688ZZ.
Pozdro
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1744
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Głowna zaletą 3200 jest to że samo w sobie jest "podwójne" - nie trzeba drugiego. Podstawowa wada - jest ogromneDrim pisze: Wiem że łożysko typu 3200 było by lepsze,a dwa takie to bajka.

-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 84
- Rejestracja: 23 lut 2011, 10:50
- Lokalizacja: Mońki
Witam
Nie mam zbyt dużo czasu, ale prace powoli posuwają się do przodu. Frezarce przybywa kalorii.
Teraz czekam na resztę zamówionych części.
Pozdrawiam
Nie mam zbyt dużo czasu, ale prace powoli posuwają się do przodu. Frezarce przybywa kalorii.
Teraz czekam na resztę zamówionych części.
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- P1260600.jpg (58.15 KiB) Przejrzano 1914 razy
-
- P1260601.jpg (56.73 KiB) Przejrzano 1909 razy
-
- P1260602.jpg (46.27 KiB) Przejrzano 1930 razy
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 211
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:02
- Lokalizacja: Trzebinia, Limanowa
- Kontakt:
Konstrukcja ładnie wygląda, ale niestety widać na fotkach podstawowy błąd, radykalnie zmniejszający sztywność maszyny. Nawet Chińczycy, w swoich konstrukcjach, prawie go nie popełniają.Drim pisze: Nie mam zbyt dużo czasu, ale prace powoli posuwają się do przodu. Frezarce przybywa kalorii.
Mianowicie: wałki osi X (nawet podparte) koniecznie muszą być "utopione" w bokach (nogach) konstrukcji. I to nie tak sobie "wetkane" w otwory w bokach, tylko pasownie wciśnięte i poprzez to pasowanie zablokowane w otworach, najlepiej a długości równej ich średnicy.
Przykłady w załącznikach. Dla osi Z jest to prawie nieistotne.
Wiadomo, będzie to trochę inaczej na etapie wykonania elementów kosztowało, ale też przełoży się to (pozytywnie) na zwiększenie sztywności maszynki, a przez to i jakości obróbki, itd, itd.
Reasumując, konstrukcja Kolegi fajnie wygląda, ale w/w błąd znacznie ją osłabia, i należałoby go poprawić.
- Załączniki
-
- IMG_8030.JPG (73.6 KiB) Przejrzano 1917 razy
-
- IMG_8015.JPG (60.61 KiB) Przejrzano 1909 razy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2692
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Mógłby kolega jakoś to uzasadnić?Jestem ciekawy w jaki sposób, takie działanie usztywni maszynę.bakprint pisze:Mianowicie: wałki osi X (nawet podparte) koniecznie muszą być "utopione" w bokach (nogach) konstrukcji. I to nie tak sobie "wetkane" w otwory w bokach, tylko pasownie wciśnięte i poprzez to pasowanie zablokowane w otworach, najlepiej a długości równej ich średnicy.
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 84
- Rejestracja: 23 lut 2011, 10:50
- Lokalizacja: Mońki
Witam
Co do osi X to pierwotnie załorzenie było inne. Wałki miały być nagwintowane i przykręcone do ramy. Niestety przy pierwszym gwontowaniu wałka ułamalem gwintownik i dalem sobie spokój. Myślałem już nad tym i chyba najprościej bedzie dać blachę aluminiową od środka ramy i w niej ciasko osadzić wałki. Szkoda mi kasy na kupowanie nowych wałków i osadzanie ich w ramie.
Pozdro
Co do osi X to pierwotnie załorzenie było inne. Wałki miały być nagwintowane i przykręcone do ramy. Niestety przy pierwszym gwontowaniu wałka ułamalem gwintownik i dalem sobie spokój. Myślałem już nad tym i chyba najprościej bedzie dać blachę aluminiową od środka ramy i w niej ciasko osadzić wałki. Szkoda mi kasy na kupowanie nowych wałków i osadzanie ich w ramie.
Pozdro