Leoo pisze:jacek-1210 pisze:To fakt, przy przezwajaniu zmienia się nie tylko przekrój ale i ilość uzwojeń, a przy zmianie obrotów jeszcze chyba układ uzwojeń (?)
Po tym pytaniu jestem na kolanach.
Jak można porównywać silnik krokowy i klatkowy?
Silnik krokowy wykonujący 200 kroków na obrót będzie ich robił zawsze tyle samo, niezależnie od indukcyjności (rozumuj średnicy drutu nawojowego). Nie ma możliwości nawinięcia silnika 200 kroków żeby robił ich 400, bo to zależy od konstrukcji wirnika i stojana.
Zanim następny raz zwymyślacie mnie od debili, zastanówcie się chwilę.
O żesz - moja wypowiedź nie dotyczyła krokowców - poza tym nikogo nie zwymyślałem - prznajmniej tak mi się zdaje

. Co do silników synchronicznych to nie zgodzę się (sam już nie wiem z kim

): w dużych silnikach jak najbardziej są szczotki. W małych silnikach synchronicznych wystarczy silnie namagnesowany wirnik, natomiast w dużych silnikach wirnik ma własne uzwojenia dające mu stałe pole magnetyczne, a jedyna możliwość doprowadzenia prądu do wirnika to tylko przez szczotki. Natomiast nie jest to komutator tylko 2 pierścienie i 2 szczotki
Ale zrobiła się zadyma - wszystkim skoczyło ciśnienie - pytanie czy warto było ?
[ Dodano: 2011-12-10, 17:10 ]
Kol. Leoo: możesz jakoś dokładniej pzedstawić sens przezwajania krokowców ? To że damy większy przekrój da mniejszą indukcyjność więc szybsze narastanie prądu, ale z kolei drastycznie zmniejszy się liczba uzwojeń więc i pole magnetyczne uzwojenia, a zmniejszenie liczby uzwojeń może nie być proporcjonalne do zysku z większego prądu w większym przekroju (?)