Mam problem z cięciem sklejki 6.5mm frezem dwupiórowym. Po przejechaniu frezem o średnicy 2mm z zagłębieniem 1.3mm na przejazd widać "włoski" na trasie przejazdu. Posuw 300mm/min. Frez nowy zrobił może z 25m w sklejcie i od początku zostawiał takie włoski.
Za wrzeciono robi DREMEL 300, frez o średnicy 2mm dwupiórowy zakupiony na alledrogo.
Poniżej zdjęcia wykonane podczas wycinania elementów.
To co chciałem zrobić, to zrobiłem. Ale po wyjęciu materiału z maszyny musiałem spędzić parędziesiąt minut na przeszlifowaniu krawędzi papierem ściernym.
Z tego co pamiętam wcześniej jak ciąłem sklejkę frezem 2.4mm to krawędzie nie były takie, tylko prawie gładkie. Musiałem coś zmienić w parametrach obróbki, ale teraz nie mogę dojść co. Chyba, że trafiłem na tępy frez.. ale już parę razy się nim pociąłem jak żyletką.
Jak nowy frez nie pomaga, to nie wiem czy da sie tego uniknąć. Włókna drewna nie trzymają się siebie aż tak mocno i dlatego tak sie dzieje przecinając je, zwłszcza w poprzek.
Może inne gatunki sklejki są lepsze.
Za duzo 1.3mm na przejazd. Staraj sie nie robic wiecej jak promien narzedzia, czyli w tym przypadku 1mm.
A jezeli juz to zrob 2 przejazdy, z tym ze drugi przejazd powinien zbierac niewiele albo nawet sam przejazd po tej samej sciezce
Nie ma głupich pytań, są tylko głupcy którzy ich nie zadają...
Problem może wynikać ze sztywności konstrukcji i sposobu zamocowania Dremelka.
Radzę pokryć cięty materiał lakierem. Może to bejca rozwłókniła sklejkę?
Może tak być. Nie mam na razie innego materiału, w którym mogę pracować dwupiórowym frezem. Tak same PCV i inne plexi leżą i czekają.
rc666 pisze:a duzo 1.3mm na przejazd. Staraj sie nie robic wiecej jak promien narzedzia, czyli w tym przypadku 1mm.
A jezeli juz to zrob 2 przejazdy, z tym ze drugi przejazd powinien zbierac niewiele albo nawet sam przejazd po tej samej sciezce
Tak jestem tego świadomy, ale nie chciało mi się robić ponad 7 przejazdów aby przejść 6.5mm sklejkę na wylot. 300mm/min i 1.3 to parametry to wcale nie jest dużo na taki materiał. Jak będę mieć pomysł na coś małego to postaram się zrobić dla testu zagłębienie książkowo 1mm. Nie lubię robić takich przejazdów bez obciążenia bo dremel brzydko wtedy brzmi. Wydaje zdecydowanie przyjemniejszy dźwięk jak pracuje.
Leoo pisze:Problem może wynikać ze sztywności konstrukcji i sposobu zamocowania Dremelka.
Sztywność nie jest za specjalna, ale 1.5mm blaszkę ALU na sucho w 2 przejazdach się udało przeciąć. Nie jest to specjalny wyczyn ale do sklejki powinno wystarczyć.
Dremel przykręcony jest połową obejmy do rur do sklejki 18mm która robi za oś Z, w 2 miejscach na górze i dole (niestety nie mam teraz fotki, ale widać to na tym filmiku ). Nie jest za mocno dokręcony, bo jak przykręciłem te obejmy od serca to z DREMELa wydobywał się dźwięk sugerujący tarcie wew. urządzenia. Jak poluzowałem górną i dolną obejmę to brzmi już w miarę normalnie.
Co prawda Dremelek dostał parę razy po du... kiedy zdarzyło mi się popełnić błąd w programie i np. próbowałem frezem kulkowym 3mm wjechać 8mm w MDF a potem pojechać prosto . Ale prócz lekkiego luzu, który chyba pojawił się po moich błędach, kręci się jeszcze normalnie i daję radę.
Leoo pisze:Radzę pokryć cięty materiał lakierem. Może to bejca rozwłókniła sklejkę?
W sumie nad tym nie pomyślałem. Bejca jest jedyną rzeczą, której nie kładłem na poprzednie "wycinanki". Nawet podczas docinania materiału przed obróbką warstwa z bejcą potrafiła się rwać jak papier. To może być to..
Jeszcze przyszło mi do głowy, że nie mam pojęcia w którą stronę była prowadzona obróbka czy współ- czy przeciwbieżnie.
Jak doczłapie się do maszyny to sprawdzę i tą kwestie.
pascalPL pisze:Dremel przykręcony jest połową obejmy do rur do sklejki 18mm która robi za oś Z, w 2 miejscach na górze i dole...
Tu jest właśnie "słabość" rozwiązania. Proszę zauważyć, że podczas ręcznej pracy Dremelka trzymamy za uchwyt, tuż za nakrętką wrzeciona, czyli bardzo blisko narzędzia. To samo trzeba zrobić w wypadku maszynki. Najprościej zamocować kawałek sklejki =10mm (analogicznie jak w wypadku Kressa) u dołu si Z. Z korpusu Dremelka trzeba odkręcić nakrętkę adaptera (uchwyt ręczny) i wkleić ją w w/w kawałek sklejki - mocowanie. Gwint można też zrobić z użyciem poxyliny lub innej żywicy. Drugi koniec Dremelka można złapać rurochwytem, jak na załączonym filmiku.
Jestem świadomy kiepskiego mocowania dremela.jak tylko odwiedzę maszynę to popatrzę się na tą nakrętkę adaptera. Już jakiś czas się zastanawiam jak zamocować to maleństwo, bo aktualne rozwiązanie przysparza mi troszkę problemów.
Z drugiej strony przymierzam się do troszkę mocniejszego wrzeciona. Kiedyś Pitsa zwrócił mi uwagę, że 125W może być mało. Teraz już widzę, że taka szlifierka prosta DWT + tuleja na narzędzia 3,125mm będzie lepszym rozwiązałem.
Właśnie chciałem napisać że spirala podnosi włókna drewna do góry.
Małym frezem, np. 1,5mm lepiej wychodzi niż większym.
Czyli są frezy w których spirala/ostrze jest zrobione w drugą stronę.
Co się z wiórami wtedy dzieje?
Na wylot trzeba frezować i z drugiej strony robi sie to samo?
kak pisze:
Co się z wiórami wtedy dzieje?
Na wylot trzeba frezować i z drugiej strony robi sie to samo?
Nic istotnego się nie dzieje.Wióra są wyciągane dwusferowo. Jeśi masz zamiar frezować przelotowo, są frezy króre ostrza mają skierowane obustronnie do skrawanego materiału.